ISSN 2544-8609
ki y Kok vy
„Doznawać uczuć, kochać, cierpieć, poświęcać się
będzie zawsze istotą życia kobiet."
Honore de Balzac
Z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet pragniemy złożyć Wszystkim Kobietom
najserdeczniejsze życzenia szczęścia, zdrowia, pogody ducha i wszelkiej pomyślności.
Życzymy Wam spełnienia marzeń, nie gasnącej wiary w swoje siły i możliwości,
a każdy dzień Waszego życia niech będzie pełen miłości i wsparcia ze strony
najbliższych.
Przewodniczący Rady Miejskiej
Adam Rędzia
„SUPERMENKI” NASZEJ GMINY
To lokalne liderki, kobiety odważne, bez-
kompromisowe i pełne pomysłów. Tym,
co je łączy jest niemożność pozostawania
bezczynnymi. Swoją aktywnością zaraża-
ją sąsiedztwo, a wraz z nimi rozwija się ich
otoczenie. W naszej gminie jest ich wiele.
Przedstawiamy portrety kilku z nich. Kobiety
współczesne ,tak piszą o sobie, swojej pracy.
Pani Joanna Zaręba-Kotowska
Proszę czytelnikom przybliżyć swoją
osobę...
Jestem kobietą, żoną, matką, pracowni-
kiem, pracodawcą. Kiedy się nad tym zaczę-
łam zastanawiać do wywiadu to pomyśla-
łam, no rzeczywiście może dużo tego, ale ja
po prostu robię swoje, robię to co do mnie
należy każdego dnia. Wstaję, robię śniada-
nie, odwożę dzieci do szkoły, zabieram się
za robotę- często żmudną, długą i odpo-
wiedzialną. Ukończyłam 2 kierunki studiów:
rachunkowość oraz studia, dzięki którym
swobodnie orientuje się w organizacji nie-
wielkich społeczeństw. Cały czas podnoszę
swoje kompetencje, działam na wielu płasz-
czyznach społecznych. Jestem z-cą Prezesa
LOK Koła Żołnierzy Rezerwy w Józefowie nad
Wisłą, działam w Stowarzyszeniu LGD Owo-
cowy Szlak oraz Stowarzyszeniu Księgowych
wPolsce. Kila razy w miesiącu jeżdżę na szko-
lenia, a początek tego roku to w ogóle zmia-
na za zmianą więc, żeby być na bieżąco trze-
ba dużo się uczyć, czytać. Zmieniło się wiele
przepisów podatkowych, zmieniły się przepi-
sy związane z zatrudnianiem cudzoziemców.
Teraz zamiast książki przed snem (którą bym
czytała z ogromną przyjemnością) czytam
ustawy i rozporządzenia. Uczę się ponadto
angielskiego i ukraińskiego.
Jak długo prowadzi Pani firmę i jak się
zaczęła Pani przygoda z biznesem?
Firmę prowadzę od 01.05.2000r. już do-
syć długo, zaraz po studium informatycznym
w 1997 r. rozpoczęłam staż w OPS w Karczmi-
skach jako informatyk, kiedy zaczęły tworzyć
się powiaty przeszłam do Starostwa Powia-
towego - tam pracowałam w Biurze Obsługi
Rady i Zarządu. W międzyczasie powstawała
firma. Praca w urzędzie dała mi podstawy
Burmistrz
Grzegorz Kapica
potrzebne przedsiębiorcy do poruszania się
po skomplikowanych przepisach prawnych.
W swojej pracy miałam kontakt z ludźmi bi-
znesu i tak sobie pomyślałam, że ja też tak
chcę - złapałam bakcyla. Jestem osobą która
działa. Pomysł i zaraz za nim jest realizacja,
postanowienie i realizacja, tak już mam.
Czym zajmuje się Pani firma?
Firma prowadzi działalność handlowo-
-usługową, wielobranżową. Jesteśmy ela-
styczni w zależności od tego ,czego oczeku-
je od nas rynek. W roku 2010 doszliśmy do
wniosku, że jest zapotrzebowanie na pra-
cowników i otworzyliśmy Agencję Pracy Tym-
ba było się zapoznać z dużą ilością przepisów
związanych z legalnym zatrudnianiem i roz-
liczaniem cudzoziemców, nauczyć się je sto-
sować i interpretować. Stworzyłam ogromne
ilości dokumentów wymagane przepisami
prawa. Przebrnęłam przez częste kontrole
straży granicznej i wielu innych pomiotów
kontrolujących legalność zatrudnienia pra-
cowników. Z roku na rok przybywa osób,
firm, rolników korzystających z naszych usług
z których staramy wywiązywać się jak najle-
piej. Jeżeli jest jakiś problem z pracownikiem
osobiście staram się zaangażować w sprawę
bez względu czy to noc czy dzień - telefon
i trzeba jechać - taka praca. Poza sezonem
zatrudnionych jest około 20 osób natomiast
w trakcie sezonu liczba ta dochodzi nawet do
130 osób. Chwilami było i więcej. Wszystko
zależy od zapotrzebowania na rynku.
Jak wygląda Pani typowy dzień pracy?
Jak już powiedziałam na początku, mój
dzień pracy jest to typowy dzień człowieka
aktywnego zawodowo, rodzinnie, społecz-
nie. Ponieważ nie lubię „siedzieć i mieć za
złe” to też działam, działam i jeszcze raz dzia-
łam na wielu płaszczyznach i mozolnie kształ-
tuję rzeczywistość, którą zastaje.
Bycie szefową wymaga wyrzeczeń?
Nie, jeżeli współpracuje się z ludźmi,
którzy wiedzą co należy do ich obowiąz-
ków. Jestem wymagającą szefową ale prze-
de wszystkim dużo wymagam od siebie.
W związku z szerokim zakresem obowiązków
cały czas jestem na pełnych obrotach ale.... ja
to lubię... Udało mi się dobrać zgrany zespół,
z którym dobrze mi się współpracuje. Moi
pracownicy wiedzą, że jestem wymagająca
i jak zlecę zadanie musi być wykonane sta-
rannie, ale też wiedzą, że zawsze we wszyst-
kim mogą na mnie liczyć zarówno zawodo-
wo, jak i prywatnie. Co jakiś czas w moim
biurze spotykamy się przy kawie, ciastku roz-
mawiamy o problemach, pomysłach, zawsze
jestem otwarta na sugestie pracowników.
Co do tej pory było dla Pani sukcesem?
Największym moim sukcesem są wspa-
niałe dzieci i praca w której mogę się reali-
zować.
Jakie plany i marzenia ma Pani?
Planów mam wiele, ale po kolei pracuję
właśnie nad projektem, o którym teraz nie
będę opowiadać bo jest w bardzo wstępnej
fazie.Samo dobro dla tych którzy będą chcieli
ze mną się w to dzieło zaangażować. Marze-
nia .... mam kilka i będę dążyła do tego, aby
się zrealizowały.
Jak Pani spędza wolny czas?
Mój wolny czas...he he, a co to? Zacytuję
Konfucjusza: „wybierz pracę, którą kochasz,
i nie przepracujesz ani jednego dnia więcej
w Twoim życiu”. Lubię być aktywna, nawet
wtedy gdy za nic akurat nie odpowiadam, to
i tak czymś się zajmuję. Odpoczywam gdy
coś robię, gdy nic nie robię to się męczę.
Z dzieciakami lubię jeździć do parku linowe-
go, pływać, w ogóle mamy dużo wspólnych
aktywności sportowych. A poza tym mamy
z mężem grupę przyjaciół, z którymi dobrze
się czujemy i z nimi wspólnie odpoczywamy.
Pani Agnieszka Drozd-Bownik
Co Panią zainspirowało do pracy na
rzecz środowiska?
Inspiracją dla mnie było środowisko,
w którym mieszkam to przede wszystkim.
Tak naprawdę duża kreatywność, otwartość
i możliwości mieszkańców z naszej miejsco-
wości, lokalizacja, jak również chęć pracy
z dziećmi, młodzieżą aby pokazać i odświeżyć
te tradycje, które są zapomniane a często dla
tej grupy wiekowej nieznane. Uchronić od za-
pomnienia obrzędy naszych babć i dziadków
w połączeniu z poprawą komunikacji między-
a.
pokoleniowej. Dostrzegać potrzeby zarówno
tych dorosłych, jak również najmłodszych.
Należy docenić każdego i pokazać jak wiele
radości można dać innym tylko dlatego, że
będzie to praca zespołowa. Mnie cieszy prze-
de wszystkim zaangażowanie i chęć działania
naszej zdolnej młodzieży. Trzeba Im tylko po-
kazać, że może dziać się dużo nawet w takich
Wałowicach - co powoli dostrzegają.
Była Pani inicjatorką założenia Sto-
warzyszenia. Proszę nam o tym opowie-
dzieć.
Założenie „Wałowianek” to moja inicja-
tywa ale bez moich współzałożycielek tj.
Joanny Gałkowskiej i Moniki Kowalskiej nie
byłoby naszej organizacji, pomysłów i ini-
cjatyw, które podejmujemy i realizujemy.
Każda z nas jest niezastąpionym filarem
Stowarzyszenia. Uzupełniamy się pomy-
słami, wizjami, jak i wkładem pracy. Każda
z nas jest wyjątkowa i niepowtarzalna . To
prawdziwe szczęście, że mam takie osoby
obok siebie, że pomagają nam najbliżsi, nasi
mężowie i że najmłodsi tak ochoczo włącza-
ją się w nasze inicjatywy.
Początkowo inicjatywy społeczne podej-
mowane były pod nazwą Wolontariuszki
z Wałowic. Wspólnie przygotowywałyśmy
ozdoby choinkowe do naszego kościoła.
Potem pojawiła się myśl o zorganizowaniu
projektu pod nazwą Kolędnicy. Mamy za
sobą już dwie edycje z 2016r. i 2017r. wtym
ostatnia szczególna. Dzięki zaproszeniu
Burmistrza Józefowa nad Wisłą Pana Grze-
gorza Kapicy i Dyrektor GCK Pani Justyny
Michalec mogliśmy z kolędą wystąpić na
uroczystej sesji i Jubileuszu Złotych Godów.
Tradycję kolędowania mogliśmy przypo-
mnieć uczniom ZSO w Józefowie nad Wisłą
dzięki zaproszeniu Pani Dyrektor Joanny Su-
chowolak. Inicjatywa kolędowania szczegó|-
nie ciepło została przyjęta.
Kolejne nasze inicjatywy będące jedno-
cześnie naszymi małymi sukcesami to: lote-
ria zorganizowana w Dniu Rodziny, z której
dochód został przeznaczony na rzecz ZSO
w Józefowie nad Wisłą; udział w konkursie
na wieniec sobótkowy i zajecie I miejsca; re-
prezentowanie Gminy i Powiatu na Dożyn-
kach Wojewódzkich Radawiec 2017; udział
w Dożynkach Gminnych Chruślina 2017
i zajęcie II miejsca na wieniec dożynkowy;
czynny udział w Dożynkach Parafialnych;
udział i reprezentowanie Gminy w Kongre-
sie Kobiet Lubelszczyzny z obszarów wiej-
skich w Urzędzie Wojewódzkim w Lublinie,
jak również udział w licznych kiermaszach
tematycznych, warsztatach rękodzieła i ak-
cjach charytatywnych.
Dzięki zaangażowaniu wszystkich człon-
ków Stowarzyszenia została postawiona al-
tana na rzecz wsi Wałowice, która mamy na-
dzieję, będzie miejscem letnich i zimowych
spotkań mieszkańców i nie tylko.
Czym zajmuje się Stowarzyszenie
„Wałowianki”?
„Wałowianki” Stowarzyszenie na rzecz
wsi Wałowice to przede wszystkim działal-
ność społeczna i oświatowo-kulturalna na
rzecz rozwoju wsi Wałowice i Gminy Józefów
nad Wisłą, wspieranie lokalnych inicjatyw
gospodarczych, kulturalnych, społecznych
oraz zdrowotnych, jak również podejmowa-
nie i wspieranie działań na rzecz kultywowa-
nia i podtrzymywania tradycji regionalnych.
Zajmujemy się organizowaniem i ko-
ordynowaniem warsztatów twórczych dla
dzieci, młodzieży i dorosłych połączonych
z promowaniem naszego regionu, inicjo-
waniem i współdziałaniem w kultywowaniu
folkloru, rękodzieła i sztuki ludowej. Tylko
tyle i aż tyle.
Skąd Pani czerpie pomysły?
Pomysły podsuwa tak naprawdę samo
życie, ludzie, którzy są wokół mnie i sytuacje,
które mają miejsce. Na każdą okoliczność
mamy kilka pomysłów, wspólnie wybiera-
my i realizujemy, te które nam odpowiadają
jako niepowtarzalne, najlepsze i najbardziej
charakteryzujące „Wałowianki”.
Jak Pani godzi pracę zawodową, rodzi-
nę i pracę społeczną?
Ostatnio bardzo często zadawane jest mi
to pytanie. Odpowiedź jest oczywista. Sama
do końca nie wiem. Śmiech... Trzeba lubić to
co się robi zawodowo i prywatnie, umieć ko-
munikować się z ludźmi, pracować i plano-
wać wszystko z kalendarzem, mieć poukła-
daną logistykę oraz skupiać się na celach
nie na przeszkodach a przede wszystkim nie
mieć kłopotów zdrowotnych... W kalendarzu
liczy się każda godzina, szczególnie przy mo-
jej dużej mobilności - nie ma czasu na wa-
hanie, chwiejność decyzji i niedokończone
tematy. Podstawą jest trafność decyzji, co
po tylu latach pracy w mojej branży i kate-
gorii, nie jest dla mnie trudnością. Priory-
tety zawodowe i prywatne zaplanowane są
z dużym wyprzedzeniem. Niektóre projekty
mam rozpisane już do końca roku ...
Plany i marzenia na przyszłość.
Moje czy Stowarzyszenia?.... Plany oso-
biste są bardzo mocno związane z planami
stowarzyszenia. Konkretów nie podaję, żeby
nie zapeszać. Inicjatyw mamy dużo w tym
roku. Proszę śledzić na bieżąco nasze dzia-
łania mające na celu promocję Wałowic, jak
również Gminy Józefów nad Wisłą z zacho-
waniem tożsamości i świadomości własne-
go pochodzenia. Komunikacja międzypoko-
leniowa, utrzymywanie i wzmacnianie więzi
społecznych, jak również budowanie pozy-
tywnych relacji to zadanie dla Wałowianek.
A marzenia... Niech pozostaną w sferze
marzeń...
Z tego miejsca dziękuję serdecznie Bur-
mistrzowi Panu Grzegorzowi Kapicy, Pani
Dyrektor ZSO Joannie Suchowolak i Pani
Dyrektor Justynie Michalec i wszystkim tym,
którzy wspierają inicjatywy podejmowane
przez Wałowianki.
Pani Teresa Rybak
Jakie są Pani pasje / zainteresowania,
które spełnia Pani w swoim wolnym cza-
sie?
Zimowa porą dobra książka, latem więk-
szość czasu spędzam na działce. Uwielbiam
pracować przy moich roślinach, obserwo-
wać jak rozwijają się pierwsze kwiaty, pielęg-
nować truskawki, wiśnie, maliny i porzeczki
„a później robić przetwory i obdarowywać
nimi rodzinę i znajomych.
Od ilu lat należy Pani do Klubu Seniora?
Od 9 lat
Co Pani dają te czwartkowe spotkania
w Klubie Seniora?
Przynależność do Klubu daje mi prze-
de wszystkim możliwość spędzania czasu
w miłym towarzystwie, rozwijania swoich
zainteresowań i zdolności. By starość nie
była tylko samotnym siedzeniem przed te-
lewizorem czy opieką nad wnukami. Chcę
jeszcze mieć coś z życia. Być i spełniać swoje
marzenia. Jeżeli seniorzy chcą pojechać do
teatru, to jedziemy, chcą wybrać się na wy-
cieczkę, też jedziemy.
Proszę przybliżyć czytelnikom działal-
ność Klubu Seniora. Kiedy Powstał? Ile
liczy osób?
Klubowicze mogą bardzo aktywnie
uczestniczyć w życiu kulturalnym naszej
gminy - wspólnie chodząc na uroczystości,
ale też sami stają na estradzie, prezentując
swoje talenty wokalne czy aktorskie. W na-
szej grupie wspieramy się wzajemnie, an-
gażujemy się w pomoc i działania na rzecz
innych seniorów, sąsiadów, osób potrzebu-
jących pomocy.
Klub Seniora założyła w 1985 roku Pani
Anna Majewska instruktor GCK i tak trwa
do dnia dzisiejszego. Spotkania odbywają
się w każdy czwartek. Klub Seniora w chwili
obecnej liczy 21 członków uczęszczających
na spotkania systematycznie są też osoby
z terenu gminy, które nie mogą dojechać na
każde spotkanie ale chętnie korzystają z wy-
jazdów do teatru, wycieczek czy większych
spotkań okolicznościowych.
Korzystając z okazji zapraszam wszyst-
kich seniorów z Józefowa i okolic do nasze-
go Klubu , dołączcie do nas bo naprawdę
warto.
Pani Jolanta Morek
Od kiedy zaczęła się Pani przygoda
z Kołem Gospodyń Wiejskich? Od ilu lat
prowadzi Pani to Koło i ile obecnie liczy
członkiń?
Moja przygoda z Kołem Gospodyń Wiej-
skich w Józefowie nad Wisłą zaczęła się od
22 listopada 2009r. Swoja aktywność w kole
rozpoczęłam jako przewodnicząca. Cały swój
wolny czas poświęcam pracy społecznej. Bar-
dzo lubię kontakt z ludźmi co daje mi przyjem-
ność i satysfakcję. Koło Gospodyń w naszej
miejscowości działa od bardzo dawna, mam
jeszcze kontakt z członkinią Panią Mogiel-
nicką, która liczy sobie 90 lat. Takich kobiet,
które biorą udział w różnych wydarzeniach na
terenie gminy czy powiatu jest 10, na które
mogę zawsze liczyć, a całe koło liczy 20 pań.
Bierzemy udział w różnych konkursach, festy-
nach i uroczystościach kościelnych. Uczestni-
czymy też na różnych kursach i warsztatach.
Sukcesy Koła Gospodyń Wiejskich to:
Mamy dużo osiągnięć dyplomów i wy-
różnień. Sukcesem Koła Gospodyń jest reje-
stracja szarlotki Józefowskiej jako produktu
tradycyjnego. Szarlotka Józefowska jest ser-
wowana przez Koło Gospodyń na wszystkich
festynach i imprezach plenerowych organizo-
wanych przez społeczność lokalną jak też na
wojewódzkich konkursach kulinarnych. Szar-
lotka józefowska odróżnia się od pozostałych
ciast tego typu niepowtarzalnym smakiem
którym może poszczycić się dzięki jabłkom,
pochodzącym z miejscowych sadów. Ponadto
szarlotka józefowska nawiązuje do tradycji sa-
downiczych gminy Józefów nad Wisłą. W roku
2016 Koło Gospodyń wzięło udział w konkur-
sie na najładniejszą i największą palmę Wiel-
kanocną, zajęliśmy pierwsze miejsce.
Jak Pani godzi prowadzenie domu
z działalnością w KGW-u i funkcją sołty-
sa?
Pełnię również funkcję sołtysa Józefowa
nad Wisłą, jestem delegatem Izby Rolniczej,
członkiem LGD Owocowy Szlak oraz człon-
kiem Wojewódzkiego Związku Rolników Kółek
i Organizacji Rolniczych.
Jestem kochającą babcią, mamą i żoną.
Tak mam wypełniony czas, że nie myślę nega-
tywnie lecz pozytywnie o życiu. Nie mam cza-
su na narzekanie . Staram się aby moja praca
społeczna nie wpłynęła negatywnie na moje
rodzinne życie. Dużym plusem w tych moich
działaniach jest wsparcie męża i dzieci jak
również ich pomoc. Mąż często bierze udział
wraz ze mną na różnych imprezach. Jak widać
uzupełniamy się wzajemnie. Reprezentuję
godnie swoją miejscowość. Czasami pokonuję
różne utrudnienia ale znajduję w sobie siłę do
działania i realizuję swoje cele pomimo napot-
kanych przeszkód. Na przyszłość mam wiele
planów i marzeń, które choć w części chcia-
łabym wprowadzić w życie poprzez wsparcie
władz lokalnych.
Jaka jest kobieta współ-
czesna? To pytanie skierowa-
liśmy do Burmistrza Józefowa
nad Wisłą.
Na pewno inna niż przed laty. Dzisiejsza
Polka pełni różne role, potrafi je godzić bez
uszczerbku z jednej strony dla rodziny, z dru-
giej dla funkcji, którą pełni. Jest nadal straż-
niczką ogniska domowego, ale realizuje się
również doskonale w pracy zawodowej, w bi-
znesie. Jest przebojowa, ambitna, elegancka,
śmiało stąpa po szczeblach kariery zawodo-
wej. Potrafi również delektować się życiem,
zwiedzać Świat, znaleźć czas na fitness,
basen czy spotkanie w gronie znajomych.
Ale nigdy nie zapomina o potrzebie ciepła
rodzinnego, o zabawach i pracy z dziećmi.
Troszczy się o dom wspierając jednocześnie
męża w jego obowiązkach. Często jest to
okupowane ogromem wyrzeczeń, czasami
kosztem własnego zdrowia i dlatego Kobieta
zasługuje na najwyższe uznanie i szczególną
troskę. Na szacunek każdego dnia!
BURSZTYNY, KRYPA..I WISŁA-BASONIA
Osadnictwa na terenie dzisiejszej
wsi Basonia sięga czasów prehisto-
rycznych. Świadczy o tym skarb bur-
sztynowy odnaleziony na jej terenie,
prawdopodobnie mylnie datowany
na VI w n.e." Sama wieś powstała być
może w drugiej poł. XIV lub w pierwszej
poł. XV w. i od początku swych dziejów
wchodziła w skład istniejącej już parafii
rzymsko-katolickiej w Rybitwach?.Zało-
życielami Basoni byli zapewne Ossoliń-
scy. W 1443 roku wieś należy do Macie-
ja z Balic Ossolińskiego, zaś w 1445 r.,
Andrzej i Jan, sukcesorzy po Janie z Balic
Ossolińskim odstępują ją z % stadniny
swej macosze Piechnie*.W 1448 roku
wieś wzmiankowana jest jako graniczą-
ca z Nieszawą. W 1470-1460 graniczy
z Popowem i Szczepanowem, zaś część
jej dochodów stanowi uposażenie pa-
rafii rzymsko-katolickiej w Świeciecho-
wie*.W 1488 r. w dziale dóbr między
braćmi Ossolińskimi, Basonia przypa-
da Prokopowi Ossolińskiemu*.50 lat
później (1525)właściciele wsi folwarku
w Basoni opłacają plebanowi w Świe-
ciechowie dziesięcinę snopową w wy-
sokości 2 grzywien rocznie.
Nowej lokalizacji wsi dokonali za-
pewne Ossolińscy, do których w XVI w.
należał cały klucz józefowski.Nie znamy
motywów nowej lokalizacji. Być może
nastąpiło to w wyniku bliżej nieokreślo-
nego kataklizmu czy upadku gospodar-
czego.
Przed 1610 r. Basonia staje się
współwłasnością Hieronima Ossoliń-
skiego herbu Topór (Hieronim Osso-
liński herbu Topór (zm. 1575 lub 1576)
- kasztelan sandomierski, uczestnik sej-
mu podpisującego unię polsko-litewską
w Lublinie w 1569 roku, był wyznawcą
kalwinizmu, przywódca stronnictwa in-
nowierców w Małopolsce za króla Zyg-
munta Augusta. Hieronim Ossoliński był
postacią postawioną wysoko w państwie
polskim. Reprezentował na sejmach wo-
jewództwo krakowskie. Zdobył świetne
wykształcenie za granicą. Kształcił się na
niemieckich akademiach, a kunszt rycer-
ski posiadł we Włoszech, w wojsku Jana
Medyceusza. Kasztelan znany był z naj-
lepszego przywództwa w kole poselskim.
Był znakomitym mówcą (m. in. mowa
O wolnym senatorskim wotowaniu). Po-
pierał unię polsko-litewską czemu dał
wyraz w anonimowym, przypisywanym
mu pisemku Unione Lithuaniae. Reda-
gował memoriały polityczne.),który po
śmierci brata Jakuba uzyskał prawo do
części dochodów z tej wsi. Wkrótce po
tym wieś przechodzi całkowicie na jego
własność a przed śmiercią zapisana
zostaje dzieciom jego brata Prokopa
Ossolinskiego. W XVII w. na terenie wsi
znajduje się 18"półłanków osiadłych”(
półłanek- w dawnej Polsce: obszar grun-
tu obejmujacy 15 morgów), trzy zagrody
„Z rolami", zagrodnicy bez roli (zagrod-
nik (łac. hortulanus) - chłop posiadają-
cy dom i gospodarstwo o obszarze nie
większym niż 1/4 łana. Z racji posiadania
skromnego kawałka ziemi), 4 komorni-
ce z bydłem i 7 komornic bez bydła” *
(przestarzałe: kobieta wiejska niemają-
ca własnego gospodarstwa ani domu,
mieszkająca w cudzej chacie). Ówczesna
właścicielka Katarzyna z Biereckich Os-
solińska, wdowa po Prokopie w 1626 r.
w imieniu swych dzieci:Hieronima, Mi-
kołaja, Zbigniewa i Anny płaci poboru
trojakiego „ z półłanów osiadłych” po
gr. 15, z „zagród z rolami” po groszy 6
z „zagród bez roli" po 4 gr. z komornic
z bydłem po 8 gr., zkomornic bez bydła
po gr. 2.Łącznie w 1626 r. suma poboru
trojakiego z całej wsi wynosiła 33 flore-
ny i 24 gr. w skali rocznej. Była to suma
dość znaczna, a wieś należała do jednej
z większych pośród okolicznych.
W 1658 r. Basonia należy do Jana
Lanckorońskiego, który dokonuje po-
nownego uposażenia parafii w Praw-
nie i zapisuje na jej rzecz dziesięcinę
z tej wsi ”. W tym czasie (1676 r.) Ba-
sonia płaci pogłowie od 79 poddanych:
Licząc średnio na jednego poddanego
3-6 osób można przypuszczać iż w tym
czasie liczyła ok. 300 mieszkańców. Jest
więc, jak na owe czasy wsią dużą i z po-
śród okolicznych miejscowości ustępu-
je jedynie pobliskiemu Józefowowi, eg-
zystującemu od 1687 jako miasto.
Wieś zapewne znacznie ucierpiała
w okresie II wojny północnej. Nie od-
naleziono żadnych wzmianek informu-
jących o rozmiarze szkód spowodowa-
nych przemarszem wojsk,lecz należy
sadzić ,że podobnie jak w pozostałych
osadach majątku Kolczyn tj. Niesza-
wie, Kaliszanach, Borowej Woli i Nie-
zdowie były one znaczne. Być może
okres wojny północnej oraz czas zabu-
rzeń wewnętrznych pierwszej poł. XVIII
w. spowodował regres w dziejach wsi
i częściowe jej wyludnienie. W 1787 r.
wieś liczy tylko 214 osób, z czego 209
stanowią rzymsko-katolicy,59 osób
stanowili mężczyźni i 82 kobiety, resz-
tę tj. 68 osób stanowiły dzieci ( w tym
22 płci męskiej i 46 żeńskiej) *. Ludność
osiadła wsi dzieliła się na półanników
i zagrodników.Pod koniec XVIII w. na
terenie Basoni znajdowało się 25 pose-
sji „półłanników , z czego 3 posesje były
opuszczone oraz 5 rodzin zagrodni-
ków. Liczba komorników i ludzi luźnych
jest nieznana. Każda rodzina „półłanni-
ka” posiadała pod uprawy 20 morgów
ziemi i łąk na które zobowiązana była
odrabiać pańszczyznę ciągłą „zimą
i latem” trzy dni na tydzień. Ponadto
półłannicy zobowiązani byli obrabiać
na rzecz dworu w Kolczynie średnio 12
dni w roku „szarwarków" i 4 dni w roku
głównie w okresie żniw tzw. „tłoki”. Zo-
bowiązani byli też do płacenia czynszu
oraz oddania daniny w postaci kapło-
nów, kur, jaj oraz pewnej części płodów
rolnych. Zagrodnicy w Basoni mieli pod
uprawę 11 morgów ziemi i łąk. Zobo-
wiązani byli do odrabiania pańszczy-
zny pieszej po 3 dni tygodniowo „zima
i latem” oraz odrabiania „szarwarków”
i „tłok”- głównie w okresie żniw. Komor-
nicy zobowiązani byli do odrabiania
pańszczyzny po dniu jednym w tygo-
dniu. Niektórzy półłannicy i zagrodni-
cy obok uprawy rozdzielonej im ziemi
trudnili się też rybactwem, przewoź-
nictwem przez Wisłę a także szkutni-
ctwem i wyrobem słomianych mat.*
Zawodami tymi trudnili się zapewne
komornicy i ludzie luźni (nie ujęci w in-
wentarzu wsi).
Z pocz. XIX w. zwarta zabudowa gru-
powała się po obu stronach dzisiejszej
drogi Józefów-Annopol i w części płn.
odbiegała od głównego nurtu Wisły,
który w tym czasie był przesunięty
nieco bardziej na zachód. W bliżej nie-
ustalonym miejscu, prawdopodobnie
w pobliżu kamiennego krzyża, zlo-
kalizowany był przejazd przez Wisłę.
Przejazd odbywał się promem drew-
nianym. Jeden egzemplarz takiego
promu zachował się w Muzeum Wisły
w Tczewie. Był to przejazd drugorzędny
odsługujący przede wszystkim ludność
okolicznych wsi. Przewóz główny znaj-
dował się pod Józefowem i „do arendy”
wsiów Ciszyc był dołączony."
W bliżej nieustalonym miejscu
znajdowała się karczma. Był to budy-
nek z drzewa „rżniętego” gontem po-
bita, z izbą główną, sienią i komorą.
W 1818r. wieś liczy 33 domów, w tym 3
opuszczone i zamieszkuje ją 175 osób.
W 1827 liczba domów spadła do 29,
liczba mieszkańców do 169. W tym cza-
sie do 1845 r. wieś stanowi własność
hr. Ksawerego Niesiołowskiego, który
w 1825 r. odkupił klucz józefowski od
Rozalii z Lubomirskich Rzewuskiej, by
w 1845 r. scedować na swoje dzieci Ida-
lię z Niesiołowskich Dolińską i Edwarda
Choiseul Goufier.!!
We wrześniu 1831 r. na płn. przed-
polach wsi między Basonią a Nieszawą
rozegrał się jeden z epizodów powsta-
nia listopadowego. Zmuszony do od-
wrotu korpus gen. Ramoriny na płn.
przedpolach wsi został zaatakowany
przez korpus wojsk rosyjskich gen. Ro-
sena. W wyniku przegranej potyczki
„która rozegrała się 15 września 1831r.
Ramorina zmuszony został do odwrotu
i 17 września przekroczył granice au-
striacką. Można przypuszczać iż wyco-
fujące się oddziały powstańcze puściły
sie tzw. „gościńcem rachowski” w kie-
runku Annopolu przechodząc miedzy
innymi przed Basonię.
Po upadku powstania styczniowego
w wyniku przeprowadzonej reformy
uwłaszczeniowej zatwierdzonej uka-
zem carskim z 2 marca 1864 r. dobra
klucza józefowskiego zostały rozparce-
lowane.
W wyniku przeprowadzonej parcela-
cji folwarku nieszawskiego chłopi w Ba-
soni, otrzymali na własność 892 morgi
i 123 pręty ziemi (tj. ok.500 ha) z czego
719 morgów i 255 prętów stanowiły
ziemie uprawne tj. ok. 403 ha) za 172
morgi i 168 prętów stanowiły nieużytki(
tj. ok. 97 ha).
Jeżeli weźmiemy pod uwagę, iż w 2
poł. XIX na terenie wsi było 38 osad-
ników, których objęła reforma uwłasz-
czeniowa, to na jednego osadnika wraz
z komornikami przypadało średnio ok.
13 ha ziemi, z czego 10,5 ha stanowi-
ła ziemia uprawna. Ponieważ reforma
uwłaszczeniowa objęła też komorni-
ków zamieszkujących wieś, z pocz. XX
w. liczba gospodarstw znacznie się po-
większyła .
Obok otrzymanej ziemi chłopom
z Basoni przysługiwało prawo:
- wolnego wypasu bydła wraz z dwo-
rem i chłopami z Nieszawy na pastwi-
sku „Grelas” ( obecnie Grelarz - 2 km
na wschód od Basoni )
- wypasu bydła na „uroczysku” Dęb-
niak
- wspólne z dworem użytkowanie
pastwiska na „Kępie Ujazd”. Ponadto,
w miarę potrzeby chłopom przysługi-
wało prawo do wykaszania trzciny na
jeziorze Nieszawskim „ na ściółkę dla
bydła i pokrycie gospodarskich budyn-
ków”.
Granice używalności chłopskich
naniesione zostały na plan dóbr józe-
fowskich opracowany w 1865 r. przez
geometrów gubernialnych Świątkow-
skiego i Rusieckiego'?
W wyniku ugody zawartej w 1893r.
przez 35 „osadników” wsi a właścicie-
lem dóbr hrabia Plater-Zyberk chło-
pi z Basoni odstąpią od części przy-
sługujących im praw (m.in. prawa
pasienia bydła i owiec na uroczysku
Dębniak i Grelarz) w zamian za wolny
wrąb w lasach „ od Mariampolskiej
granicy”.W tym czasie na terenie wsi
znajdowało się 38 „osad” i 1 „osada
karczemna” należąca do dóbr Kolczyn
i Józefów arendowana zapewne przez
rodzinę żydowską" Ogółem wieś za-
mieszkiwało 238 mieszkańców z czego
122 stanowili mężczyźni a 116 kobiety.
Pod koniec XIX w. liczba mieszkańców
wzrosłą do 158 , by w 1905 osiągnąć
liczbę 476. Wieś miała mieć 345 dzie-
sięcin ziemi uprawnej (tj. ok. 377 ha) 29
dziesięcin łąk(tj. ok. 31 ha), 137 dziesię-
cin lasów (tj. ok. 150 ha) i 86 dziesięcin
nieużytków (tj. ok.94 ha).Łącznie po-
wierzchnia wsi wynosiła 597 dziesięcin
( tj. ok. 652 ha) co daje średnio 10,34 ha
ziemi na jedno gospodarstwo.
Okres | wojny światowej przyniósł
zapewne spustoszenie wsi spowodo-
wane przemarszami i koncentracją
wojsk. Tutaj bowiem, na polach na płn.
od Basoni pod Józefowem rozegrała się
w początkach lipca 1915 roku zwycięska
potyczka I brygady Legionów Polskich
z wojskami carskimi'*. Polegli w potycz-
ce żołnierze pochowani zostali w kwa-
terach wojennych na cmentarzach pa-
rafialnych w Rybitwach i Prawnie.
Okres międzywojenny to czas akty-
wizacji ruchu budowlanego na wsi. Do
1924 r. liczba budynków mieszkalnych
wzrosłą do 86, z czego 79 obiektów sta-
nowiły domy gospodarskie, zaś 7 inne
obiekty użyteczności publicznej. W tym
czasie liczba mieszkańców wynosiła
488, z czego 229 stanowili mężczyźni,
259 kobiety. Liczba mieszkańców wy-
znania rzymsko-katolickiego wynosiła
477 osób, ludność żydowska- 11 osób”.
Podobnie jak w okresach wcześ-
niejszych w dalszym ciągu budowano
z kamienia „opoki” lub drewna. Opo-
kę wydobywano z nad brzegów Wisły,
drzewo wywożono z lasów spod Nie-
szawy, Boru i okolic Mariampola. Pod
koniec okresu międzywojennego liczba
gospodarstw wzrosłą do 85 i na tym
poziomie utrzymała się do początku lat
80-tych .Na terenie wsi od 1933 r. ist-
niała kuźnia należąca obecnie (chodzi
o rok 1985)do Zbigniewa Greblera.
W czasie kampanii wrześniowej
w 1939 r. w okolicy wsi na płn. od jej za-
budowy nastąpiła przeprawa na wsch.
brzeg Wisły niektórych oddziałów pol-
skich w boju pod Iłżą 9 września 1939 r.'6
W latach II wojny Basonia i okolicz-
ne wsi są terenem działalności licz-
nych oddziałów partyzanckich różnych
ugrupowań i orientacji politycznych.
W wyniku represji za współdziałanie
z partyzantami 3 V 1943 r. niemie-
cka żandarmeria z Opola rozstrzela-
ła na pastwisku 7 osobową rodzinę
Sobków”. Bezpośrednią przyczyną
egzekucji był fakt, iż ich krewny Piotr-
-Hieronim był partyzantem. W czasie
egzekucji zginęli: Sobka Aniela - lat 47,
Sobka Jadwiga - lat 60, Sobka Janina-
lat 16, Sobka Józef- lat 47, Sobka Kata-
rzyna- lat 25Sobka Piotr- lat 60, Sobka
Wiktor- lat 20.Zwłoki zamordowanych
zakopano na miejscu egzekucji. Po wy-
zwoleniu w 1944 r. ekshumowano je
i przeniesiono na cmentarz parafialny
w Rybitwach. "8
Nie odnotowano natomiast na tere-
nie wsi większych strat materialnych.
W roku 1945 funkcje sprawował Sta-
nisław Kordej najprawdopodobniej do
roku 1950.Basonię w Gminnej Radzie
Narodowej w roku 1948 prezentuje
Hieronim Kręcisz-członek prezydium
i Przewodu Komisji Kontroli. W latach
1950-53 sołtysuje Władysław Teresiń-
ski, który od roku 1955 przez dwa lata
zostaje przewodniczącym Prezydium
Gminnej Rady Narodowej i ponownie
sprawuje tę władzę w latach 1959-63.
Sołtysem w latach 1953-58 był Hiero-
nim Kręcisz, w roku 1958 do 1961 za-
stępuje go na tym stanowisku Jan Pią-
tek. Po wojnie na przełomie lat 50-tych,
60-tych we wsi zaprowadzono światło
elektryczne. W roku 1965 podjęto de-
cyzje o budowie remizo-świetlicy i zało-
żeniu Klubu Rolnika. Prawdopodobnie
w roku 1969 wybudowano szkołę, zaś
w połowie lat 70-tych na drodze lokal-
nej Józefów - Annopol położono asfalt.
Basonię w latach1961-67 w Gminnej
Radzie Narodowej reprezentują Wła-
dysław Teresiński, Bogumiła Kordej
i Jan Stępień, który pełni funkcję prze-
wodniczącego Komisji Kultury i Spraw
Socjalnych wchodzi również w skład
Prezydium GRN.Od roku 1961 do 1967
sołtysem jest Franciszek Nękal. Od
1971 roku przez sześć kadencji, czyli
do roku 2002 wsi Basonia sołtysuje Jó-
zef Główka, a w GRN urzęduje do roku
1988 Władysław Teresiński.W latach
1988-90 w Gminnej Radzie Narodowej
zasiada Jerzy Pijanowski, który po re-
formie samorządowej zostaje radnym
w kadencji 1998-2002.Przez dwie ka-
dencje funkcję sołtysa sprawuje Janusz
Pietras (lata 2002-2010), pełni rów-
nież kadencję radnego w latach 2006-
214.0 roku 2010 do obecnej chwili wsi
Basonia sołtysuje Aneta Burda,a od
roku 2014 jest radną Rady Gminy Józe-
fów nad Wisłą.
Skarb w Basoni.
Inwazja Hunów w 375 r. n.e. zapo-
czątkowała wielkie zmiany na mapie
politycznej i etnicznej Europy. Rozpo-
czął się okres wędrówek ludów. W na-
szym regionie nastąpiło załamanie się
osadnictwa o tradycjach okresu rzym-
skiego. Świadectwem niepokojów
przypadających na ten okres są, mię-
dzy innymi, znaleziska skarbów. Wy-
jatkową rangę ma wśród nich skarb
bursztynu z Basoni, który należy do
największych znanych dotąd znalezisk
z gotowymi wyrobami bursztynowymi.
Skarb bursztynu z Basoni składa się
z paciorków oraz surowca bursztyno-
wego. Około połowy V w. n.e. dostał się
on w okolice Basoni zapewne w czasie
transportu Wisłą znad Bałtyku. Dokład-
ne miejsce jego odkrycia nie jest znane,
gdyż dokonane zostało przypadkowo
w 1914 r.,aopisane wliteraturze do-
piero po 23 latach. Według relacji zna-
lazców skarb miał zawierać około 300
kg brył surowca bursztynowego i około
30 kg gotowych paciorków. Obecnie
w zbiorach Działu Archeologii Muzeum
Lubelskiego znajdują się 253 paciorki
bursztynowe, 11 brył surowca i kilka-
naście fragmentów paciorków. Mamy
tu do czynienia z bursztynem bałty-
ckim - sukcynitem. Paciorki należące
do skarbu
z Basoni zostały wykonane przy
użyciu tokarki. Ze względu na ich róż-
norodny kształt można wyróżnić pięć
typów paciorków. Najbardziej charak-
terystyczne są paciorki tarczowate,
wypukłe, określane często jako tzw.
„typ basoński”. Niektóre z paciorków
są gładkie niezdobione. Inne posiadają
ornament w postaci dookolnych bruzd.
Ślady obróbki zachowały się na wyro-
bach bardzo dobrze. Nie ma śladów
użytkowania, co świadczy o fakcie zde-
ponowania ich w ziemi w krótkim cza-
sie od wyprodukowania. Potwierdza to
kupiecki charakter skarbu.
Artykuł o skarbie w Basoni za :Muze-
um Lubelskim
Szkutnictwo
„Tradycja szkutnicza w Basoni ma
bardzo głębokie korzenie, nasza miej-
scowość jest znana z budowy drew-
nianych łodzi. Nasi dziadkowie bu-
dowali krypy do przewożenia bydła
na pastwiska po drugiej stronie Wisły.
Krypy używane również były do prze-
wozu siana zza Wisły na naszą stronę.
W dzisiejszych czasach tradycja powoli
zanika, lecz na szczęście został nam je-
den zdolny szkutnik-Mateusz Tabaka.
W ostatnim czasie Basonia stała się
miejscem, do którego zwracają się róż-
ne organizacje i fundacje w sprawie bu-
dowy krypy bądź też pychówki. Można
więc powiedzieć, że nasze szkutnictwo
przeżywa swój renesans."Tak o szkut-
nictwie na swojej stronie internetowej
pisze Mateusz, któremu zadaliśmy kil-
ka pytań:
W jaki sposób odkryłeś w sobie
zainteresowanie szkutnictwem?
Już jako za młodych lat przyglądając
się wujkowi i innym szkutnikom, którzy
jeszcze coś w tamtych czasach robili,
posiadłem swoją wiedzę. Jako starszy
chłopak chciałem mieć własną łódź. Za-
robiłem pierwsze pieniądze zagranicą,
które zainwestowałem w drewno. I tak
powstała moja pierwsza łódź wybudo-
wana z Henrykiem Smagą.
Szkutnictwo należy zaliczyć do
grona zawodów wymierających.
Na czym polega jego wyjątkowość?
Jest to unikalny zawód czy hobby,
bo procesem budowy jest szerokość
i długość. Każda łódź indywidualnie wy-
chodzi inna. Nie jest to proces składa-
nia identycznych elementów do kupy,
tak jak przy pracy okien i drzwi, dużo
kątów mocnych wygięć, przeciążeń na
deskach.
Kiedy nastąpił przełomowy
moment, w którym pomyślałeś
o szkutnictwie jako o zawodzie-
-pomyśle na całe życie?
Pozyskałem dofinansowanie z Urzę-
du Pracy. Zakupiłem maszyny to mi
pomogło w rozwinięciu pracy na więk-
sze łodzie i tak zaczęły się zlecenia
z różnych części Polski takich jak: Puł-
tusk, Warszawa, Toruń. Rozpoczęła się
współpraca z rożnymi stowarzysze-
niami między innymi: Stowarzyszenie
Przyjaciół Solca.
Jak przebiega proces budowy ło-
dzi od momentu pomysłu, do rea-
lizacji?
Pierwsze moje pytanie do zlecenio-
dawcy dotyczy długości oraz szerokości
łodzi, czy będzie wyposażona w krótką
czy też długą stopę(pantograf), inne
ulepszenia na łodzi takie jak: gretin-
gi, ławki masztowe, wiosła itp. Gdyż
te wszystkie rzeczy stanowią ogólną
cenę łodzi. Czas oczekiwania na łódz
11-metrową to około 6-miesięcy. Czas
trwania pracy przy takiej jednostce to
4-tygodnie.
Mateusz, czy żona pomaga przy
budowie łodzi?
Tak,żona pomaga mi przy budo-
wie łodzi ma swoje zajęcia takie jak
owijanie gwozdzi w pakuły,a także
pomaga mi w innych lekkich pracach.
Żona oprocz pomagania mi przy
łodziach,prowadzi mobilną wypoży-
czalnie kajaków na Wiśle. Wszystkich
serdecznie zapraszamy na zbliżający
się sezon. staramy się razem połą-
czyć pasję Wisłą z pracą.
Basoniarki, czyli stare basoń-
skie łodzie są wyjątkowe. Z czego
wynika ich unikatowy charakter?
Bydlorki, krypy- (promy) drewniane,
które przewoziły bydło na drugą stro-
nę rzeki, gdzie znajdowały się duże
powierzchnie pól i łąk basońskich. Cha-
rakterystyczne krypy o wym. 10-11m
do 3-metrów szerokości mieściły nawet
17 krów. Przewożono nimi wozy z sia-
nem lub ze snopkami w czasie żniw
„a w późniejszych czasach wjeżdżano
na nie nawet ciągnikami.
Basonię śmiało możemy na-
zwać „stolicą szkutnictwa” na-
szego województwa. Jakie czynniki
zdecydowały o tym, że zasłużyła
sobie na tak zaszczytne miano?
Ponieważ już od lat, kiedy Basonia
powstawała są zapisy o szkutnikach,
napewno trwał na tym obszarze han-
del wymienny na Wiśle. W późniejszych
czasach krypy były budowane do prze-
wozu bydła, a także duża potrzeba bu-
dowania pychówek dla rybaków. Dużo
fachowców było na wsi, którzy potrafili
wybudować podstawową łódź pycho-
wą, a także majstrów którzy budowali
krypy.
Czy jest jakiś sposób, aby szkut-
nictwo za parę lat nie stało się je-
dynie wspomnieniem?
Co prawda, na pewno nie ma wielu
szkutników, a i na Basonii pozostałem
sam. Miejmy nadzieję, że ten zawód
i ta historia o Basonii i szkutnictwie nie
zaginie. Może ktoś za parę lat będzie
chciał się uczyć tego fachu i przekazy-
wać wiedzę dalej.
Mateusz nie chwalisz się, że sam
dokładasz bardzo cenną cegiełkę do
tego, aby o szkutnictwie w Basoni
nie zapomniano. Budujesz łodzie,
chętnie opowiadasz o nich uczniom,
ale także reklamujesz je nie tylko
w Polsce, alei za granicą. Opowiedz
o tym.
Reklamowaliśmy się także we
Francji ze swoją łodzią gdzie Polska
była gościem honorowym w 2015r.
Wybudowana przeze mnie 11m łodz
została zawieziona na lawecie. Była
jedną z blisko 300 jednostek pływają-
cych, które wzieły udział na Festiwalu
we Francji nad rzeką Loarą. Reklamu-
jemy się na całej Polsce, często od-
wiedzają nas telewizje między innymi
TVP Lublin, TVP Kultura. staramy się
pokazać jak wygląda życie nad Wisłą.
Jakie jest Twoje zawodowe ma-
rzenie?
Zawodowym moim marzeniem jest
wybudowanie 20-metrowego statku
na podstawie starych zdjęć i opisów.
Dziękujemy za rozmowę i zapraszamy
bezpośrednio do Mateusza lub na jego
stronę: szkutnictwo-basonia.cba.pl
Bibliografia:
1. Żaki A. Archeologia Małopolski
Wczesnośredniowiecznej. Wrocław-
Warszawa-Kraków 1974,
s. 365. Wg Żakiego datowanie skar-
bu bursztynowego na VI w. jest rze-
czą wątpliwą.
2. Kamiński St. Parafia Rybitwy i Józe-
fów n.wisła „Wiadomości diecezjal-
ne lubelskie.Lublin 1927 , nr 1,s.150
3. Dzieje Lubelszczyzny s.25
4. Lubelska Księga Podkomorska XV w.
Białkowski.Lublin 1934,s.30
5. Dzieje Lubelszczyzny s.25
6. Rejestr poborowy " wojewódz-
twa lubelskiego z 1626 r. „red.
S.Inglot,Wrocław 1957, s.101
7. APL,RMO,syg.20.780.Aprobatio do-
tis pro eclesia parachiwalis Praw-
nensi (1659)k.658
8. Spis ludności diecezji krakowskiej
z r. 1787, wyd. J.Kleczyński „Archi-
wum Komisji Historycznej” t. VII.Kra-
ków 1894, s. 443,
9. APL,Księgi Ziemskie Lubelskie,sygn
.20.775.2.lnwentarz wsiów Niesza-
wy y bassuni z opisaniem włościan...
spisany na gruncie zweryfikowany
24 may 1795.
10. APL, Księgi Ziemskie Lubelskie,
sygn. 20.775.2 Inwentarz...
11. APBNwkKraśniku, K.H. Dobra ziem-
skie „Klucz Józefowski, T.1. Dział II
12. APL,Pisarz Kancelarii Ziemskiej,
sygn. 92- wieś Basonia
13. APL.Lubelski Gubernialny Urząd
d.s Włościańskich, syg. 6690.
14. Skorowidz miejscowości Rzeczpo-
spolitej Polskiej, t.[V- woj. lubelskie,
Warszawa 1924, s. 84
15. Głowacki L.,Działania wojenne na
Lubelszczyźnie.Lublin 1986, s.60
16. Fajkowski J.,Religa J..Zbrodnie hitle-
rowskie na wsi polskiej 1939-1945,
s. 190
17. Rejestr miejsc i faktów zbrodni
popełnionych przez okupanta hit-
lerowskiego na ziemiach polskich
w latach 1939-1945- województwo
lubelskie. Warszawa 1985, s.20.
NASZA GMINA 9 m
NAJLEPSI Z NAJLEPSZYCH
Zakończył się I semestr i nadzszedł czas podsumowań. tych wyników, innym troszeczkę zabrakło do zakwalifikowa-
W szkołach zakończył się | semestr i nadszedł czas podsu- nia się do grona najlepszych i na pewno w II semestrze będą
mowań. Jedni uczniowie byli zadowoleni i dumni z osiągnię- się starali dogonić czołówkę.
Szkoła Podstawowa im. Adama Mickiewicza w Józefowie nad Wisłą
Klaudia Kucharczyk Aleksandra Pietras Karolina Kosmowska Julia Hemperek Alicja Góras
- kl. 6a - śr. 5,55 - kl. 6a - śr. 5,36 - kl.6a - śr. 5,36 - kl.5a - śr. 5,27 - kl. 5a- śr. 5,00
Szkoła Podstawowa im. Powstańców Styczniowych w Chruślinie
4 s
«r
Filip Solis Julia Kilian Martyna Duda Mateusz Gregorczyk -
- kl. IV śr. 5,09 - kl. VI śr. 5,0 - kl. V śr. 4,81 kl. VI śr. 4,82
Szkoła Podstawowa w Starych Boiskach
Gabriela Kancik Aleksandra Drozd Tomasz Kancik
- kl. VI śr. 5,2 - kl. VI śr. 5,1 - kl. Vśr. 5,1
SAMORZĄDOWE GIMNAZJUM PUBLICZNE im. Jana Pawła II w Józefowie nad Wisłą
| A 42
Anna Majerska Agata Koziarska Patrycja Kręcisz Bartłomiej Siudem Wiktoria Pawełczak
- kl.IIC - śr. 5,07 - kl. III B - śr. 5,07 - kl. III B - śr. 4,93 - kl.III A- śr. 4,80 kl. IIB -śr. 5,07
Kinga Gałkowska
- kl. II B-śr. 5,07
10
NASZA GMINA
Tak prezentuje się tabela na koniec rundy jesiennej [Patrz: dół strony].
Wisła Józefów, jako tegoroczny beniaminek zajmuje wysokie 4 miejsce. Za-
wodnicy ostro trenują i rozegrali już cztery sparingi. Tak przedstawiają się
ich wyniki:
-Wisłą Puławy Juniorzy-Wisłą Józefów- 6:5, bramki: M.Bak, R.Pęczkowski,
P.Sak x2,T.Zagóra
- Wisła Józefów –SKS Leokadiów 8:1,bramki: P.Sak x2,M.Dacka x2,
K.Furdal,K.Kuś, P.Grzywa, A.Kręcisz
- Świat Ćmielów-Wisłą Jóżefów 4:1, brmka: M.Bąk
- Widok Lubli Juniorzy-Wisłą Józefów 2:3, bramki: P.Grzywa, T.Zagóra
M.Dacka
Na pewno rozegramy jeszcze spring z Wisłą Solec oraz Wodniakiem Pio-
trawin - mówi trener Wisły Pan Kamil Furdal- Frekwencja na treningach
jest fantastyczna. Zawodnicy trenują dwa razy w tygodniu plus trzeci tre-
ning to gry sparingowe bądź gra wewnętrzna. Drużynę opuścił tylko Michał
Bandosz, któremu dziękujemy za wspólną przygodę i życzymy sukcesów
w nowej drużynie. W każdym sparingu był inny skład w celu sprawdzenia
zawodników na różnych pozycjach. Celem jest zajęcie miejsca w pierwszej
siódemce. Resztę zweryfikuje liga. Trzymamy kciuki i życzymy powodze-
nia, tym bardziej, że w tym roku wypada 60.lecie KS Wisły Józefów.
Oto terminarz rozgrywek:
D
Kolejka 14: 24-25 marca
Wisła Józefów- Stal II Kraśnik
D
Kolejka 15: 15-31 marca
Ruch Popkowice – Wisła Józefów
D
Kolejka 16: 7-8 kwietnia
Wisła Józefów- LKS Potok Wielki
D
Kolejka 17: 14-15 kwietnia
Wisła Józefów- GKS Modliborzyce
D
Kolejka 18: 21-22 kwietnia
Tęcza Kraśnik- Wisła Józefów
D
Kolejka 19: 28-29 kwietnia
Wisła Józefów- Perła Borzechów
D
Kolejka 20: 3 maja
LKS Stróża- Wisła Józefów
D
Kolejka 21: 5-6 maja
Wisłą Józefów- Iskra Krzemień
D
Kolejka 22: 12-13 maja
Unia Wilkołaz-Wisła Józefów
D
Kolejka 23:19-20 maja
Wisła Józefów- LZS Poniatowa Wieś
D
Kolejka 24: 26-27 maja
Płomień Trzydnik Duży- Wisła Józefów
D
Kolejka 25 : 3 czerwca
Wisła Józefów- Sygnał Chodel
D
Kolejka 26 : 10 czerwca
Stok Zakrzówek- Wisła Józefów
W roku 2018 wypada 60.lecie Klubu.
MOJA PASJA TO SPORT
RAZEM
DOM
WYJAZD
MECZE BEZPOŚREDNIE
Nazwa
M.
Pkt.
Z.
R.
P.
Bramki
Z.
R.
P.
Bramki
Z.
R.
P.
Bramki
M.
Pkt.
Z.
R.
P.
Bramki
1.
Unia Wilkołaz
13
28
9
1
3
33-14
5
1
1
22-5
4
0
2
11-9
2.
Iskra Krzemień
13
24
7
3
3
27-16
3
1
2
11-7
4
2
1
16-9
1
3
1
0
0
2-1
3.
LKS Stróża
13
24
7
3
3
24-14
2
1
3
7-7
5
2
0
17-7
1
0
0
0
1
1-2
4.
Wisła Józefów
13
23
7
2
4
36-32
3
1
2
17-14
4
1
2
19-18
5.
LZS Poniatowa
Wieś
13
22
6
4
3
37-26
5
2
0
30-11
1
2
3
7-15
2
4
1
1
0
3-2
6.
Stal II Kraśnik
13
22
6
4
3
34-21
4
3
0
25-10
2
1
3
9-11
2
2
0
2
0
2-2
7.
Stok Zakrzówek
13
22
7
1
5
31-18
3
1
2
18-8
4
0
3
13-10
2
1
0
1
1
0-1
8.
Płomień Trzydnik
Duży
13
21
5
6
2
37-27
3
3
1
21-11
2
3
1
16-16
9.
Tęcza Kraśnik
13
15
4
3
6
16-21
2
1
4
8-13
2
2
2
8-8
10.
LKS Potok Wielki
13
13
3
4
6
29-34
2
1
3
17-16
1
3
3
12-18
1
3
1
0
0
7-1
11.
Perła Borzechów
13
13
4
1
8
26-36
1
1
4
12-17
3
0
4
14-19
1
0
0
0
1
1-7
12.
Sygnał Chodel
13
11
3
2
8
30-36
2
1
4
17-16
1
1
4
13-20
13.
Ruch Popkowice
13
8
1
5
7
27-45
1
3
3
16-18
0
2
4
11-27
14.
GKS
Modliborzyce
13
7
2
1
10
15-62
2
0
4
9-19
0
1
6
6-43
Klasa A 2017/2018, grupa: Lublin I
Piłka nożna- KS Wisła Józefów
Kyokushin
LUBELSKI KLUB KARATE KYOUKUSHIN .
— Tubfinfś
Małgorzata Dymek — brązowa medalistka Mistrzostw Europy Karate Kyoukushin;”"'"
Konrad Kozłowski — złoty medalista Mistrzostw Europy Karate Kyoukushin.
Sebastian Olszak — trener Małgorzaty Dymek
Izabela Czerniec — trener Konrada Kozłowskiego
Jacek Czerniec — trener Konrada Kozłowskiego.
"ET" u
JA sA dz WO o fa OM pd A
óo EE Ż R ARG VA
19 stycznia w Lubelskim Centrum Konferencyjnym odby-
ła się Gala podsumowująca Rok Sportowy w Lublinie.
Uroczystość na stałe wpisała się w kalendarz imprez pod-
sumowujących sportowe osiągnięcia i po raz kolejny była
okazją do integracji środowiska sportowego oraz wyróżnie-
nia tych, którzy w znaczącym stopniu przyczynili się do roz-
woju i popularyzacji kultury fizycznej. Wśród wyróżnionych:
Sukcesy zawodników sekcji Józefów nad Wisłą z ostatniego
półrocza. Trener sekcji sensei Sebastian Olszak.
Mistrzostwa Europy Karate Kyokushin
25-26.11.2017/-Bukareszt
Nasi zawodnicy zdobyli dwa brązowe medale:
Klaudia Moleśtak — kumite dziewcząt
Mateusz Wójcik - kumite chłopców
w dniach
Międzynarodowy Turniej Karate Kyokushin IKO Mazury
Cup-4.11.2017-Ostróda W zawodach wzięło udział ponad
400 zawodników z Polski i Rosji.
Kumite dziewcząt 12-13 lat do 45 kg
3. Małgorzata Dymek
Kumite dziewcząt 12-13 lat do 50 kg
3. Oliwia Waleryś
Kumite dziewcząt 12-13 lat do 55 kg
2. Klaudia Moleśtak
Kata chłopców 12-13 lat
1. Mateusz Wójcik
Kumite chłopców 12-14 lat do 50 kg
3. Mateusz Wójcik
Ogólnopolski Turniej Karate Kyokushin o Puchar Białego
Niedźwiedzia-28.10.2017-Chełm
W turnieju wzięło udział 193 zawodników z 11 ośrodków:
Lublin, Zamość, Biała Podlaska, Radzyń Podlaski, Tomaszów
Lubelski, Krosno, Białystok, Wohyń, Góra Kalwaria, Prze-
worsk oraz Chełm.
Wyniki naszych zawodników:
Kumite młodziczek 2004-2005 do 48 kg
3. Małgorzata Dymek
Kumite młodziczek 2004-2005 powyżej 48 kg
3. Oliwia Waleryś
Kumite juniorek młodszych 2002-2003 powyżej 50 kg
2. Justyna Dudzik
Ill Ogólnopolski Turniej Karate Kyokushin o Puchar Wójta
Gminy Zamość- 7.10.2017 r.-Szkoła Podstawowa w Płoskiem.
Organizatorem Turnieju był Zamojski Klub Karate Kyokushin.
Do rywalizacji przystąpiło 216 karateka z Ukrainy (Rawa
Ruska, Zhovkva) i 22 IKO Dojo Polska..
Wyniki naszych reprezentantów:
Kumite dziewcząt 2008-2009 +50kg
2. Anna Dymek
Kumite dziewcząt 2004-2005 -50kg
3. Małgorzata Dymek
Kumite dziewcząt 2004-2005 +50kg
2. Klaudia Moleśtak
Kumite dziewcząt 2002-2003 -55kg
3. Amelia Mikołajewicz
Obok rywalizacji na turniejach członkowie sekcji uczestni-
czyliw 51. Dymarkach w Nowej Słupi. Rekonstruktorzy, którzy
w tym roku wcielili się w Wandalów.(plemię przybyłe na tere-
ny Polski na przełomie II i Ill wieku p.n.e. które zajmowało się
wytopem żelaza, a wojowie tego plemienia podbili Cesarstwo
Rzymskie). - wojów i hutników są członkami Lubelskiego Klu-
bu Karate Kyokushin sekcji w Chodlu i Józefowie nad Wisłą.
Przez czas trwania festynu archeologicznego zajmowali się
wytopem żelaza oraz toczyli pokazowe bitwy z przybyłym le-
gionem Rzymskim i innymi plemionami barbarzyńskimi. Nasi
wojowie otrzymali najwyższe oceny za przygotowanie zarów-
no pod względem walki jak i wiernego odtworzenia strojów
i wyposażenia. Była to lekcja historii na żywo, bo sami wcielali
się w osoby o których mogli wcześniej tylko czytać w poda-
niach historycznych. Żyli, walczyli, jedli jak ludzie z tamtej epo-
ki bez telefonów, komputerów, internetu i wszelkich wygód.
N |
SB
A
i
ją
4
Na początku będą pytać po co to robisz...
Na początku będą pytać po co to
robisz. Później będą pytać, jak to zro-
biłeś. My zadajemy te pytania Toma-
szowi Krasińskiemu- maratończykowi
Według naszych informacji jedynemu
w naszej gminie.
Kilka słów o sobie:
Urodziłem, się w Kraśniku Fabrycz-
nym. Dzieciństwo spędzałem w Gminie
Urzędów Góry później zamieszkałem
w Kraśniku, a następnie, w pięknym
miasteczku Józefów Nad Wisłą. Je-
stem budowlańcem zajmuję się budo-
wą, projektowaniem, wykańczaniem
wnętrz prowadzę działalność gospo-
darczą. Wolne chwile po pracy upra-
wiam sport bieganie.
Jak zaczęła się Twoja przygoda
z bieganiem? Co ciągnie ludzi do bie-
gania?
Moja przygoda z bieganiem zaczęła
się w Chorwacji w miejscowości Brela
nad morzem Adriatyckim .Spędzałem
tam urlop. Obserwując, jak setki ludzi
tam biega i ja pod koniec urlopu za-
cząłem. Biegałem pięknymi ścieżka-
mi nad Morzem Adriatyckim. Drugą
dezyzja był zakup butów do biegania.
l powoli zacząłem biegać. Kilka razy
w tygodniu w okolicach obecnego zale-
wu Kraśnik, a następnie w Niemczech
w miejscowości Wiesbaden. Na począt-
ku zaczynałem od krótkich dystansów,
ale po upływie miesięcy stawiałem
sobie cele. Pierwszym moim celem
było zdobycie gór otaczających miasto
Wiesbaden lub zdobycie następnego
miasta Frankfurt nad Menem. to mi
się udawało indywidualnie bez żadne-
go wsparcia .Robiłem biegi do 105 km
w ekstremalnych warunkach pogodo-
wych. Zajmowało to mi 14godz. Zdoby-
łem wszystkie góry w okolicach Wies-
baden. Po tych biegach już wiedziałem
„że jestem wstanie pobiec w Maratonie.
Ludzi do biegania ciągnie. Jest to przy-
jemność. Człowiek po treningu jest taki
żywy na wszystko ma ochotę i dobre
samopoczucie. Bieganie to także bli-
ski kontakt z naturą .Biegi górskie to
piękne krajobrazy nie do zapomnie-
nia. Przyjemnością jest jak wpadasz
na metę , gdzie tysiące ludzi kibicuje.
Dzięki bieganiu pokonujemy własne
słabości . Bieganie to radość zdobywa-
nia coraz dłuższych dystansów i odno-
szenie pozytywnych wyników.
Jak wygląda trening biegowy
zimą? Czy różni się od tego w sezo-
nie letnim?
Mój trening biegowy zimą wygląda
AL
trochę inaczej, jak letni. Zimowy jest
krótszy. Są to treningi maksymalnie do
1 godziny. Moja trasą zimą są dzikie
tereny nad Wisłą i lasy. Tam jest za-
wsze czyste powietrze, a latem biegam
wszędzie. Treningi są dłuższe przed
zawodami czy biegami górskimi ultra
100. Zaczynam trening od 35 minut i co
dzień biegnę 5 minut dłużej, a kończę
około 2godzin. Jest to około 30 km.
z Z
Jak dobrze przygotować się do
maratonu?
Aby przebiec maraton, czy zawody
ultra 100 trzeba dużo trenować .Zaczy-
namy na początku od krótkich dystan-
sów, później stopniowo zwiększamy.
Przed maratonem czy biegami ultra
należy wykonać dużo ćwiczeń rozwo-
jowych i siłowych. Człowiek musi być
rozbiegany i rozciągnięty .Ważna jest
rozgrzewka przed samym maratonem.
A co z odżywianiem?
Z własnego doświadczenia wiem,
że przed maratonem lub biegiem ul-
tra nie można dużo jeść. Zazwyczaj je
się zawsze 2 lub 3 godziny przed star-
tem. U mnie są to 2 kanapki z miodem
i mała kiełbaska. Dzień przed mara-
tonem jem kluski z mięsem lub pizze.
Bardzo ważna rzeczą jest nawadnianie
organizmu, rozpoczynamy je dwa tygo-
dnie przed maratonem. Ważne na czas
biegu mieć żele, dają energię. W czasie
treningów unikam mięsa wieprzowego.
Jem dużo ryb, drobiu, warzyw a rano
na śniadanie owsianka na mleku.
Kiedy wziąłeś udział w swoim
pierwszym maratonie?
Udział w pierwszym maratonie rok
2015 w Krakowie. Ten pierwszy ma-
z
RY. ; EcCY
x = >, BĘ I
s t= Ę > p”
raton pozostaje na zawsze w pamię-
ci. Nie mając jeszcze doświadczenia,
początek pobiegłem bardzo ostro wy-
przedziłem wszystkich. Chwilę biegłem
pierwszy, to ogromna radość. Ten
pierwszy ukończyłem z czasem 4.30.
Twoje sukcesy w maratonie, to....
Moje sukcesy to Bieg Rzeźnika, ultra
100 rok 2017 dystans 108 km. Ukoń-
czyłem na 22miejscu. Na ostatnim ma-
ratonie w Lizbonie pobiegłem dobrze,
z czasem 3.30.37. Jest to mój najlepszy
wynik w Maratonie w 2017 roku. Ukoń-
czyłem jeszcze kilka biegów górskich ul-
tra100 dzięki, którym zdobyłem punkty
UTMB. W 2018 zakwalifikowałem się
na najtrudniejsze i najdłuższe biegi
górskie świata na których jestem na li-
stach startowych. Chciałbym zakończyć
słowami Dean Karnazesa, amerykań-
skiego biegacza ultra, autora książki
„Ultramaratończyk”":
„Bieganie nauczyło mnie, że oddawa-
nie się posji jest ważniejsze niż sama pa-
sja. Daj się czemuś pochłonąć bez reszty,
włóż całe serce, doskonal się i ćwicz, nigdy
się nie poddawaj - właśnie na tym polega
spełnienie. To jest prawdziwy sukces."
Pozdrawiam Tomasz Krasiński
Każda gmina czy miasto powin-
na dbać o swoją historię i mieć swoje
miejsce, gdzie zbierane i zachowywa-
ne będą najcenniejsze przedmioty czy
informacje z danego regionu. Takimi
miejscami są wszelkiego rodzaju Izby
Pamięci poświęcone wybitnym oso-
bom lub ważnym wydarzeniom z dane-
go regionu.
ft
Izba Pamięci w Józefowie nad Wisłą
po raz pierwszy została otwarta w roku
1966. Jej założyciel pan Stanisław Sa-
kławski (zdjęcie) gromadził eksponaty
już znacznie wcześniej. „Doprowadzał
je do stanu używalności, czyścił, dora-
biał części, szczególnie fascynował się
starymi zegarami. Budował odpowied-
nie stoły w zależności od potrzeb, za-
wieszał gabloty. Wszystko to wymagało
mozolnej pracy, bo na co dzień trud-
nił się tata zarobkowo stolarstwem” -
opowiada córka pani Alicja Bułka. Po-
czątkowo eksponaty zajmowały mały
pokój, a po latach cały parter piętro-
wego domu, podwórko, szopę, budy-
nek gospodarczy i częściowo warsztat.
W szklanych gablotach można było
oglądać cały skarbiec monet, a wśród
nich najstarszą z roku 1509 z wizerun-
kiem króla Zygmunta Starego. Ruble
carskie, polskie marki, pieniądze bę-
dące w obiegu przed wojną, podczas
okupacji i pierwszych lat okresu Polski
Ludowej. Duża część eksponatów obra-
zowała zajęcia ludności. Pan Sakławski
był swoistym kronikarzem naszego
miasteczka. Pierwszy zapis w Księdze
Pamiątkowej pojawił się 7 maja 1967
roku, a ostatni 16 czerwca 1980 roku.
Wpisy w Księdze Pamiątkowej świad-
czą o gościach zwiedzających Izbę Pa-
mięci z różnych stron Polski, a nawet
z zagranicy.
Stan zdrowia i ogrom pracy przy
eksponatach spowodował zamknięcie
muzeum regionalnego. Pan Stanisław
Sakławski przekazywał eksponaty wie-
lu instytucjom, w tym naszej szkole
i Gminnemu Ośrodkowi Kultury w Jó-
zefowie nad Wisłą. Do obecnej chwili
przetrwało kilka eksponatów w szko-
le, te z GOKc-u trafiły do Muzeum Wsi
Lubelskiej. Pani Alicja Bułka, córka
pana Stanisława udostępniła nam in-
formacje o miejscach w które trafiły
eksponaty z Izby Pamięci. Informacje
te , przekazane kroniki, zdjęcia i eks-
ponaty posłużą do założenia Izby Pa-
mięci w Józefowie. Nasze muzeum
regionalne będzie mieściło się w odno-
wionych piwnicach pałacu Potockich.
Jego otwarcie przewidziane jest na 20
maja-Święto Sadów. Z opowiadań pani
Alicji dowiedzieliśmy się, że nieocenio-
nymi pomocnikami w gromadzeniu
eksponatów byli uczniowie ówczesnej
szkoły. My też mamy nadzieję, że bę-
dziemy mogli liczyć na pomoc obec-
nych uczniów i ich rodzin. Zwracamy
się do wszystkich mieszkańców gmi-
ny. Razem reaktywujmy Izbę Pamięci,
która pozwoli zachować naszą historię
przyszłym pokoleniom. Izba pamięci
stanowi ważny element dziedzictwa
kulturowego.Zdjęcia, rzeczy i sprzęty
codziennego użytku, stare narzędzia
rolnicze lub inne rzeczy dotyczące na-
szej historii można przynosić do Gmin-
nego Centrum Kultury lub biblioteki
szkolnej w Józefowie.
A te piękne słowa, które mogą być
mottem reaktywowanej Izby Pamięci
im.Stanisława Sakławskiego widnieją
w jednej z ksiąg pamiątkowych:
"Godna poparcia myśl, podnosi na
duchu i cieszy, że lata dawne w trudzie
pracy i modlitwie wykuwały przyszłość
pokoleniu dzisiejszemu”.
4 czerwca 1967 r. ks. Rusek Tomek
Wczytajmy się w te słowa i postarajmy
się wspólnie pozostawić „ślad” przeszło-
ści przyszłym pokoleniom.
u
14
NASZA GMINA
WSPARCIE DLA RODZIN WIELODZIETNYCH
KARTA DUŻEJ RODZINY
PODATKI 2018
BUDŻET 2018
KOLEKTORY SŁONECZNE
Mieszkańcy Gminy Józefów nad Wisłą!
Urząd Miasta w Józefowie nad Wisłą informuje, iż od
6 marca 2018 r. rozpoczynamy realizację projektu pn.:
„EKOENERGIA w Gminie Józefów nad Wisłą”. Montaż insta-
lacji solarnej rozpocznie się w kolejności od osób, które do-
konają wpłaty II raty w kwocie:
2 kolektory – 1 054,93 zł
3 kolektory – 1 277,37 zł
4 kolektory – 1 529,59 zł
Na sesji 30 listopada br. Rada Gminy Józefów nad Wi-
słą obniżyła średnia cenę skupu żyta do kwoty 46,00 zł za
1 dt. Stawka podatku rolnego za 2018 rok wyniesie 115,00
zł za hektar przeliczeniowy, co oznacza, że wysokość po-
datku rolnego kształtuje się na tym samym poziomie od
2013 roku. Stawki podatku od nieruchomości oraz od
środków transportowych również nie wzrosły. Podatek
leśny ustalono na podstawie średniej ceny sprzedaży
drewna ogłoszonej przez Prezesa GUS i wyniesie 43,35 zł.
Ogólnopolska Karta Dużej Rodziny to system zniżek
dla rodzin wielodzietnych. Jej posiadacze mają możliwość
skorzystania z ulg na terenie całego kraju. Od 1 stycznia
2018r. Karta Dużej Rodziny dostępna jest w dwóch for-
mach: TRADYCYJNEJ ( plastikowa) i ELEKTRONICZNEJ ( na
urządzeniach mobilnych).
Karta przysługuje niezależnie od uzyskiwanych docho-
dów rodzinom z co najmniej trójką dzieci:
•
w wieku do ukończenia 18 roku życia,
•
w wieku do ukończenia 25 roku życia, w przypad-
ku gdy dziecko uczy się w szkole lub szkole wyższej,
•
bez ograniczeń wiekowych, w przypadku dzieci
legitymujących się orzeczeniem o umiarkowanym albo
znacznym stopniu niepełnosprawności.
Szczegółowe informacje można uzyskać w Ośrodku Po-
mocy Społecznej w Józefowie nad Wisłą ul. Opolska 33E/10,
24- 340 Józefów nad Wisłą, pokój nr 1, tel. 81 828 50 18.
CIEKAWOSTKI
•
Kaliszany Kolonia-1867
•
Niesiołowice- 1864
•
Wólka Kolczyńska - 1446
Czy wiesz, w którym roku powstała
twoja miejscowość…cd
Dochody budżetu gminy na 2018 rok zaplanowano w wy-
sokości 33 090 070,89 zł (jest to wzrost w stosunku do roku
2011 o 17 362 344,89 zł); składają się na nie:
- dochody i dotacje na zadania własne 16 289 816 zł;
- dochody ze sprzedaży składników majątkowych 20 000 zł;
- dotacje na projekty i programy fi nansowane z udziałem
środków UE 7 526 026,67 zł;
- dotacje na zadania z zakresu administracji rządowej
i inne zlecone ustawami 9 254 228,22 zł.
Wydatki budżetu gminy na 2018 rok zaplanowano w wy-
sokości 34 960 070,89 zł; wydatki obejmują:
- wydatki na zadania własne 15 923 756,03 zł;
- wydatki na programy fi nansowane z udziałem środków
UE 9 682 086,64 zł;
- wydatki na zadania z zakresu administracji rządowej
i inne zlecone ustawami 9 254 228,22zł;
- wydatki na zadania wykonywane na mocy porozumień
100 000 zł.
W roku 2018 zaplanowano do realizacji 28 inwestycji ze
środków własnych (w kwocie 1 141 976,68 zł) oraz 7 zadań
realizowanych z udziałem środków europejskich( w kwocie
9 682 086,64 zł).
Zadania inwestycyjne dotyczą głównie modernizacji
i przebudowy dróg gminnych oraz rozbudowy i modernizacji
świetlic wiejskich na terenie gminy. Wśród zadań dofi nanso-
wanych z budżetu UE do największych należą Ekoenergia
w Gminie Józefów nad Wisłą – zakup i montaż kolektorów
słonecznych (kwota zabezpieczona na 2018 rok 5 463 381,05
zł) oraz budowa oczyszczalni ścieków w m. Kolczyn (kwota
2 328 363,01 zł).
W 2018 roku Gmina nie planuje zaciągania kredytów.
Defi cyt występujący w 2018 roku zostanie w całości pokryty
nadwyżką z lat ubiegłych.
15
NASZA GMINA
W gazecie wykorzystano zdjęcia A.Markiewicz-Główka, M.Tabaka, D.Sakłaski
GMINNY ZESPÓŁ INTERDYSCYPLINARNY
ds. PRZECIWDZIAŁANIA PRZEMOCY W RODZINIE
ul. Opolska 33E/10; 24-340 Józefów nad Wisłą
Tel. 81 828 50 18/81 828 63 96
Jeżeli doznałeś przemocy pamiętaj, że masz pra-
wo do uzyskania pomocy i zapewnienia ochrony
oraz bezpieczeństwa. Nie jesteś bezradny, ponie-
waż istnieje wiele instytucji i organizacji, które
czekają na sygnał od Ciebie, aby udzielić Ci nie-
zbędnego, bezpłatnego wsparcia oraz pomocy.
Jeżeli Jesteś świadkiem przemocy, nie bądź obo-
jętny na krzywdzenie innych, ponieważ milczenie
może być traktowane jako przyzwolenie na prze-
moc!!!
Dane teleadresowe instytucji świadczących po-
moc osobom dotkniętym przemocą:
• Centrum Pomocy Interdyscyplinarnej
w Lublinie ul. Narutowicza 61, 20-016 Lublin;
tel. 783 510 310;
poniedziałek - piątek - 8.00 - 18.00
• Gminny Zespół Interdyscyplinarny ds. Przeciwdzia-
łania Przemocy w Rodzinie w Gminie Józefów nad
Wisłą, ul. Opolska 33E/10, 24-340 Józefów nad Wisłą;
tel. 81 828 50 18
• Komenda Powiatowa Policji w Opolu Lubelskim; ul.
25-lecia PRL 4; 24-300 Opole Lubelskie;
tel. 81 828 82 10
• Prokuratura Rejonowa w Opolu Lubelskim;ul. Lu-
belska; 24-300 Opole Lubelskie;
tel. 81 827 20 05
• Ośrodek Pomocy Społecznej w Józefowie nad Wisłą;
ul. Opolska 33E/10; 24-340 Józefów nad Wisłą; tel.
81 828 50 18
- poradnictwo psychologiczne:
wtorek - 10.00-13.00
- poradnictwo socjalne:
poniedziałek –piątek 7.00-15.00
- terapeuta ds. uzależnień
czwartek – 8.00-12.00
• Zespół Szkół Ogólnokształcących w Józefowie nad
Wisłą; ul. Opolska 10A; 24-340 Józefów nad Wisłą; tel.
81 828 50 23
-poradnictwo psychologiczne:
piątek - 8.15 -12.40
środa(raz w miesiącu) - 9.00-12.00
• Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie
w Opolu Lubelskim z/s w Poniatowej,
ul. 11-go Listopada 5; 24-320 Poniatowa
- poradnictwo psychologiczne:
poniedziałek, środa, piątek - 7.00 – 15.00,
wtorek: 10.00- 18.00
- poradnictwo prawne :
wtorek - 15.30 – 18.00, 3 razy w miesiącu
- poradnictwo socjalne:
poniedziałek, środa – piątek - 7.00 - 15.00;
wtorek - 8.00 – 16.00
Zapisy telefonicznie w PCPR: 81 827 52 05/ 81 458 10
41, 789 423 309, osobiście w siedzibie PCPR (pokój
nr 1),mailowo: szkutnicka@pcpropolelub.eurzad.eu
Korzystając z poradnictwa możesz pozostać
anonimowym i nie podawać swojego imienia, na-
zwiska, adresu, numeru telefonu
Ponadto, osoby doznające przemocy w rodzinie
mają możliwość uczestniczenia w spotkaniach organi-
zowanej przez PCPR w Opolu Lubelskim z/s w Poniato-
wej grupy wsparcia dla osób doznających przemocy
w rodzinie oraz zagrożonych przemocą w rodzinie.
RAZEM PRZECIWKO PRZEMOCY
OGŁOSZENIA
NZOZ Praktyka lekarza rodzinnego
w Starych Boiskach
tel. (81) 828 60 05
Usługi medyczne wykonywane są w ramach umowy z NEZ.
Poniedziałek godz. 8-18
- dr. Z.Dymitrak- specjalista medycyny rodzinnej
Wtorek godz. 8-12
- dr. K.Chrzanowska- specjalista medycyny rodzinnej
12-18
- dr. Z.Dymitrak- specjalista medycyny rodzinnej
Środa godz. 8-18
- dr. K.Chrzanowska- specjalista medycyny rodzinnej
Czwartek godz.8-12
- dr. .Rucińska- specjalista chorób wewnętrznych
12-18
- dr. Z.Dymitrak- specjalista medycyny rodzinnej
Piątek godz. 8-18
- dr. Z.Dymitrak- specjalista medycyny rodzinnej
NZOZ
NZOZ ZDROWIE
w Józefowie nad Wisłą
ul. Parkowa 15
tel. (81) 8284777
Usługi medyczne wykonywane są w ramach umowy z NEZ.
PONIEDZIAŁEK - PIĄTEK 8.00 -18.00
OFERUJEMY
PROFILAKTYKĘ:
1.Szczepienia obowiązkowe i zalecane.
2.Szczepimy na miejscu p/grypie i p/WZW
3. Poradnictwo szczepienne
4.Bilanse Zdrowia Dzieci
5.Programy wykrywania chorób układu krążenia, gruźlicy.
BADANIA:
1. USG - ciąży , ginekologiczne, j. brzusznej, tarczycy, prostaty, ko-
lorowy doppler
2. Laboratorium LUXMED
3. EKG
4. Cytologia
Wizyty domowe czwartek godz.11-12- dr. Z.Dymitrak- specjalista _ BADANIA KIEROWCÓW
medycyny rodzinnej KADRA LEKARSKA
* Drn.med. Jolanta Szeliga Król- specjalista chorób wewnętrznych
* Lek. med. Czesława Mądzik-specjalista neurologii
* Lek. med .Tomasz Karpiński- specjalista radiologii i rentgeno-
diagnostyki
Lek. med. Włodzimierz Kozyrski- specjalista ginekologii i położ-
nictwa
Lek. med. Mieczysław Kamiński- specjalista pediatrii
lek. med. Artur Durakiewicz-specjalista medycyny rodzinnej;
uprawniony do badań kierowców
lek. med. Dorota Durakiewicz- pediatra , homeopata, specjalista
medycyny rodzinnej
KADRA PIELĘGNIARSKA
* 2pielęgniarki środowiskowe rodzinne
pielęgniarka Gabinetu Szczepień
pielęgniarka w środowisku nauczania i wychowania
położna środowiskowa rodzinna
NZOZ w Józefowie nad Wisłą
ul. Opolska 4
tel.(81) 8273713
Poniedziałek godz. 8-12
- A.Chłodna-specjalistka pielęgniarstwa środowiskowo-rodzin-
nego i położna
Wtorek godz.8-12
- dr. Z.Dymitrak- specjalista medycyny rodzinnej
Środa godz.8-12
- A.Chłodna-specjalistka pielęgniarstwa środowiskowo-rodzin-
nego i położna
Czwartek godz.8-11
-dr. Z.Dymitrak- pecjalista medycyny rodzinnej
Piątek godz. 8-12
- A. Chłodna- specjalistka pielęgniarstwa środowiskowo-rodzin-
nego i położna
DYŻURY W URZĘDZIE MIASTA JÓZEFÓW NAD WISŁĄ
Numer
Dyżurujący kontaktowy
Dni i godziny dyżuru
Przewodniczący Rady Miejskiej
- Adam Rędzia
Radca Prawny
- Agnieszka Bebel
81 828 83 20 Czwartek godz. 8.00 - 10.00
81 828 83 20 Czwartek godz. 9.00 - 13.00
Dzielnicowy
- asp. Krystian Michalik ona
Czwartek godz. 8.00 - 11.00
601-183-619
794-049-646
Ośrodek Doradztwa Rolniczego
- Tomasz Kapica Czwartek godz. 7.00 -15.00
Środa godz. 8.00 - 9.00
Czwartek godz. 8.00 - 9.00
Piątek godz. 8.00 - 9.00
Leśniczy
- Leszek Buczek 503-470-456
WYDAWCA: GMINNE CENTRUM KULTURY w JÓZEFOWIE NAD WISŁĄ, ADRES REDAKCJI:
ul.Parkowa 13, 24-340 Józefów nad Wisła, tel.818285078 „e-mail: gckjozefowQo2.pl