CHRONOW
KOBYLE
KOPALINY
KROLOWKA
LEKSANDROWA
ŁOMNA
MUCHOWKA
OLCHAWA .
POŁOM DUZY
STARY WISNICZ
WISNICZ MAŁY
NOWY WISNICZ
KWARTALNIK SPOŁECZNO-KULTURALNY
Wiadomości
Wiśnickie
KWIECIEŃ - SIERPIEŃ ROK 2017 NR 143 ISSN-1231-9066 CENA 4 ZŁ
MU
400 lat Nowego Wiśnicza
—1616-2016—
OD BURMISTRZA
Szanowni Państwo, po-
mału zbliża się początek
roku szkolnego 2017/18.
Wyczekiwane przez
wszystkich wakacje jak
zawsze mijają zbyt szyb-
ko.
Uczniowie szkół pod-
stawowych, gimnazjów
i szkół średnich wkrótce
rozpoczną lekcje. Dla ucz-
niów zapewne pociesze-
niem będzie, że w tym roku
do szkół powracamy 4 września, bowiem zgodnie z zasadą
ustaloną przez Ministerstwo Edukacji, rok szkolny zaczyna
się zawsze 1 września, jednak wyjątkiem od tej zasady są
sytuacje kiedy I września wypada w piątek, sobotę lub nie-
dzielę. W takim przypadku uczniowie wracają do szkoły w
pierwszy dzień roboczy po weekendzie.
Ale znacznie ważniejszym tematem dla wszystkich bę-
dzie umiejętne odnalezienie się w zreformowanej struktu-
rze szkolnej. Zapewne proces przyzwyczajenia się do nowej
rzeczywistości jeszcze trochę potrwa, ale pragnę wszyst-
kich zapewnić — rodziców, dzieci i nauczycieli, że szkolni-
ctwo w Gminie Nowy Wiśnicz po wprowadzonych zmia-
nach, dobrze zostało przygotowane. Dyrektorzy placówek
oświatowych zadbali o odświeżenie budynków i sal lekcyj-
nych. Zgodnie też z naszymi założeniami, postępują prace
przy dokończeniu budowy drugiego skrzydła Szkoły w No-
wym Wiśniczu a w Starym Wiśniczu powstało przyszkolne
Miasteczko Ruchu Drogowego dla dzieci i młodzieży.
Szanowni Państwo, drodzy Rodzice, Dzieci i Nauczy-
ciele, jako wieloletniemu nauczycielowi, dyrektorowi szko-
ły a obecnie Burmistrzowi Nowego Wiśnicza jest mi znana
i bardzo bliska problematyka szkolnictwa. Dlatego też za-
pewniam, że wszystkie prowadzone działania na rzecz edu-
kacji w naszej Gminie były i nadal będą prowadzone na od-
powiednim poziomie. Niebawem zabrzmi pierwszy dzwo-
nek w nowym 2017/2018 roku szkolnym. Życzę wszystkim
aby ten rok był pełen sukcesów i dobrych wyników.
Burmistrz Nowego Wiśnicza
Małgorzata Więckowska
OD REDAKCJI
W sierpniu bieżącego roku przypada 75. rocznica tra-
gicznych wydarzeń, kiedy to żydowska ludność Wiśnicza
została poddana akcji eksterminacyjnej przez niemie-
ckich nazistów. Jednym z ostatnich śladów dziedzictwa
tej, starozakonnej kultury pozostał cmentarz.
Od początku tworzenia nowego organizmu miejskiego,
Wiśnicz zamieszkiwała dwunarodowościowa społeczność.
Koegzystujące ze sobą wspólnoty - polska i żydowska,
przez przeszło cztery stulecia współtworzyły klimat tego
miasteczka. O dobrych relacjach i wzajemnej tolerancji
świadczą choćby sąsiadujące ze sobą Ęk<Z j
- chrześcijańskie kościoły (parafial- $
ny w rynku oraz górujący nad mia- FE
stem - klasztorny) z wybudowanymi E3
w dzielnicy żydowskiej synagogami
starozakonnych. W Wiśniczu, tak jak
w wielu innych galicyjskich miastecz-
kach, oprócz polskiej mowy, można
było równie często słyszeć żydowską
w języku jidysz. Ta wspólna histo-
ria trwała aż do 1942 roku, kiedy to
wiśniccy Żydzi zostali deportowani
do bocheńskiego getta, a stamtąd ci, którzy przeżyli terror
oprawców w niedługim czasie zostali wywiezieni do obo-
zów zagłady.
Z relacji naocznych świadków, 22 sierpnia 1942 roku, na
rynku w Nowym Wiśniczu rozegrały się dramatyczne wy-
darzenia. Zgodnie z wydanym wcześniej przez okupantów
zarządzeniem, cała społeczność żydowska musiała opuścić
Wiśnicz (w marcu 1942 roku okupant wyznaczył dla Gene-
Cmentarz żydowski w Wiśniczu
ralnej guberni 5 miast, w których mogli przebywać Żydzi,
w tym Bochnię). W to tragiczne sobotnie popołudnie całe
żydowskie rodziny pod strażą esesmanów oraz munduro-
wej policji żydowskiej musiały opuścić swoje domostwa,
zabierając jedynie podręczny dobytek.
Z przeraźliwym zawodzeniem, kto tylko mógł próbo-
wał załadować inwentarz na podstawione furmanki przez
okolicznych chłopów. Dzieci, kobiety i starcy zajmowali
miejsca pomiędzy tobołkami i walizkami. Za kolumną wo-
zów podążała | kilkusetosobowa grupa sprawnych mężczyzn.
Uczestnicy tego „żałobnego” pocho-
du, byli całkowicie sparaliżowani
jakby przeczuciem zbliżającej się
tragedii i prawie w ogóle nie stawiali
oporu. W jednej chwili, z miasteczka
Bi Ż 377] ki ubyła prawie połowa jego mieszkań-
SŁ ców.
Szanowni czytelnicy w 2017
roku ukazało się I wydanie książki
Piotra Szlezyngera i [Iwony
Zawidzkiej „Żydowski Wiśnicz".
Ukazana w niej historia żydowskiej
społeczności Wiśnicza, jest wynikiem najnowszych badań
autorów. Zebrany, historyczny i dokumentacyjny materiał,
przedstawia obraz "zaginionego Świata" i jest nie tylko
cząstką wielkiego dziedzictwa kultury żydowskiej w Polsce,
ale przede wszystkim stanowi bezcenne źródło informacji
o wspólnej historii wiśniczan.
Ę
Leszek Marszałek
Wiadomości Wiśnickie 3
XX WIŚNICKA PARADA ORKIESTR DĘTYCH
Maksyma, którą przed laty wyśpiewała Halina
Kunicka w słowach „,...jest w orkiestrach dętych jakaś
siła” dowodzi, że ta forma twórczości artystycznej nie
tylko ma się dobrze, ale jest niezmiennie lubiana i ciągle
potrzebna. Najlepiej zilustrowała to jubileuszowa, XX
Wiśnicka Parada Orkiestr Dętych.
Od samego początku tego wiśnickiego przedsięwzięcia
są orkiestry i fani tej formy muzykowania. Dlaczego tak się
dzieje? Bo jak pisał przed laty Henryk Cyganik „Orkiestry
Dęte są największym obszarem szerzenia kultury muzycznej
w małych ojczyznach”. I coś w tym musi być, skoro tylko
w powiecie bocheńskim od wielu lat działa kilkanaście
orkiestr dętych. W większości są to orkiestry, które
zajmują czołową pozycję w województwie małopolskim.
W ich skład wchodzą osoby, które z zamiłowania tworzą
Amatorski Ruch Artystyczny.
Dzisiaj orkiestra nie jest jedyną alternatywą dla młodych,
uzdolnionych muzycznie osób, ale spotkania na próbach
oraz koncerty są nie tylko doskonałą formą kształcenia
i doskonalenia zamiłowań muzycznych, ale również są
niezwykłą szkołą kształtowania zasad przynależności do
grupy społecznej.
„Wiśnicka Parada Orkiestr Dętych” zainicjowana w 1998
roku, stała się cyklicznie organizowanym przedsięwzięciem
kulturalnym, promującym i popularyzującym Środowiska
muzyczne Powiatu Bocheńskiego i regionu.
Dwudziestolecie w naszej tradycji określa się mianem
„porcelanowego” jubileuszu. Szukając jakiejś analogi
w symbolice nazewnictwa tego jubileuszu i zestawiając
tą metaforę z orkiestrą dętą, porcelana zyskuje swoje
piękno, subtelność i szlachetność poprzez wypalanie
w temperaturze dochodzącej do 1500 stopni. Choć z natury
jest delikatna, to często bywa nazywana „białym złotem”.
Podobnie jest z orkiestrami. Jakże często zależne od wielu
czynników. W twórczym procesie zyskują odpowiednią,
trwałą strukturę, „wypalaną" wielogodzinnymi próbami
i ćwiczeniami muzycznymi. Chociaż, jak wszystko w życiu
jest kruche i nietrwałe, to orkiestry jak porcelana na przekór
losowi są subtelne, piękne i szlachetne. Trwają i są takim
„białym złotem” dla społeczności, w których działają.
W XX Paradzie wzięły udział: Strażacka Orkiestra
Dęta Filipowice, Reprezentacyjna Orkiestra Dęta „Tempo"
Iwanowice, Strażacka Orkiestra Dęta z Tarnawy, Strażacka
Orkiestra Dęta Stary Wiśnicz, Strażacka Orkiestra Dęta
z Lipnicy Dolnej, Orkiestra Dęta Grobla, Orkiestra
Dęta Korzkiew, Strażacka Orkiestra Dęta Leszczyna,
Orkiestra Dęta Okulice, Młodzieżowa Orkiestra Dęta
Baczków, "Kosynierzy" z Luborzycy, Parafialno-Gminna
Orkiestra Dęta Sobolów, Big-Band Rożnów a także zespoły
cheerleaders: Shock Dance i Kropeczki z ZS w Leszczynie.
Laureaci Wiśnickiej Parady otrzymali nagrody finasowe,
pamiątkowe dyplomy a także nominacje na Małopolski
Festiwal Orkiestr Dętych „Echo Trombity" w Nowym
Sączu.
XXWiśnickaParadaOrkiestrDętychzostałazrealizowana
przy wsparciu Powiatu Bocheńskiego, Stowarzyszenie 60+
Nowy Wiśnicz, Małopolskiego Centrum Kultury Sokół
w Nowym Sączu, Urzędu Miejskiego w Nowym Wiśniczu
oraz Miejskiego Ośrodka Kultury w Nowym Wiśniczu.
Dostrzegając ważność orkiestr dętych w życiu
społecznym, kulturalnym oraz religijnym Środowisk,
w których działają gratuluję ich twórcom funkcjonowania
na tak wysokim poziomie muzycznym i atrystycznym.
Leszek Marszałek
BO MIASTO TO PRZEDE WSZYSTKIM LUDZIE
Ostatni rok dla Nowego Wiśnicza był szczególnym
iniepowtarzalnym czasem.8czerwca2016uroczystą sesją
Rady Miejskiej zostały zainaugurowane uroczystości
jubileuszu 400-lecia lokacji miasta, natomiast rok
później 8 czerwca 2017 nastąpiło zakończenie obchodów
oraz symboliczne wprowadzenie miasta na tory piątego
stulecia.
Przedsięwzięcia tematycznie nawiązywały do istotnych
wydarzeń z dziejów miasta. Czas świętowania był nie
tylko czasem refleksji, ale i okazją do zagłębienia się
w historię naszej małej Ojczyzny. W tworzeniu i realizacji
jubileuszowego programu wzięły udział lokalne instytucje,
organizacje, stowarzyszenia i firmy, osoby z dużym,
życiowym doświadczeniem, a przede wszystkim pełna
energii młodzież oraz dzieci. Takie działania nie tylko
przyniosły wymierne, edukacyjne efekty, ale również stały
się czynnikiem wzmacniającym wspólnotę ziemi wiśnickiej,
dając jej mieszkańcom wiele radości i satysfakcji.
W uroczystej sesji zamykającej obchody wzięli
udział przedstawiciele władz szczebla wojewódzkiego,
powiatowego i gminnego, Honorowi Obywatele Wiśnicza,
przedstawiciele Duchowieństwa, Policji, Straży Pożarnej,
Dyrektorzy szkół i instytucji samorządowych oraz jednostek
organizacyjnych, prezesi i członkowie stowarzyszeń,
przedsiębiorcy, media, a także młodzież szkół ziemi
wiśnickiej.
Zakończenie uroczystości było okazją do podziękowań.
Burmistrz Nowego Wiśnicza i Przewodniczący Rady
Miejskiej uhonorowali osoby, bez których pomocy i udziału
nie byłoby możliwe zrealizowanie wszystkich zamierzeń.
Statuetką wykonaną z okazji jubileuszu 400-lecia miasta,
autorstwa wiśnickiego artysty rzeźbiarza, prof. Czesława
Dźwigaja, zostali uhonorowani: Jacek Krupa — Marszałek
Województwa Małopolskiego; Ludwik Węgrzyn — Starosta
Bocheński; Wiesław Komasa — wiśniczanin, aktor, reżyser;
Roman Marcinek — pracownik oddziału terenowego
Narodowego Instytutu Dziedzictwa w Krakowie; Zbigniew
Myczkowski — profesor Katedry Architektury Krajobrazu
Politechniki
Krakowskiej; Tomasz
Wiercioch — Dyrektor
Zakładu Karnego
w Nowym Wiśniczu;
Proboszcz Wiśnickiej
Parafii Krzysztof
Weyką Wąchała; _ Krzysztof
© Kołodziejczyk —
radny powiatowy,
przedsiębiorca z terenu
gminy; Stanisław
Burkiewicz — właściciel
firmy Stal-Chem; Piotr
Janeczek — prezes
firmy Stalprodukt
S.A.; Andrzej Cieślik —
Pamiątkowa tablica wmurowana w holu Ratusza Miejskiego
prezes zarządu firmy Contimax S.A.
Podziękowania skierowane zostały również dla
sponsorów za wsparcie finansowe obchodów 400-lecia
nadania praw miejskich Nowemu Wiśniczowi, dzięki którym
udało się zrealizować wiele wartościowych przedsięwzięć:
Firmie Tauron S.A.; Bankowi Spółdzielczemu Rzemiosła
w Krakowie; Przedsiębiorstwu Usługowemu „Rem-Bruk”;
Firmie Handlowo-Usługowej „Północ - Południe”; Firmie
„Społem” Powszechnej Spółdzielni Spożywców w Bochni;
Firmie Igloo; Firmie Handlowo-Usługowej „Metal Tech”;
Restauracji Hetmańska; Restauracji Wiwenda; Firmie
Handlowo-Usługowej Novum; Galerii Rondo oraz Firmie
Piask-Pol.
Podziękowania za współpracę otrzymali również:
Miejski Ośrodek Kultury; SPGZOZ; Komisariat Policji;
Ochotnicze Straże Pożarne z terenu gminy; Zespoły Szkół
w Nowym Wiśniczu, Starym Wiśniczu, Królówce, Kobylu;
Publiczne Szkoły Podstawowe w Chronowie i Muchówce;
Samorządowe Przedszkole w Nowym Wiśniczu i Starym
Wiśniczu; Grupa Odtwórstwa Historycznego Per Saecula;
Muzeum Ziemi Wiśnickiej; Towarzystwo Miłośników
Wiśnicza; Zakład Usług Komunalnych.
W kolejnym punkcie sesji, w holu Ratusza miało miejsce
odsłonięcie tablicy upamiętniającej 400-lecie nadania praw
miejskich Nowemu Wiśniczowi (którą zaprojektował,
wykonał i w darze przekazał miastu prof. Czesław Dźwigaj),
oraz wmurowanie symbolicznej kapsuły czasu z przesłaniem
skierowanym do potomnych, następującej treści:
Drodzy Wiśniczanie! Droga Młodzieży!
Trwające rok obchody, 400-lecia lokacji Nowego
Wiśnicza, były doskonałą okazją do refleksji nad historią
naszego ukochanego miasta, tej cennej pamiątki odległej
przeszłości.
Gdy powstawało w XVII stuleciu, było realizacją wizji
Stanisława Lubomirskiego herbu Szreniawa, jednego z
najbardziej wpływowych ludzi swego czasu. Przebudował
on dawny zamek Kmitów w imponującą rezydencję, oddał
chwałę Bogu, fundując klasztor Karmelitów, wreszcie kazał
zbudować — za królewskim przyzwoleniem — miasto.
Pewne elementy zzgm
wiśnickiego
krajobrazu zatarł
czas, inne usunęła
ręka zaborcy czy
okupanta, ale
zachowaliśmy
zasadniczy
zrąb naszego
dziedzictwa:
klasztor, zamek,
miasto, a między
nimi przestrzeń
— dolina rzeki,
Statuetka Jubileuszu 400 - lecia lokacji Wiśnicza
Wiadomości Wiśnickie 5
dawne ogrody i zwierzyńce, nawet układ dróg.
Przychodzące pokolenia dokładały do wspólnego dzieła
kolejne cegiełki, przeżywały chwile triumfu, zwątpienia
i zagrożenia. Ale trwały, tak jak trwało miasto. Mamy
nadzieję, że za kilkadziesiąt lat, w chwili, gdy będziecie
organizować i obchodzić następny jubileusz 450-lecia
czy 500-lecia, pozostanie ono piękne, otoczone opieką i
doceniane. A pamięć o przeszłości, o tych, którzy odeszli,
pozostanie żywa. Bo jeśli ciągłość i tradycja nie będą
szanowane, zatracimy tożsamość.
Zapomniany już pewnie francuski marszałek Ferdynand
Foch, bohater jakże odległej I wojny światowej, powiedział:
„Ojczyzna to ziemia i groby. Narody, tracąc pamięć, tracą
życie”. Ale przeszłość to tylko część istnienia. Nie mniej
ważne sąszanseinadzieje, które niesie codzienność, myślenie
o przyszłości, o sprawach pozornie błahych i przyziemnych.
Bo Nowy Wiśnicz — pozostając miejscem cichym, pięknym
i bezpiecznym — musi też spełniać cywilizacyjne aspiracje
obywateli. Bo miasto to przede wszystkim ludzie. To oni
codzienną pracą budują pomyślność własną, swoich rodzin,
społeczności, w której żyją. Bez ich aktywności, tolerancji,
potrzeby wolności i empatii świat nie byłby wiele wart. Bo
na tradycyjnych wartościach, wyniesionych z rodzinnych
domów i małych ojczyzn należy budować przyszłość.
Przyszłość, w której człowiek będzie otwarty na potrzeby
drugiego człowieka, wrażliwy na jego krzywdę, pomocny,
wspierający, odczuwający radość i dumę z jego sukcesów.
Mamy szczerą nadzieję, że przejmując po nas schedę,
dołożycie wszelkich starań, aby Nowy Wiśnicz, Polska
i Europa mogły być miejscami, w których chce się żyć, w
których każdy człowiek ma szansę na rozwój, prawo do
godnego i bezpiecznego życia i nadzieję na lepszą przyszłość.
Mamy też pewność, że kochacie to miasto tak jak my i
zadbacie o to, by przekazać Waszym dzieciom tę miłość i
troskę o nasze wspólne dobro, bo pokolenia wiśniczan były,
są i będą paciorkami jednego-różańca.
Z Nowy Wiśnicz, $,czerwca 2017r.
"Ze
Stanisława Lubomirskiego. W drugiej części uroczystości,
która miała miejsce w sali rycerskiej wiśnickiego zamku,
odbył się koncert przebojów "Od operetki do piosenki”
z udziałem artysty o wiśnickich korzeniach, Jana Marii
Dygi oraz jego gości - Danuty Widuch-Jagielskiej, Krystyny
Stryji, Marcina Sidora i Andrzeja Zaczkowskiego. Artyści
zaprezentowali utwory z najbardziej popularnych operetek
i musicali, m.in. „Księżniczki czardasza”, „Wesołej
wdówki”, „Skrzypka na dachu” oraz piosenki retro:
„Miłość ci wszystko wybaczy”, „„Tulipany”, „W pewien
piękny wieczór” czy też „Młodym być”. Zaśpiewane
przeboje z różnych okresów, przez ostatnie dziesięciolecia
niejednokrotnie wybrzmiewały w wiśnickich domach,
dlatego też owacjom i bisom nie było końca.
I tak uroczyste sesje Rady Miasta (rozpoczynająca
i ta kończąca jubileusz 400-lecia lokacji Wiśnicza) stały
się klamrą spinającą obchody, a koncerty jubileuszowe
niezwykłym prezentem "Wiśniczan dla Wiśnicza”.
Statuetka Jubileuszu 400 - lecia lokacji Wiśnicza (opis)
Statuetka składa się z podstawy i dwóch ażurowych
elementów przestrzennych. Pierwsza forma przestrzeni
w swojej narracji wizualno-przestrzennej nawiązuje do
początku XVII wieku, czyli do daty lokacji. Można się w tej
przestrzeni dopatrzyć ówcześnie panującego monarchy oraz
wybitnych postaci epoki. Natomiast druga forma przestrzeni
to ilustracja czasu nam aktualnego. Pierwszym elementem,
na który warto zwrócić uwagę, jest w górnej części
kompozycji aktualnej panoramy miasta jako ażur. Natomiast
to co zniknęło, jako dominanta z panoramy miasta, czyli
sylweta kościoła pod wezwaniem Chrystusa Zbawiciela jest
wyrzeźbiona w pozytywie. Jeżeli popatrzymy na tą rzeźbę
miniaturową z góry, z lotu ptaka to możemy się dopatrzyć
dwóch symbolicznych Szreniaw. W formie statuetka ma
wspólne elementy z tablicą upamiętniającą obchody lokacji.
Na podstawie umieszczono dedykację Beatus Qui Prodest-
Szczęśliwy kto pomaga.
ZAKOŃCZENIE 400
W życiu każdej wspólnoty są dni wytężonej pracy
i jest czas świętowania. Dni miejscowości, rocznice,
szczególne święta stają się okazją do wspólnych spotkań,
koncertów, biesiad. Nie inaczej było w Nowym Wiśniczu
obchodzącym zakończenie swoich czterechsetnych
urodzin.
W sobotnio-niedzielnym programie (10-11 czerwca)
dominował jarmark, na którym można było nabyć wyroby
rękodzielnicze, artystyczne, starocie a także produkty
i potrawy regionalne. Kiedy 10 czerwca, w zachodniej
pierzei rynku po jednej stronie rozkładały się jarmarczne
kramy, po drugiej dla miłośników aktywnego ruchu
przygotowywany był Bieg Kmitów. Ta cykliczna sportowa
impreza zgromadziła, nie tylko wiśnickie rodziny, ale
również biegaczy z różnych klubów lekkoatletycznych.
W ramach popołudniowego bloku imprez na estradzie
w rynku programy artystyczne kolejno prezentowali
uczniowie szkół z Chronowa, Kobyla, Starego Wiśnicza,
Królówki, Muchówki i Nowego Wiśnicza. W. drugiej
odsłonie sobotnia scena stała się miejscem uhonorowania
nagrodami laureatów różnych konkursów nawiązujących
tematycznie do 400-lecia miasta, zorganizowanych przez
placówki edukacyjne. Ostatnim muzycznym akcentam były
koncerty - supportowy zespołu „Nieaktualni” działającego
przy wiśnickim MOK, gwiazdy sobotniego wieczoru
Mateusza Mijala oraz zabawa z DJ w projekcie „Sax Killa”.
Wniedzielę I l czerwca,najpierwscenęoddanowewładanie
najmłodszymobywatelomziemiwiśnickiej, przedszkolakom
ze Starego i Nowego Wiśnicza. Zaprezentowali się też
uczestnicy warsztatów wokalnych w programie „Słoneczne
rytmy”, a „Taneczną opowieść” wykonała grupa Funky
Dance. Kolejne punkty niedzielnego programu w dużej
części nawiązywały do czasów lokacji miasta. Zabawy
dawne, strzelanie z łuku, turnieje i pokazy szlacheckie
zwieńczyło widowisko historyczne „Staropolskie wesele”
w wykonaniu Grupy Odtwórstwa Historycznego „Per
Seacula”, po którym zaproszono publiczność do wspólnego
tańca. Poloneza
tańczono po alejkach
wiśnickiego rynku
a na cześć wszystkich
mieszkańców i gości
„Wiśnickiego jarmarku”
oddano honorową
salwę armatnią. Dużym
zainteresowaniem
cieszyły się pokazy
dzikich ptaków oraz
grupy konnej Dextrarius
z Ogrodzieńca. Ze
słowackiej, Starej
Lubowli (historycznego
regionu Spisza), miasta
współpracy partnerskiej
z Nowym Wiśniczem,
przybył zespół „No
- SETNYCH URODZIN
Breake”, po wystęie którego, odbyły się koncert gwiazdy
wieczoru Eweliny Lisowskiej oraz zabawa z DJ PEMA.
Pokaz sztucznych ogni, który rozświetlił niebo nad
Wiśniczem oznajmił wszystkim oficjalne zakończenie „Dni
Wiśnicza 2017 oraz roku jubileuszowego.
Bernadetta Błoniarz
Grupa Dextrarius podczas pokazów
Ewelina Lisowska z zespołem
Wiadomości Wiśnickie 7
PARK 400-LECIA
Gmina Nowy Wiśnicza przedewszystkim miasto Nowy
Wiśnicz ze względu na Zamek Kmitów i Lubomirskich
jest miejscem odwiedzanym przez turystów z całej
Polski jak również Europy. Zainteresowanie Wiśniczem
i jego zabytkami oscyluje obecnie w granicach 35 do 40
tys. turystów rocznie.
Turyści przybywający do Gminy Nowy Wiśnicz
głównie kierują się do zamku Kmitów i Lubomirskich.
Niewykorzystany potencjał terenu pod zamkiem powoduje
to że szybko „znikają” z Wiśnicza, ponieważ nie ma
miejsca gdzie mogliby odpocząć czy pospacerować. Stąd
zrodził się pomysł stworzenia parku upamiętniającego 400-
lecie powstania miasta, będącego miejscem wypoczynku
i rekreacji dla mieszkańców gminy i turystów, zarówno dla
dorosłych jak i dzieci.
Celem zadania jest zagospodarowanie pustych terenów
u podnóża zamku i wykorzystanie lokalnych zasobów
przyrodniczych, krajobrazowych i historycznych co
zaowocuje ożywieniem ruchu turystycznego. Korzystne
zagospodarowanie przestrzeni przyczyni się również
do stworzenia alternatywy spędzania wolnego czasu
i podniesie standard życia mieszkańców. Projekt wpłynie
na poprawę estetyki terenu zieleni zlokalizowanego
w otoczeniu Zamku, Klasztoru i Kościoła, pozwoli na
zagospodarowanie przestrzeni miasteczka, tak aby była ona
przyjazna dla mieszkańców i turystów. Inwestycja będzie
efektem finalnym obchodów 400-lecia powstania miasta
i upamiętni tak znaczącą rocznicę.
W ramach inwestycji zaplanowano budowę czterech
ścieżek spacerowych o łącznej długości ok. 890 mb.
(jedna ze ścieżek funkcjonować będzie jako ciąg pieszo —
rowerowy), parku miniatur zamków (zaplanowano montaż
9 makiet zamków) oraz plac zabaw który powstanie
naprzeciw Koryznówki a wyglądem przypominał będzie
odzwierciedlenie obrysu murów zamkowych z podziałem
na dwie strefy dla dzieci młodszych i starszych. Makiety
zamków odtworzone zostaną zgodnie z prawdą historyczną,
a umieszczone obok każdej z miniatur tablice informacyjne
pozwolą na zapoznanie się z historią i ciekawostkami
Plan Parku miniatór
8 Wiadomości Wiśnickie
danego zabytku. Do parku miniatur wybrano następujące
zamki: Nieśwież, Krzyżtopór, Nowy Wiśnicz, Łańcut, Stara
Lubowla, Brzeżany, Olesko, Podhorce.
Turyści zwiedzać będą park w otoczeniu uporządkowanej
zieleni, zaplanowano odpowiednie utwardzenie terenu
(stworzenie Ścieżek spacerowych), montaż infrastruktury
wypoczynkowej, oświetlenie a także ustawienie stolików
do gry w szachy z siedziskami. Całość parku będzie
łączyć elementy historii, sztuki oraz turystycznych atrakcji
tak, aby w jak największym stopniu wykorzystać zasoby
przyrodnicze, krajobrazowe i historyczne. Park będzie miał
powierzchnię około 3,21 ha. Dużą rolę odegra budowa
amfiteatru leśnego w miejscu gdzie obecnie odbywają
się inscenizacje bitwy chocimskiej, który pozwoli na
organizację różnego rodzaju imprez plenerowych. Park
obejmujący teren w dolinie Leksandrówki i zbocza
sąsiadujących wzgórz będzie klamrą w naturalny sposób
spinającą turystycznie miasto i górujące nad nim obiekty —
zamek i dawny klasztor karmelitański.
Z uwagi na fakt położenia Nowego Wiśnicza (nieopodal
Krakowa, Tarnowa, Bochni, Brzeska) powstanie takiego
terenu w pozytywny sposób wpłynie na atrakcyjność
„weekendową” regionu a w konsekwencji na jego
rozwój gospodarczy. Realizacja Parku 400-lecia jest
zadaniem wpisanym do Strategii Rozwoju Społeczno
- Gospodarczego Gminy Nowy Wiśnicz na lata 2014-
2020, jako jeden z „celów strategicznych „, wykorzystania
dziedzictwa regionalnego, kulturowego i przyrodniczego
a także poprawy atrakcyjności Gminy Nowy Wiśnicz jako
miejsca zamieszkania. Przygotowana została koncepcja
programowo-przestrzenna wraz z analizą historyczno-
konserwatorską ' kompleksowego zagospodarowania
terenów wokół zamku i dawnego klasztoru Karmelitów
Bosych a Park 400-lecia stanowi pierwszy etap jej
realizacji. Władze gminy pozyskały dofinansowanie dla
realizacji tej inwestycji w wysokości 75% jej kosztów
(1 515 924,79 zł) w ramach Regionalnego Programu
Operacyjnego Województwa Małopolskiego. Inwestycja
będzie realizowana przy wsparciu Instytutu Architektury
/)
84
//
i———— na
Plan Placu zabaw
Krajobrazu Politechniki
Krakowskiej, Narodowego Fukcjonalno-Użytkowego Parku 400-lecia u podnóża
Instytutu Dziedzictwa - oddział w Krakowie oraz Zarządu zamku Kmitów i Lubomirskich w Nowym Wiśniczu”
Głównego Stowarzyszenia Konserwatorów Zabytków. opracowanego przez Autorską Pracownię Projektową
Planowane zakończenie inwestycji w 2019 roku. w Krakowie.
W artykule wykorzystano materiały z „Programu
o || "g z
Ń
.
I5 SĄ bł
Plany Parku 400-lecia
Piotr Pyziak
(l
| | somcegcja programowo - rimntrzeyna mim 1 analizą biterycino - kenerwatocką
|| = tmątku i rówą bwotrenna parku 400 wia » podnóża sarnke Uratów | ubomarykkh
m Nam Wróci
Wiadomości Wiśnickie 9
WYBRANE INWESTYCJE I FUNDUSZE ZEWNĘTRZNE
„Kapliczka 2017”
Gmina Nowy Wiśnicz pozyskała dofinansowanie w wy-
sokości 7 000,00 zł na prace konserwatorsko - restaura-
torskie przy słupowej kapliczce w miejscowości Stary
Wiśnicz działka nr 695 w ramach konkursu „Kapliczka
2017”. Celem wykonania prac na obiekcie jest ochrona re-
gionalnego zasobu dziedzictwa kulturowego, powstrzyma-
nie i wyeliminowanie przyczyn zniszczeń materiałów oraz
przywrócenie poprawnego stanu technicznego i walorów
estetycznych. Wartość całego zadania wynosi 18 700,00 zł.
Kapliczka przeznaczona do renowacji w Starym Wiśniczu
Doposażenie dla strażaków
Gmina Nowy Wiśnicz otrzymała dofinansowanie
w kwocie 7 707,00 zł na realizację zadania pn. „Zakup
odzieży ochronnej w ramach programu Bezpieczny Strażak
dla 2 jednostek OSP z terenu gminy Nowy Wiśnicz celem
zapobiegania poważnym awariom i likwidacji ich skutków
dla środowiska ”. W ramach zadania zakupiono 6 zesta-
wów odzieży ochronnej: dla jednostki OSP Chronów - 3
zestawy i jednostki OSP Połom Duży - 3 zestawy. W skład
jednego zestawu wchodzi ubranie ochronne, buty bojo-
we, hełm, kominiarka oraz rękawice. Dotacja ze środ-
ków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska
i Gospodarki Wodnej w Krakowie wynosi do 50% kosztów
kwalifikowanych brutto.
10 Wiadomości Wiśnickie
Modernizacja/remont dróg dojazdowych do gruntów
rolnych
Zarząd Województwa Małopolskiego przyznał gminie
Nowy Wiśnicz dofinansowanie w wysokości 47 962,00 zł
na modernizacje/remont dróg dojazdowych do gruntów rol-
nych. W ramach zadania zostaną poprawione nawierzchnie
dróg w miejscowości Połom Duży, Olchawa, Muchówka
oraz Królówka. Wartość zadania wynosi 151 543,83 zł.
Remont drogi Łomna-Bukowiec
Zakończono realizację zadania pn. „Remont drogi gminnej
Łomna - Bukowiec nr 580875 w miejscowości Łomna w km
0+000 - 1+ 880” realizowanego w ramach Narodowego
Programu Rozwoju Gminnej i Powiatowej Infrastruktury
Drogowej na lata 2016-2019. Przeprowadzono remont na-
wierzchni, wykonano pobocza, oznakowanie pionowe i po-
ziome oraz rowy. Wartość całego zadania po przetargu wy-
niosła 445 554,07 zł w tym dofinansowanie w kwocie 222
777,00 zł.
Wyremontowana droga Łomna - Bukowiec
Otwarcie Miasteczka Ruchu Drogowego
Dnia 20 czerwca 2017 roku oficjalnie otwarto
Miasteczko Ruchu Drogowego, które usytuowane jest tuż
obok Zespołu Szkół w Starym Wiśniczu. Podczas uroczy-
stości obecni byli między innymi Marek Dworak - Dyrektor
Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Krakowie,
Wiesław Kądziołka - Zastępca Dyrektora Małopolskiego
Ośrodka Ruchu Drogowego w Nowym Sączu, podinspektor
Krzysztof Dymura - Zastępca Naczelnika Wydziału Ruchu
Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie,
Krzysztof Kołodziejczyk - Radny Powiatu Bocheńskiego,
Małgorzata Więckowska - Burmistrz Nowego Wiśnicza,
Radni Rady Miejskiej, ks. Ryszard Kołodziej - Dziekan deka-
natu Lipnica oraz Sołtysi, Dyrektorzy szkół, przedstawiciele
OSP, pracownicy Urzędu Miejskiego, nauczyciele i ucznio-
wie. Po przemówieniach okolicznościowych nastąpiło uro-
czyste przecięcie wstęgi oraz poświęcenie miasteczka przez
księdza dziekana. Zgromadzeni obejrzeli *Odblaskowy po-
kaz mody” w wykonaniu uczniów Zespołu Szkół w Starym
Wiśniczu. Kolejnym punktem uroczystości był przejazd
alejkami miasteczka uczniów z Mirosławem Chodurem -
Przewodniczącym Rady Miejskiej na czele. Całość uświet-
nił występ chóru *Love music” pod dyrekcją Lidii Łąckiej.
Miasteczko Ruchu Drogowego w Starym Wiśniczu
Całkowity koszt realizacji inwestycji wg kosztorysu po-
wykonawczego wyniósł 550 759,18 zł z czego kwota 200
000,00 zł płatna ze środków Województwa Małopolskiego
oraz kwota 350 759,18 zł płatna ze środków budżetu Gminy
Nowy Wiśnicz. Ponadto po stronie Gminy w ramach inwe-
stycji wystąpiły jeszcze koszty sporządzenia projektu bu-
dowlanego w wysokości 14 000,00 zł oraz koszty nadzoru
budowlanego i elektrycznego w wysokości 8 212,61 zł.
Z obiektu można korzystać bezpłatnie, codziennie
w godzinach 9.00 do 18.00. Termin grupowego korzystania
z Miasteczka Ruchu Drogowego należy uzgadniać na ty-
dzień przed planowanym terminem w sekretariacie Zespołu
Szkół w Starym Wiśniczu pod numerem telefonu 14 61 292
09, od poniedziałku do piątku w godz. 8.00-13.00.
Budowa skrzydła szkoły w Nowym Wiśniczu
Szkoła w Nowym Wiśniczu - poddasze
Zakończono kolejny etap budowy drugiego skrzyd-
ła szkoły wraz ze stołówką szkolną w Nowym Wiśniczu.
Zakres prac obejmował wykonanie instalacji wod- kan, in-
stalacji centralnego ogrzewania, odgromowej, nagłośnienia,
RTV, telefonicznej, dzwonkowej, alarmowej, teletechnicz-
nej, oddymiania klatki schodowej, multimedialnej, moni-
toringu (CCTV), oświetlenia w tym awaryjnego i ewakua-
cyjnego, wykonanie i montaż tablic rozdzielczych, tynków
wewnętrznych i wylewek, ocieplenia poddasza wraz z okła-
dziną z płyt gipsowo — kartonowych. Obecnie rozpoczęto
procedurę przetargową na rozbudowę kotłowni dla potrzeb
budowanego skrzydła szkoły.
Remont chodnika
Zakończono prace remontowe chodnika na ul.
Mickiewicza w Nowym Wiśniczu, które polegały na roz-
biórce istniejącej nawierzchni z krawężnikami, ułożeniu
nowych krawężników betonowych z obrzeżami oraz nowej
nawierzchni z
kostki betonowej. Prace obejmowały 331 mb chodnika
LM PY R
6 aa LEE
zek" well A kę AE JTENAA| . „NG
Chodnik na ul. Mickiewicza
Szatnia w Muchówce
Ukończone zostały prace instalacyjne i wykończeniowe
w budynku szatni przy boisku sportowym w Muchówce.
Zakres robót obejmował między innymi montaż stolarki
drzwiowej wewnętrznej, wykonanie tynków wewnętrz-
nych ścian i stropów, podposadzkowej izolacji przeciw-
wilgociowej i cieplnej, posadzek cementowych, obłożenie
ścian i posadzek płytkami gresowymi, wykonanie instalacji
elektrycznej w budynku oraz odcinka podziemnej instalacji
elektrycznej wewnętrznej.
Wiadomości Wiśnickie 11
Sukcesy Gminy w pozyskiwaniu funduszy zewnętrznych
Dzięki podejmowanym w ostatnim czasie staraniom
Gmina Nowy Wiśnicz uzyskała dofinansowanie na rea-
lizację kilku projektów opiewających na znaczne kwoty.
Zadania przyczynią się do poprawy jakości życia mieszkań-
ców, dbałości o środowisko, zwiększą atrakcyjność regionu.
Nasza gmina jako jedyna z Subregionu Krakowskiego
Obszaru Metropolitalnego otrzymała dofinansowanie na
dwa projekty złożone w ramach Regionalnego Programu
Operacyjnego Województwa Małopolskiego „„Poddziałanie
4.3.2 Głęboka modernizacja energetyczna budynków uży-
teczności publicznej. Projekty dotyczą Głębokiej moder-
nizacji energetycznej budynków administracyjnych oraz
ochrony zdrowia na terenie Gminy Nowy Wiśnicz, jak rów-
nież Głębokiej modernizacji energetycznej budynków edu-
kacji szkolnej na terenie gminy Nowy Wiśnicz. Uchwałą
Zarządu Województwa Małopolskiego przyznano Gminie
Nowy Wiśnicz dofinansowanie w łącznej w kwocie 2 870
856,72 zł. Termomodernizacji zostaną poddane następują-
ce obiekty:
budynek szkoły w Muchówce
budynek szkoły w Połomiu Dużym
budynek szkoły w Nowym Wiśniczu — ul. Kościelna
„Stary” budynek szkoły w Królówce
budynek szkoły w Starym Wiśniczu
budynek Urzędu Miejskiego
budynek przy ul. Rynek 16 w Nowym Wiśniczu
(siedziba MOPS i ZUK)
budynek Ośrodka Zdrowia w Nowym Wiśniczu
budynek Ośrodka Zdrowia w Królówce
W ramach termomodernizacji przewidziano wymianę
Źródeł ciepła i możliwość zastosowania odnawialnych źró-
deł energii, ocieplenie ścian i stropów, wymianę stolarki
okiennej i drzwiowej. Dzięki temu w przyszłości utrzyma-
nie wszystkich odnowionych obiektów będzie mniej kosz-
towne. Zdecydowanie zyskają one na wartości estetycznej,
a sposób ich ogrzewania będzie mniej uciążliwy dla Śro-
dowiska naturalnego. W bieżącym roku planowane jest
wykonanie termomodernizacji budynku szkoły w Połomiu
Dużym oraz Ośrodka Zdrowia w Królówce. Zakończenie
projektu zaplanowano na 2019 rok.
Budowa sieci wodociągowej
Gmina Nowy Wiśnicz pozyskała dofinansowanie w wy-
sokości 1 644 258,00 zł na realizację zadania pn. „Budowa
sieci wodociągowej w miejscowościach Stary Wiśnicz,
Kobyle i Muchówka” dla operacji typu „Gospodarka wod-
no - ściekowa” w ramach poddziałania „Wsparcie inwesty-
cji związanych z tworzeniem, ulepszaniem lub rozbudową
wszystkich rodzajów małej infrastruktury, w tym inwestycji
w energię odnawialną i w oszczędzanie energii” objętego
Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-
2020. Wartość całego zadania wynosi 3 441 164,56 zł.
Projekt realizowany będzie w II etapach, zakończenie
zadania zaplanowano na grudzień 2018 rok.W ramach po-
wyższego zadania zostanie wykonana:
- sieć wodociągowa w miejscowości Stary Wiśnicz -
12 Wiadomości Wiśnickie
Podgródek
- sieć wodociągowa w miejscowości Stary Wiśnicz -
w kierunku Podgródka
- sieć wodociągowa w miejscowości Kobyle: od boiska
sportowego do granicy z miejscowością Poręba Spytkowska-
sieć wodociągowa w miejscowości Muchówka
zasilanie sieci
odociągowa
idziana do
reali zacji
Śz4
Plan sieci wodociagowej w Starym Wiśniczu
Dodatkowe środki na prace remontowo - konserwator-
skie na cmentarzu wojennym w Leksandrowej
W ramach Programu Ministra Kultury i Dziedzictwa
Narodowego 2017 pn: Wspieranie opieki nad miejscami pa-
mięci i trwałymi upamiętnieniami w kraju, Gmina Nowy
Wiśnicz pozyskała dotację na prace remontowo-konserwa-
torskie na cmentarzu wojennym w Leksandrowej. Kwota
pozyskanego dofinansowania to 53 618,00 zł, a całkowity
przewidywany koszt realizacji zadania to ok. 71 500,00 zł.
Strategicznym celem programu jest wspieranie opieki nad
miejscami pamięci i trwałymi upamiętnieniami, stanowią-
cymi materialne świadectwo kluczowych wydarzeń z histo-
rii Polski oraz wspieranie działań mających na celu trwałe
"A. © SZEW upamiętnie-
nie tych wy-
darzeń. W ra-
mach zadania
planowane
jest opracowa-
nie programu
prac konser-
watorskich
wykonanie
prac remon-
towo-konser-
watorskich, montaż tablic granitowych, remont ogrodzenia,
montaż drewnianych krzyży oraz oznakowanie miejsca
pamięci., wykonanie prac remontowo-konserwatorskich,
montaż tablic granitowych, remont ogrodzenia, montaż
drewnianych krzyży oraz oznakowanie miejsca pamięci.
Cmentarz wojenny w Leksandrowej
Opracował: Zespół ds. Pozyskiwania Funduszy
Zewnetrznych;
Referat Inwestycji, Remontów i Utrzymania
1 MILION ZŁ DO PODZIAŁU W RAMACH
BUDŻETU OBYWATELSKIEGO NA ROK 2018
Podczas majowej sesji Radni Rady Miejskiej w Nowym
Wiśniczu podjęli uchwałę w sprawie budżetu obywatelskie-
go na rok 2018. Przede wszystkim szerokie zainteresowa-
nie wśród mieszkańców w latach ubiegłych skłoniło nas do
kontynuowania budżetu partycypacyjnego w kolejnym roku.
Poprzednie edycje pokazały, że społeczeństwo lokalne ak-
tywnie angażuje się w proces decydowania o wydatkowaniu
części środków z Budżetu Gminy Nowy Wiśnicz. Jest to już
trzecia edycja budżetu partycypacyjnego w naszej gminie.
Na realizację zadań w 2018 roku w ramach budżetu oby-
watelskiego w Gminie Nowy Wiśnicz przeznaczono kwotę
1 000 000,00 zł, która podobnie jak w latach poprzednich
została podzielona proporcjonalnie na poszczególne miej-
scowości w przeliczeniu na ilość mieszkańców.
Zgłaszanie projektów do budżetu obywatelskiego było
możliwe przez cały czerwiec. W urzędzie zarejestrowano 34
wnioski, które obecnie poddawane są weryfikacji formalnej.
Następnie w sierpniu zgodnie z harmonogramem odbędzie
się weryfikacja merytoryczna i prezentacja zgłoszonych
projektów. Ostateczna lista projektów dopuszczonych do
głosowania będzie opublikowana 11 września br, a możli-
wość głosowania na poszczególne projekty będzie możliwa
w terminie od 13 do 29 września 2017 r. Ogłoszenie zadań
do realizacji w 2018 roku zaplanowano na dzień 18 paź-
dziernika 2017 r.
Osiedle Nowy Wiśnicz — 197 200 zł*
Sołectwo Chronów — 32 800 zł
Sołectwo Kobyle — 96 600 zł
Sołectwo Kopaliny — 40 000 zł
Sołectwo Królówka - 155 400 zł*
Sołectwo Leksandrowa — 59 800 zł
Sołectwo Łomna — 37 800 zł
Sołectwo Muchówka — 75 800 zł
Sołectwo Olchawa — 47 400 zł
Sołectwo Połom Duży — 43 400 zł
Sołectwo Stary Wiśnicz — 171 800 zł*
Sołectwo Wiśnicz Mały — 42 000 zł
*wartość pojedynczego projektu nie może przekroczyć 70% wartości
przeznaczonej kwoty na całe sołectwo (osiedle)
Regina Wielgus
NOWY WIŚNICZ W RZĄDOWYM PILOTAŻU MDOKUMENTÓW
Nowy Wiśnicz jest jednym z czterech miast w Polsce,
w którym od 11 maja 2017 testujemy jak działa dowód
osobisty przez komórkę. W pilotażu
Ministerstwa Cyfryzacji oprócz
Nowego Wiśnicza biorą udział:
Ełk, Koszalin i Łódź. Pilotaż
w Nowym Wiśniczu ma sprawdzić
jak mDokumenty działają
w praktyce.
mDokumenty to
dzięki której obywatele mogą
uzyskać ' dostęp do - swych
dokumentów z. wykorzystaniem
telefonu komórkowego (na dzień
dzisiejszy jest to dowód osobisty).
mDokumenty to - rozwiązanie
opcjonalne i uzupełniające
w stosunku do tradycyjnej formy
dokumentów. W telefonie nie
ma żadnych danych. Wszelkie
dane pozostają "w rejestrach
państwowych gdzie są pilnie
strzeżone. Telefon komórkowy jest
jedynie urządzeniem, na które
przychodzi SMS z kodem weryfikacyjnym potrzebnym
do skorzystania z mDokumentu, czyli dowodu przez
komórkę. Aby skorzystać z mDokumentów trzeba najpierw
aktywować tą usługę na portalu http://obywatel.gov.pl.
Jest do tego potrzebny Profil Zaufany (eGO), który można
potwierdzić w Urzędzie Miejskim w Nowym Wiśniczu.
Jak korzystanie z mDokumentów wygląda w praktyce?
usługa,
W urzędzie informujemy, że korzystamy z mobilnej wersji
dowodu osobistego i podajemy nasz numer PESEL lub
numer telefonu. System wysyła nam
wtedy SMS-a z kodem jednorazowym.
Dopiero po jego podaniu urzędnikowi
uzyska on dostęp do naszych
danych, dzięki którym jest w stanie
potwierdzić naszą tożsamość.
Należy wiedzieć, że tradycyjne
dokumenty nie znikną. mDokumenty
to udogodnienie dla
chętnych. Plastikowy dowód osobisty
nadal będzie niezbędny, np. by
przekroczyć granicę.
W pilotażu zmDokumentów można
korzystać w Urzędzie Miejskim
w Nowym Wiśniczu w następujących
lokalizacjach:
Urząd Stanu Cywilnego, Ratusz
Miejski, ul. Rynek 1,Dowody Osobiste
Pok. nr 9, Punkt potwierdzania Profilu
Zaufanego (eGO) ul. Rynek 38, Pok.
nr 14, Sekretariat - Urząd Miejski
w Nowym Wiśniczu ul. Rynek 38, Pok. nr I
Więcej informacji dot. mDokumentów można uzyskać na
stronie Urzędu Miejskiego w Nowym Wiśniczu pod adresem
http://nowywisnicz.pl/dla-mieszkanca/mdokumenty/ oraz
na stronie Ministerstwa Cyfryzacji https://obywatel.gov.pl/
dokumenty-i-dane-osobowe/mdokumenty.
Michał Irzykowski
Wiadomości Wiśnickie 13
ZAMEK W WIŚNICZU - WCZORAJ, DZIŚ, JUTRO
Rozmowa z ekspertem Narodowego Instytutu
Dziedzictwa Romanem Marcinkiem
Historyk, specjalista od ochrony krajobrazu kulturowego
i historii wojskowości; autor licznych publikacji z tego
zakresu. Sercem związany z regionem — jego pradziadek
Kazimierz Kaczmarczyk, historyk, wydawca źródeł,
profesor Uniwersytetu Poznańskiego, urodził się w Starym
Wiśniczu.
Panie Romanie, Wawel, Malbork, Gniew, Golub
Dobrzyń, Książ — mówiąc o najważniejszych zamkach
w naszej historii, te nazwy wymieniamy jednym tchem.
A jest ich oczywiście dużo więcej. Jak według Pana
w tak doborowym towarzystwie wygląda pozycja zamku
w Wiśniczu? Jakie było jego znaczenie kiedyś, a jakie
jest dziś?
Niemamowyoreprezentatywnym
„zbiorze” warownych rezydencji,
jeśli brakuje w nim Wiśnicza.
To jeden z najpiękniejszych
polskich ' zamków, Świadectwo
historii i kultury, jasny punkt na
cywilizacyjnej mapie XVI- czy
XVII-wiecznej Europy. Doskonałym
przykładem jest Erazm z Rotterdamu
dedykujący swe prace Piotrowi
Kmicie. W czasach Lubomirskich
Wiśnicz stał się punktem odniesienia
dla innych realizacji, a wieść
o jego wspaniałości i bogactwie
rozchodziła się szeroko. Na dodatek
jest to zamek na wskroś małopolski,
bez krzyżackich czy czesko-
habsburskich korzeni. W przeszłości
własność znaczących rodów, w XIX
wieku smutny znak upadku kraju,
po roku 1945 budowlany poligon,
gdzie zbierała _ doświadczenia
słynna w świecie „polska szkoła
konserwacji zabytków”. Dziś znalazł się nieco w cieniu,
na obrzeżach popularnych szlaków turystycznych, i wciąż
czeka na ponowne odkrycie w skali ponadregionalnej.
W czasie „potopu” szwedzkiego zamek poddał się
Szwedom bez walki. Budzi to do dzisiaj kontrowersje,
gdyż była to potężna twierdza, Świetnie zaopatrzona
i z liczną załogą wojskową. Jedna z wersji, dlaczego
podjęto taka decyzję, mówi, że w zamian za poddanie
zamku uzyskano obietnicę jego oszczędzenia.
Tymczasem w efekcie wojska szwedzkie ogołociły zamek
z całego wyposażenia i zniszczyły zabudowania. Jak było
naprawdę?
Fot. Michał Borowski
Zamek poddał się najeźdźcom niemal bez walki.
Wespazjan Kochowski pisał: „do nadchodzących Szwedów
obrońcy kilka razy strzelili z zamkowych armat, lecz
dowiedziawszy się, że sam król szwedzki osobą swoją
podstąpił, przestali strzelać; a król też posłał trębacza, żeby
14 Wiadomości Wiśnickie
Zaćmienie księżyca nad zamkiem 7.08.2017
mu się poddali, obiecując onym całość i bezpieczeństwo”.
Zamek były wtedy własnością Aleksandra Michała
Lubomirskiego, ale ten uszedł przed zamorskim najeźdźcą
aż na Spisz. Pozostawił niewielką załogę, której wartość
bojowa nie przerażała Szwedów. Zdaniem historyków,
sam Lubomirski zalecił honorową kapitulację zamiast
twardej obrony, zwłaszcza że atakujący zajęli porzucony
klasztor, skąd mogli skutecznie razić zamkowe budowle
i fortyfikacje. Zamek został obsadzony szwedzką załogą,
a Karol X Gustaw skupił się na oblężeniu Krakowa. By
wzmocnić swe siły, nakazał wywiezienie z Wiśnicza broni.
Do tego łupu miał prawo zgodnie z kodeksem wojennym.
Być może wtedy w rozlewisku Leksandrówki zapadła się
jedna z armat, odnaleziona kilka lat temu.
Pewien problem stanowi ocena skali
rabunku wyposażenia zamku. Król
szwedzki dał słowo, że Wiśnicz nie
poniesie szkody, zdrugiej strony znana
jest skłonność jego podkomendnych
do złodziejstwa. Karmelitański
klasztor okradziono i sprofanowano
— to wiemy. Jednak skala grabieży
w rezydencji jest problematyczna.
Pisano wprawdzie wielokrotnie
o 150 wozach wypełnionych
skarbami, jednak zawartość
inwentarza zamku sporządzonego
w roku 1661 nakazuje chwilę
zastanowienia. Szwedzi opuścili
Wiśnicz jesienią 1656, a w Rejestrze
rzeczy po Szwedach i ucieczkach
zostających spisanym w roku
1661 dnia 1 grudnia na Wiśniczu
wymieniono kolekcję obrazów (m.in.
dzieła Tycjana, Paola Veronese,
Guido Reniego, kilka płócien
Ribery), galerię portretów rodowych
i konterfektów władców europejskich,
obicia i kobierce, orientalne namioty; stoliki i szkatuły
z hebanu, szyldkretu i bursztynu, weneckie zwierciadła
i zegary, mnóstwo naczyń złotych i srebrnych, kosztowne
rzędy, ozdobną broń, niezliczone klejnoty. Możemy przyjąć,
że część skarbów Lubomirski zabrał z sobą, uciekając za
Karpaty, ale przecież nie wszystko. Może na wspomnianych
150 wozach wywożono po prostu żywność, broń, proch,
amunicję i wyposażenie wiśnickiej ludwisarni. Gdzie
się wobec to wszystko podziało? Najpewniej wiśnickie
ruchomości „rozeszły” się z czasem między inne rody jako
wiana, spadki, zastawy. A sam inwentarz jest bezcennym
dokumentem historycznym, świadczącym o wyjątkowej
artystycznej kulturze i bogactwie Lubomirskich.
Na początku XIX wieku zamek zaczął podupadać,
a w roku 1831 uległ pożarowi i został ostatecznie
opuszczony. O ile udało się mu przywrócić dawny wygląd,
o tyle nigdy jego wnętrza nie odzyskały już wyposażenia
z czasów świetności. Z Pana punktu widzenia — historyka
posiadającego olbrzymie doświadczenie z zabytkami — na
co powinno położyć się szczególny nacisk w planowaniu
przyszłości wiśnickiego zamku, jego roli i miejsca jako
atrakcji na turystycznej mapie Polski?
O schyłku świetności musimy mówić już w wieku
XVIII, kiedy kolejni właściciele stracili zainteresowanie
utrzymywaniem Wiśnicza. Centrum polityczne kraju
odsunęło się od Krakowa, zamek znalazł się na peryferiach
Życia politycznego. Podzielił los wielu rezydencji, które
utraciły swą dawną pozycję, zostały stopniowo ogołocone
z cennego wystroju i wyposażenia. Dobra pozwalające
na finansowanie dworu i samego zamku wykruszyły się;
część drogą spadków przeszła w ręce innych, część została
sprzedana lub później odcięta rozbiorowymi granicami.
Destrukcja wnętrz była nieunikniona i nieodwracalna.
Recepta na przyszłość wydaje się prosta — ostateczne
zakończenie przeciągającego się sporu własnościowego,
zapewnienie stabilnych Źródeł finansowania, dokończenie
przerwanego przed laty remontu. To wyzwania trudne.
Bardzo trudne. Na razie pozostaje raczej polityka małych
kroków, codziennej dbałości o zamek, budowanie prestiżu.
Samorząd wiśnicki złożył wniosek o uznanie zamku,
dawnego klasztoru i barokowego w układzie miasta za
Pomnik Historii. To ruch w dobrym kierunku, próba
podkreślenia nadzwyczajnej rangi zespołu, rozpropagowania
go, zainteresowania szerszej rzeszy ludzi czymś mniej
znanym. Wiśnicz nie wygra w bezpośredniej konfrontacji
z Wawelem, kopalnia bocheńska z Wieliczką, drewniany
kościół św. Leonarda w Lipnicy z podhalańskim Dębnem.
Ale „skonfederowanie” tych trzech miejsc plus przepiękne
krajobrazy to już oferta turystyczna z wysokiej półki.
Najnowszą atrakcją na wiśnickim zamku jest Bastion
VR, który działa już od ponad trzech miesięcy i uzyskuje
bardzo pochlebne recenzje. W naszym przypadku
technologia VR pozwala turystom na oglądanie wnętrz
zamku w scenerii XVII wieku, w sposób bardzo
realistyczny. Czy według Pana jest to dobry pomysł na
pokazywanie historii? Czy multimedia mogą zastąpić
tradycyjne ekspozycje, zwłaszcza tam gdzie jak na
wiśnickim zamku są one niemożliwe do odtworzenia?
Klasyczne muzeum wnętrz — jak Wilanów, Łańcut czy
Kozłówka — w Wiśniczu raczej nie powstanie. Ale
moim zdaniem jest inna droga. Wielką popularnością
cieszą się obecnie placówki łączące funkcję muzealną
i prezentacyjno-dydaktyczną. Pierwsze było Muzeum
Powstania Warszawskiego, potem krakowska Fabryka
Schindlera, dziś głośno o warszawskim Muzeum Żydów
Polskich i gdańskim Muzeum II Wojny Światowej.
Wydaje mi się, że Wiśnicz to idealne miejsce dla Muzeum
Sarmatyzmu, wszechstronnego pokazania historii, kultury
i obyczaju od schyłku XVI wieku do czasów panowania
Jana III Sobieskiego, okresu mocarstwowej pozycji
Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Puste wnętrza wiśnickie
wręcz zachęcają do ich nowoczesnej aranżacji. A Bastion
VR wydaje się krokiem w dobrym kierunku, snuciem
historycznej narracji w nowoczesnej formie, w miejscu,
które jeszcze do niedawna przygnębiało pustką.
Jest Pan jednym ze współautorów koncepcji utworzenia
Parku 400-lecia u podnóża zamku. Ma w nim znaleźć się
m.in. park miniatur zamków, do którego zaproponowali
Państwo zamki: Nieśwież, Krzyżtopór, Wiśnicz, Łańcut,
Stara Lubowla, Brzeżany, Olesko, Podhorce. Skąd taki
wybór?
Jak wspomniałem, Wiśnicz jest zaliczany do
najciekawszych rezydencji historycznych. Chcemy
jednak, by zestawiono go z innymi świetnymi zamkami
XVI-XVII wieku, dziedzictwem najmożniejszych
rodów Rzeczypospolitej. Radziwiłłów (Nieśwież),
Koniecpolskich (Podhorce), Sobieskich i Żółkiewskich
(Olesko), Ossolińskich (Krzyżtopór w Ujeździe). Chcemy
uzmysłowić ludziom odpoczywającym w parku, że
Lubomirscy byli właścicielami zamku w Łańcucie,
rezydowali — jako starostowie spiscy — w Starej Lubowli.
Będzie można porównać skalę obronnych siedzib, narysy
bastionów, kształt budowli. Wybrane obiekty są dziś
oddzielone granicami: leżą w Polsce, na Ukrainie, Białorusi
i Słowacji, ale wszystkie razem świadczą o historycznym
kształcie dawnej Rzeczypospolitej — ogromnego kraju,
w którym prawo i poczucie wspólnoty łączyło ludzi różnych
narodowości i wyznań.
Panie Romanie, bardzo dziękuję za czas poświęcony na
rozmowę i proszę o dalsze wspieranie Nowego Wiśnicza
swoją wiedzą i doświadczeniem.
Panorama z zamkiem fot. Michał Borowski
WIŚNICZ NA AUSTRIACKIEJ MAPIE MIEGA
W 2014 r. na rynku księgarskim pojawił się drugi
tom długo oczekiwanego wydawnictwa pt. „Galicja na
józefińskiej mapie topograficznej 1779-1783”, będącego
owocem wieloletniego projektu digitalizacji tzw. mapy
Miega.
Obejmuje ona również tereny dzisiejszego powiatu bo-
cheńskiego. Niezwykła wartość historyczna tej mapy po-
lega zarówno na dokładnym, wielkoskalowym (1: 28 800)
odwzorowaniu terenu wraz ze szczegółowym przedstawie-
niem elementów krajobrazu, jak i odręcznym komentarzu
opisującym warunki panujące w terenie. Jeśli do tego doda-
my, że sama mapa jest również dostępna on-line w serwisie
Historyczne Mapy Imperium Habsburgów (www.empire.
eu), to otrzymamy fascynującą możliwość spojrzenia na
Wiśnicz i okolice sprzed ponad 240 lat!
Co właściwie zaznaczono na tej wyjątkowej mapie?
Mapa oddaje rzeźbę terenu, uwzględniając góry, wznie-
sienia, krawędzie dolin rzecznych, strome i łagodne brzegi
rzek, wysokie brzegi akwenów, dolinki strumyków, wąwo-
zy, jary, wszelkiego rodzaju pagórki, wały, groble, wydmy.
Pokazuje elementy hydrografii, takie jak: rzeki, strumienie,
starorzecza, wyspy rzeczne, jeziora i stawy, bagna, a także
pola uprawne i łąki (z rozróżnieniem na porośnięte krza-
kami i podmokłe) oraz lasy. Prezentuje sieć drożną (trak-
ty i drogi pocztowe, kołowe, drogi polne i leśne, przejścia
przez bagna, ścieżki piesze i do jazdy wierzchem, mosty
murowane i drewniane, brody i przewozy), sieć osadniczą
(zabudowa, ulice, obwarowania miejskie, świątynie, ratu-
sze, zagrody wiejskie, dwory, folwarki), uwzględnia zamki
i fortece, urządzenia gospodarcze (młyny, tartaki, kopalnie
soli, szyby), karczmy i zajazdy, krzyże i kapliczki przydroż-
ne, obficie rejestruje nazewnictwo (osad i przysiółków, rzek
i strumieni, szczytów etc.). Wiele nazw jest zresztą znie-
TP
J A Ę
g 7 , j! lk : Ą
MJ 5 pz? | r JĄ
kształconych, bo oficerowie austriaccy, nie nawykli do pol-
skiej mowy, często je przekręcali i zapisywali tak jak słyszą.
Opisy, stanowiące tekstowy komentarz do treści graficz-
nych zawartych na arkuszach mapy, przynoszą dodatkowe
informacje: dają charakterystyki poszczególnych miejsco-
wości, ich położenia, warunki obronne, wymieniają „solid-
ne”, czyli murowane budynki (zwykle kościoły, klasztory,
zamki, pałace i fortyfikacje), oceniają możliwości kwaterun-
kowe, omawiają stan i rodzaj szaty leśnej oraz łąk, pastwisk
i bagien, sytuację hydrograficzną, dostęp do źródeł wody
pitnej, przedstawiają stan dróg i przepraw w różnych wa-
runkach meteorologicznych, ich przejezdność, wymieniają
góry i wzniesienia, zwłaszcza te dominujące, mogące służyć
za punkty obserwacyjne bądź orientacyjne, określają cechy
miejscowego pejzażu. Niekiedy dodają uwagi zawierające
wskazówki o możliwościach wykorzystania lokalnych wa-
runków terenowych w działaniach taktycznych.
Wyjątkowość mapy Miega to nie tylko jej precyzyjność,
ale czas powstania dosłownie kilka lat po I rozbiorze Polski.
Umożliwia ona zrekonstruowanie krajobrazu społeczno-
-gospodarczego naszych ziem pod koniec okresu staropol-
skiego, a więc jeszcze w czasach wolnej Rzeczpospolitej.
Pojawiają się jednak nowe obiekty i drogi wybudowane już
przez zaborców austriackich. Można powiedzieć, że stary
świat Polski szlacheckiej ustępuje powoli porządkom narzu-
conym przez austriackiego zaborcę.
A jak na tej mapie prezentuje się Nowy Wiśnicz i jego
okolice? Bez trudu odnajdujemy zabudowę miasta z ryn-
kiem i ratuszem oraz kościołem parafialnym otoczonym mu-
rem. Naszą uwagę zwracają trzy duże stawy w sąsiedztwie
Leksandrówki i położone przy nich młyny. Pięknie odwzo-
rowano zamek Lubomirskich i otaczające go fortyfikacje
bastionowe. Dodatkowo zamek od strony wschodniej i połu-
NEW USA
M, ACZ 5 R 88
va , u OSA
z ;
dniowej otoczony był fortyfikacjami ziemnymi. Oczywiście
tak wielka budowla obronna nie mogła ujść uwagi ofice-
ra, który zauważył, że zamek po niewielkich ulepszeniach
może służyć, jako stanowisko obronne dla batalionu, przy
czym załogę można umieścić zarówno w znajdujących się
w murze kazamatach jak i w samym zamku. Słabą stroną
warowni było jej położenie poniżej ufortyfikowanego klasz-
toru, który również otoczono dodatkowo wałami ziemnymi
na zarysie prostokąta.
Zupełnie natomiast nieznanym dla nas obiektem była
rosyjska reduta obronna położona na kulminacji wzgó-
rza, powyżej klasztoru, wyraźnie zaznaczona na mapie
i w opisie. Skąd się wzięła w Wiśniczu rosyjska fortyfika-
cja ziemna i dodatkowe obwarowania klasztoru i zamku?
Prawdopodobnie pochodziły z czasów konfederacji barskiej
(1768-1772) i miały wspomagać obronę rosyjską przed ata-
kiem konfederatów. Jak słusznie zauważał austriacki autor
opisu tych miejsc: „gdyby obsadzić wszystkie wymienione
miejsca, włącznie ze wzgórzem gdzie stoją chałupy, które
są najwyższym znajdującym się tu punktem, cała okolica
może być chroniona przed wypadami nieprzyjaciela”.
Mapa wyraźnie pokazuje wiśnicką sieć drożną złożoną
z czterech głównych dróg do Bochni, Starego Wiśnicza,
Lipnicy Murowanej i Królówki. Przy tej ostatniej położony
był cmentarz żydowski, a do Lipnicy biegł trakt grzbietem
wzgórza zamkowego i klasztornego przez Łomną. Obecna
droga przez Leksandrową jeszcze wtedy nie istniała. Z kolei
główna droga do Bochni wychodziła z północno-zachodnie-
go narożnika i biegła tak jak dziś ulica Bocheńska w stronę
Kopalin. Poniżej Kopalin droga skręcała w centrum Kurowa
i dalej na północ starym traktem handlowym dochodziła
do Bochni. Tak jak i w Bochni, również i drogi w okolicy
Nowego Wiśnicza były w opłakanym stanie, a przy każdej
odnotowano liczne głębocznice i dziury, które paraliżowały
ruch ciężkich wozów, zwłaszcza po deszczach.
20.4471, 89.8941 77
A L
Przy skrzyżowaniach dróg widać na mapie sporo krzyży.
Jeden z takich krzyży widoczny jest na obecnych Miejskich
Polach. Kto wie, czy nie upamiętniał on miejsca odkrytego
niedawno średniowiecznego cmentarza?
W Wiśniczu Starym zaznaczono kościół parafialny św.
Wojciecha i kilka mniejszych stawów w jego sąsiedztwie.
Oficer opisujący teren wsi i dolinę Leksandrówki, zauwa-
żył, że „można tu jeszcze znaleźć stare groble, które gdyby
chcieć je naprawić, można by zalać dolinę i zamknąć drogę
do Wojnicza”. W sąsiednim Kobylu uwagę zwracał ogrom-
ny staw i potok z młynem.
Na koniec warto zauważyć, że znajdziemy zaznaczo-
ne na mapie Miega ważne obiekty, których dziś już w tym
miejscu nie zobaczymy. Na terenie wielu podbocheńskich
wsi kartografowie oznaczyli drewniane kościoły, zazwyczaj
parafialne, które wskutek różnych burz dziejowych zniknęły
z wiejskiego krajobrazu. I tak na przykład nie ma już stare-
go kościoła parafialnego pw. Św. Marcina w Olchawie, któ-
ry istniał jeszcze w XIX stuleciu, do czasu całkowitego włą-
czenia tej wsi do parafii w Nowym Wiśniczu. Szczęśliwie
zachował się do naszych czasów drewniany kościółek
pw. Jakuba Apostoła z Królówki, który jednak przeniesio-
no i zrekonstruowano w Rozdzielu w 1986 r. Co ciekawe
— przy opisie Królówki, oprócz kościoła, wymieniony jest
dwukrotnie zamek. Żadne źródła historyczne nie wspomi-
nają o takim obiekcie we wsi. Być może austriacki kartograf
nieco z przesadą nazwał tak murowany dwór, podobnie jak
to miało miejsce w położonym kilkanaście kilometrów dalej
Sobolowie.
Janusz Paprota
W artykule wykorzystano:
Galicja na józefińskiej mapie topograficznej 1779-1783, Tom2, Część A,
red. W. Bukowski, B. Dybaś, Z. Noga, Kraków 2013;
Serwis internetowy Historical Map of the Habsburg Empire — www.ma-
pire.eu
U
Wiadomości Wiśnickie 17
70 LAT LICEUM PLASTYCZNEGO
W czerwcowy piątek i sobotę (2 — 3 czerwca) do
Wiśnicza wróciła liczna grupa „Wiśniczan z wyboru”,
by odwiedzić swoją dawną szkołę. Powodem były obcho-
dy Jubileuszu 70-lecia Liceum Plastycznego.
Pamiętać należy, że swe istnienie szkoła zawdzięcza
grupie osób z wiśnickiego i bocheńskiego środowiska, któ-
re wystąpiły z pomysłem stworzenia w Wiśniczu szkoły
plastycznej. Jedną z głównych postaci tego komitetu był
Stanisław Fischer, którego osobę przypomina odsłonięty
w dniu Jubileuszu 50-lecia szkoły (1997 rok) pomnik autor-
stwa Czesława Dźwigaja. Pierwszy dzwonek w Wiśnickim
Plastyku zabrzmiał w niedzielę o godzinie 10.00., 21 wrześ-
nia 1947 roku. Pierwsze pół roku szkoła jako Publiczne
Liceum Technik Plastycznych funkcjonowała dzięki wspar-
ciu finansowemu Komitetu Obywatelskiego Liceum Technik
Plastycznych oraz starosty bocheńskiego. Zorganizowano
szereg imprez, z których dochód był przeznaczony na po-
trzeby szkoły. Od 1948 roku szkoła stała się Państwowym
Liceum Technik Plastycznych.
Siedzibą Plastyka został budynek sądu, wzniesiony przez
Hipolita Ślewińskiego (oddany do użytku w marcu 1912 r.)
Z czasem pracownie warsztatowe zajęły również budynek
dawnego aresztu. W 1995 roku w wyniku starań ówczes-
nego dyrektora Jana Święcha zespół historycznych budyn-
ków dawnego sądu decyzją Wojewódzkiego Konserwatora
Zabytków został wpisany do Rejestru Zabytków.
W kolejnych latach do ceramiki i tkaniny dołączyła nowa
specjalizacja, dziś funkcjonującą pod nazwą renowacja ele-
mentów architektury (1975) oraz od 2013 roku fotografia
artystyczna. W 1976 roku nastąpiła zmiana nazwy szkoły
na Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych (PLSP). W dwa
lata później, z okazji jubileuszu 30-lecia Liceum, patronem
został Jan Matejko. W 2002 roku, w wyniku reformy oświa-
towej Wiśnicki Plastyk stał się szkołą czteroletnią i zaczął
funkcjonować pod nazwą Liceum Plastyczne.
Oficjalne uroczystości jubileuszu 70-lecia wiśnickiego
„Plastyka”, objęte honorowym patronatem Ministerstwa
Kultury i Dziedzictwa Narodowego odbyły się 2 czerwca
2017 roku. Uroczystą galę poprzedziła msza święta oraz
złożenie kwiatów na grobach zmarłych nauczycieli spoczy
wających na wiśnickim i bocheńskich cmentarzach.
= Em_2 428
Lidia Skrzyniarz, Jolanta Chliszcz, Elżbieta Kucybała
18 Wiadomości Wiśnickie
Dyrektor Elżbieta Kucybała powitała przybyłych ponad
dwustu absolwentów, emerytowanych i obecnych nauczy-
cieli, uczniów i pracowników szkoły oraz wielu znakomi-
tych gości. W czasie gali, której oprawę muzyczną zapew-
niła orkiestra Zespołu Szkół Muzycznych w Bochni, przy-
pomniano najważniejsze wydażenia z historii szkoły oraz
wręczono liczne odznaczenia i nagrody.
Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, z oka-
zji jubileuszu szkoły przyznał medal ZASŁUŻONY DLA
KULTURY POLSKIEJ nauczycielom: wicedyrektor ds.
artystycznych Barbarze Szocie-Rekieć, Mirosławowi
Rekieciowi, Wojciechowi Hyżemu, Robertowi
Dudkowi, Włodzimierzowi Dominiakowi i Henrykowi
Kopańczykowi. Odznaczenia, w imieniu Ministra wręczyła
pani Lidia Skrzyniarz, dyrektor Departamentu Szkolnictwa
Artystycznego i Edukacji Kulturalnej przy Ministerstwie
Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Pani Skrzyniarz wrę-
czyłarównież Nagrodę Ministra KIDN, którą otrzymała Ewa
Dominiak. Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego
skierował na ręce dyrektora Jana Święcha list gratulacyjny,
z podziękowaniami za wieloletni wysiłek i wkład w rozwój
infrastruktury szkoły oraz dbałość o jej poziom artystyczny.
Wszyscy obecni przyjęli ten fakt owacjami na stojąco.
Dyrektor Centrum Edukacji Artystycznej również przy-
znał nagrody. Pani Jolanta Chliszcz, wizytator CEA wręczy-
ła Nagrodę I stopnia dyrektor Elżbiecie Kucybale i Ewie
Doniec, a Nagrodę II stopnia Barbarze Trylińskiej i Anecie
Heliasz-Borowieckiej. Nagrodę oraz list gratulacyjny, z rak
dyrektor Elżbiety Kucybały otrzymali również pracowni-
cy szkoły: pani Aleksandra Nowak i pan Marcin Kierepka.
Były również kwiaty i gorące oklaski dla emerytowanych
nauczycieli: Jana i Barbary Święch, Marii Ślusarz, Zofii
Krawczyk, Zofii Tabaszewskiej, Maryli Pieniek, Anny
Syskiej, Eugeniusza Molskiego, Mieczysława Tworzydły
i Henryka Wnęka.
W swoich wystąpieniach zaproszeni goście, przedstawi-
ciele władz samorządowych oraz instytucji kultury podkre-
ślali jak istotną rolę w rozwóju kulturalny regionu ogrywał
na przestrzeni lat wiśnicki „Plastyk” oraz doceniali rolę ko-
lejnych pokoleń uczniów i nauczycieli, którzy stworzyli jego
fenomen.W drugiej część gali obecni uczniowie dedykowali
Jan Święch , Barbara Szota - Rekieć
Elżbieta Kucybała odbiera odznaczenie Bene Meritus dla Powiatu
Bocheńskiego
gościom program wokalno-taneczny, w ramach którego na
sali zabrzmiały znane przeboje (Dwudziestolatki, Pokolenie,
Radość najpiękniejszych lat, Dni, których jeszcze nie zna-
my oraz, z tekstem dostosowanym do realiów szkoły Jak nie
my to kto). Dynamiczna etiuda taneczna była opowieścią
o zajęciach plastycznych i specjalizacjach. Finałem zaś pio-
senka w wykonaniu Pauliny Bisztygi, która jako uczennica
wystąpiła także w programie artystycznym z okazji 50-lecia
szkoły. Potem nastąpił czas powitań i uścisków po latach,
wspólnych zdjęć, spotkań z nauczycielami, wspomnień
i opowieści o sobie. Wędrowano po szkolnych korytarzach
i pracowniach, oglądano prezentowane w nich prace, zwie-
dzano galerię Stara Kotłownia. Po południu nastąpiło ofi-
cjalne otwarcie ekspozycji na Zamku Lubomirskich 70 lat
Wiśnickiego Plastyka — ostatnia dekada, którą będzie można
oglądać do 22 października. No a wieczorem w restauracji
Panorama miał miejsce bal absolwentów oraz liczne bar-
dziej kameralne spotkania.
W słoneczną sobotę absolwenci powrócili w mury szkoły,
Zadjęcie grupowe - są ci zdyscyplinowani, pozostali gdzieś w tle
Paulina Bisztyga, Piotr Szyc
również ci, którym obowiązki nie pozwoliły uczestniczyć
w piątkowych uroczystościach, by dalej zwiedzać, wspomi-
nać i snuć plany na przyszłość.
Również 2 czerwca decyzją Kapituły wiśnicki „Plastyk”
uhonorowany został wyróżnieniem Bene Meritus dla
Powiatu Bocheńskiego. Wręczenie tego zaszczytnego wy-
różnienia miało miejsce w trakcie uroczystej gali w Sali
Rycerskiej wiśnickiego Zamku Kmitów i Lubomirskich,
w obecności licznie zgromadzonych przedstawicieli
władz samorządowych oraz poprzednio wyróżnionych.
Z rąk członków Kapituły: Bernadetty Gąsiorek, Leopolda
Grabowskiego oraz Jerzego Łacnego wyróżnienie odebrała
dyrektor Elżbieta Kucybała. Odznaczenie to honoruje osoby
i instytucje, które w sposób szczególny przyczynił się zna-
cząco do rozwoju i promocji Powiatu Bocheńskiego.
Pamiątką tych dni są liczne zdjęcia oraz impresja filmo-
wa „7/0 lecie Wiśnickiego Plastyka” (możliwa do obejrzenia
na stronie www.wisnickiplastyk.pl w zakładce YouTube).
Barbara Szota-Rekieć
Wiadomości Wiśnickie 19
PEMA - DJ Z WIŚNICZA
W programie czerwcowych Dni Wiśnicza wystąpił
również DJ z Wiśnicza. Jego swoisty debiut przed własną
publicznością został owacyjnie przyjęty. Poniżej przed-
stawiamy rozmowę z PEMA! - Przemkiem Nowakiem.
Jak zaczęła się Twoja przygoda z muzyką?
Zaczęła się ona bardzo dawno. Można powiedzieć, że od
lat dziecięcych wiedziałem, że muzyka będzie towarzyszyła
mi przez całe życie. Już w czasach przedszkolnych, pod-
czas różnych przedstawień odgrywałem główne rolę i w ten
sposób odkryłem w sobie duszę artysty. Natomiast przygo-
da z DJ-ką rozpoczęła się, kiedy chodziłem do gimnazjum.
Na początku grałem na imprezach szkolnych, podobnie jak
wielu artystów, którzy dzisiaj są popularni.
Czerpałeś od kogoś inspirację?
Wszystko rozpoczęło się od pierwszego kontaktu z pol-
ską muzyką dance, przez kolej-
ne lata ulubione style muzyczne
oczywiście zmieniały się. Z, bie-
giem czasu moje zainteresowa-
nie przerodziło się w tak ogrom-
ną pasję i rozwinęło się w sposób,
którego nawet nie oczekiwałem.
Czy praca DJ-a jest łatwa?
Myślę, że wielu ludzi odbie-
ra moją pracę, jako coś bardzo
przyjemnego, ponieważ uwa-
żają, że DJ przyjeżdża tylko
na imprezę, włącza playlistę
i na tym kończy się jego praca.
Trochę boli mnie taka opinia, po-
nieważ nie jest to tak kolorowe
jak myślą ludzie. Praca ta wią-
żę się z dużą ilością poświęceń,
życiem na walizkach, ciągłymi
wyjazdami, nocnym trybem Ży-
cia. Według mnie, żeby w ogóle
nazwać się DJ-em, trzeba mieć
podstawowe pojęcie o muzyce
i jej historii, o budowie utworu,
o wielu technicznych aspektach
grania. Poza tym trzeba nabyć
mnóstwo doświadczenia. Bardzo
przydatne jest także uczenie się na własnych błędach. Może
być tak, że w domu gra się super „sety”, natomiast na im-
prezie, wśród publiczności okaże się, że popełniliśmy masę
błędów. Dla mnie bardzo ważna jest myśl, że jeżeli robi się
coś z prawdziwej pasji, to ta praca będzie zabawą i dzięki
temu człowiek nauczy się wielu innych, wartościowych rze-
czy. Podsumowując, jest to bardzo ciężka praca, ale dzięki
pokorze i dążeniu do wyznaczonych celów można osiągnąć
to, o czym się marzy.
Ciężko jest dzisiaj wypromować się w Polsce jako DJ?
I ciężko i łatwo. Porównuje to do swoich początków,
kiedy nie było internetu, w którym obecnie można znaleźć
praktycznie wszystko i wypromować swoją osobę. Ja takiej
możliwości nie miałem, ale przez to konkurencja była także
mniejsza, nie było też mody na DJ-kę. Dzisiaj, żeby się wy-
20 Wiadomości Wiśnickie
Występ na Dniach Wiśnicza 10 czerwca 2017r.
promować jako DJ, samo granie już nie wystarczy. Jeśli się
ma charyzmę, pomysł na siebie i tworzy się świetną muzykę,
to jest o wiele łatwiej. Trzeba mieć naprawdę bardzo dobry
warsztat, żeby wyróżnić się na polskiej scenie muzycznej.
Jak wygląda praca DJ-a „od kuchni”?
Musimy rozgraniczyć granie w klubach od imprez za-
mkniętych typu firmówki, bankiety itp. Jeśli chodzi o granie
w klubach, to sprzęt zapewnia organizator imprezy i naszym
zadaniem jest przygotować się jak najlepiej do występu:
np. ułożyć tematyczne playlisty zawierające odpowied-
nie utwory, często dostosowane do miejsca, publiczności.
Obecnie muzyka w formacie cyfrowym stwarza przed nami
nieograniczone możliwości.
Jak szlifujesz swój warsztat muzyczny?
Przez lata moja technika osiągnęła poziom, który bar-
dzo mnie zadowala - jednak cały
czas chcę się rozwijać. Bardziej
koncentruje się na przygotowaniu
pod względem muzycznym do
danej imprezy. Technikę szlifuję
głównie przed różnymi mistrzo-
stwami dla dj'ów. Spełniam się
także w roli prezentera/konferan-
sjera.
Wspomniałeś o mistrzostwach,
co udało Ci się do tej pory osiąg-
nąć?
Rok 2016 był jednym z najbar-
dziej udanych i owocnych w suk-
cesy w mojej karierze. Rok roz-
poczołem od tytułu drugiego wi-
cemistrza Polski Zimowej Edycji
Mistrzostw Polski DJ-ów, kolej-
nym sukcesem było I miejsce na
zawodach organizowanych przez
wytwórnię Xoni Records, gdzie
mimo niezadowolenia z elimina-
cji udało mi się dostać do finału,
jak widać ze świetnym skutkiem,
| a obfity w sukcesy rok zwieńczy-
łem tytułem Plażowego Mistrza
Polski DJ-ów. W najbliższym cza-
sie czeka mnie turniej DJ'ski województwa śląskiego - trzy-
majcie kciuki za dobry wynik!
Z, jakiej rzeczy jesteś najbardziej dumny w swojej ka-
rierze?
Na pewno bardzo wartościowe są dla mnie tytuły na
Mistrzostwach Polski . Bardzo zadowolony jestem także
z wygrania DjJ-skiej Ligi Mistrzów (pierwsza europej-
ska edycja takiego formatu zmagań organizowana właśnie
w Polsce - kluby Energy 2000 oraz Moderna). Ale najbar-
dziej jestem dumny z tego, że udaje mi się w życiu robić
to co kocham i jest to zarazem moją pracą i sposobem na
siebie.
Czy pomimo tylu osiągnięć masz jeszcze jakieś marzenia
i plany związane z karierą DJ-a?
Oczywiście, marzenia cały czas są i wciąż podnoszę so-
bie poprzeczkę coraz wyżej. Zdobyłem dużo tytułów i teraz
chciałbym się skupić na rozwoju swojego nowego projek-
tu klubowego. Jest to dwuosobowy projekt, który będzie
łączył siły DJ-a oraz producenta. Na razie projekt owiany
jest tajemnicą, ale wierzę, że okaże się on dużym sukcesem
i moje marzenie jest właśnie z nim związane. Chciałbym
dzięki temu wejść do tzw. „„mainstreamu” — czyli radia i te-
lewizji. Czas pokaże jak będzie.
Lubisz kontakt z publicznością?
Tak naprawdę kocham to, czuje się w tym jak "ryba
w wodzie". Jest to dla mnie coś naturalnego, bo przez kon-
takt z publicznością mogę przekazać swoją muzykę i dobrą
energię. Daje mi to pozytywnego kopa do działania.
Jesteś zaangażowany także w działalność charytatywną
na rzecz dzieci z Domu Dziecka. Opowiedz o tym przed-
sięwzięciu.
Całą inicjatywę rozpocząłem
wspólnie z koleżanką, która jest
właścicielką salonu fryzjerskie-
go „Lili” w Nowym Wiśniczu.
Razem opracowaliśmy pomysł
współpracy z Domem Dziecka
w Bochni. Robimy fajne rzeczy
dla dzieciaków, ja gram dla nich
muzykę, koleżanka z salonu
fryzjerskiego oferuje darmowe
usługi strzyżenia, właścicielka
lokalu „Ambrozja” oraz firmy
"Fantazja" fundują także atrakcje
ze swojej strony (odpowiednio
gorące posiłki i napoje oraz cze-
koladowe fontanny). Projekt roz-
poczęliśmy na przełomie maja
i czerwca. Muszę powiedzieć, że
niesamowicie nakręca nas to do
działania, możemy dać coś od
siebie dla tych dzieciaków i choć
na chwilę spowodować, że nie
będą myślały o swoich codzien-
nych problemach i smutkach.
Widzieć uśmiech na twarzach
tych dzieci to coś bezcennego.
Masz jakiegoś idola wśród DJ- pJ'ów Rewal 2016
ów?
Na samym początku swojej przygody z muzyką mia-
łem osoby, na których się wzorowałem, byli to w tamtych
czasach polscy artyści sceny klubowej. Teraz staram się
podpatrywać postacie "z Zachodu", gdyż oni wyznaczają
światowe trendy. Staram się jednak nie kopiować żadne-
go stylu, tylko skupiam się na tworzeniu swojego image.
Najważniejsze to być sobą i mieć pomysł na siebie. Jest to
zasada, która sprawdza się nie tylko w muzyce, ale i w życiu.
Grasz muzykę klubową, elektroniczną. Czy jest to jedy-
ny gatunek muzyki, który lubisz?
Taki rodzaj muzyki zawsze był tym, który czuję w naj-
większym stopniu. Od kilku lat prowadzę też firmę "Most
Wanted party!", która obsługuje różnego typu imprezy, na
których wraz ze współpracownikami gramy też inne rodza-
Nagroda: Mistrz Polski XXI Plażowych Mistrzostw Polskich
je muzyki. Są to imprezy zamknięte (np. firmówki, bankie-
ty, wesela, studniówki, zabawy i animacje dla dzieci) na
których gra się muzykę stricte dla publiczności. Często są
to ciekawe połączenia DJ'a z muzykami na żywo (wokal,
saksofon, skrzypce itp.). Muzyka klubowa zawsze będzie
jednak dla mnie numerem jeden.
Można powiedzieć, że kolebką DJ-ów jest Holandia.
Jakbyś porównał tamtejszy rynek muzyczny z tym, któ-
ry mamy w Polsce.
Holandia jest krajem, gdzie muzyka klubowa jest obec-
na w prawie każdym miejscu. U nas jest trochę inaczej, ale
zmienia się to na lepsze. Chciałbym też zauważyć pewną
różnicę w podejściu samych artystów do siebie nawzajem.
W Holandii wspierają się oni nawzajem, a w Polsce niestety
jest to jeszcze na innym poziomie. Wszystko idzie jednak
w dobrym kierunku.
Przenieśmy się z Holandii na
nasz wiśnicki teren, w czerwcu
miałeś okazję zagrać podczas
Dni Wiśnicza, była to Twoja
pierwsza impreza plenerowa
w Wiśniczu. Jak wrażenia?
Pół żartem, pół serio w rozmo-
wach ze znajomymi wspomina-
łem, że ponad dekadę musiałem
włóczyć się po Polsce i zagrani-
cą, żeby przyjechać do Wiśnicza,
gdzie mieszkam, żeby zagrać dla
mieszkańców. Występowałem
już w klubie „Bastylia”, jednak
jak wiadomo, było to miejsce,
gdzie imprezy przygotowywa-
ne były dla konkretnej grupy
docelowej. Jeśli chodzi o mój
występ na Dniach Wiśnicza, to
muszę powiedzieć, że jestem
pod ogromnym wrażeniem jak
wielkim echem odbiła się ta im-
preza. W sobotę 10 czerwca wy-
stąpiłem w projekcie "Sax Killa".
Jest to połączenie sił DJ-a z sak-
sofonistą - Rafałem „Skoku”
Skoczkiem. Pod tą nazwą
udało nam się wydać kilka
singli oraz teledysków. Natomiast w niedzielę wystąpiłem
sam, jako PEMA !. Po występie dostałem masę wiadomo-
ści z gratulacjami, od różnych osób, nie tylko od młodzie-
ży, ale także od starszych. Skwapliwie przygotowywałem
się do tego występu, tak aby wpasować się w publiczność,
która się pojawiła. Nie ukrywam, że bardziej denerwowa-
łem się przed tym wydarzeniem, niż przed występami w
innych częściach Polski. Myślę, że większym stresem jest
zagrać przed własną publicznością. Chciałem podziękować
wszystkim, którzy byli częścią tego przedsięwzięcia, oraz
za słowa wsparcia i mam nadzieję, że zobaczymy się także
w przyszłym roku.
Dziękuje za rozmowe
Michał Tabor
Wiadomości Wiśnickie 21
XIII BIEG KMITÓW
10 czerwca 2017 roku na terenie gminy Nowy Wiś-
nicz odbył się XIII Bieg Kmitów, przy okazji Dni Wiś-
nicza i zakończenia obchodów 400-lecia lokacji miasta.
Impreza przeprowadzona została w nowej poszerzonej
formule.
Po raz pierwszy w historii tego biegu zawodnicy starto-
wali na dystansie 10 km. Trasa prowadziła obok najciekaw-
szych obiektów turystycznych Gminy Nowy Wiśnicz mię-
dzy innymi zamku, kościoła w Starym Wiśniczu, dawnego
klasztoru Karmelitów Bosych oraz Koryznówki. Zawodni-
cy biegli przez trzy miejscowości gminy: Nowy Wiśnicz,
Stary Wiśnicz i Leksandrową.
W Biegu Głównym na 10 km wzięło udział 79 biegaczy.
Reprezentowali oni różne kluby lekkoatletyczne.
W zawodach uczestniczyli zawodnicy nie tylko z Polski
ale także między innymi z Mongolii, Białorusi i Ukrainy.
Bieg Główny poprzedziły zawody dla dzieci i młodzieży
oraz Bieg Rodzinny. Szczegółowe wyniki Biegu Głównego
na 10 km można znaleźć na stronie TMW: http://tmw.iaw.
pl/xiii-bieg-kmitow/
Szczególne podziękowa-
nia należą się wszystkim oso-
bom, firmom i instytucjom,
które włączyły się w organi-
zację, promocję i przeprowa-
dzenie XIII Biegu Kmitów.
Nie odbyłoby się to bez ludzi
dobrej woli, partnerów oraz
sponsorów. Serdecznie dzię-
kujemy głównym sponsorom:
Gminie Nowy Wiśnicz i Po-
wiatowi Bocheńskiemu oraz
firmom: Hotel i Restauracja
„Panorama”, Pizzeria i Kebab
„Ambrozja”, firmie Metal-
-Tech, firmie GRANIT-POL.
Wydarzenie odbyło się pod
patronatem Burmistrza Nowego Wiśnicza — Małgorzaty
Więckowskiej i Starosty Bocheńskiego — Ludwika Węgrzy-
na.
Dziękujemy również mieszkańcom i instytucjom za
wyrozumiałość w związku z zamknięciem drogi na czas
biegu tj. Zakładowi Karnemu w Nowym Wiśniczu, Muze-
um Ziemi Wiśnickiej — Zamek w Wiśniczu oraz parafiom
w Starym i Nowym Wiśniczu. Słowa podziękowania kieru-
jemy też do Miejskiego Ośrodka Kultury oraz do Zakładu
Usług Komunalnych za możliwość uruchomienia kurtyny
wodnej na trasie biegu. Dziękujemy pracownikom Urzędu
Miejskiego w Nowym Wiśniczu za pomoc przy przygoto-
waniu trasy biegu głównego i wypożyczenie znaków dro-
gowych.
Niezwykle ważne było odpowiednie zabezpieczenie
imprezy. Nad bezpieczeństwem wszystkich zawodników
czuwały Ochotnicze Straże Pożarne z gminy Nowy Wiś-
nicz, które koordynował pan Damian Capiga, Komenda
Powiatowa Policji w Bochni, Komisariat Policji w Nowym
Pierwszy start Biegu Kmitów
22 Wiadomości Wiśnickie
Wiśniczu oraz panie pielęgniarki z SPGZOZ w Nowym Wiś-
niczu. Dzięki wzorowej współpracy w/w służb wszyscy za-
wodnicy szczęśliwie ukończyli biegi.
Szczególne podziękowania należą się nauczycielom wy-
chowania fizycznego ze szkół w naszej gminie: panu Marci-
nowi Wzorkowi — koordynatorowi zespołu nauczycieli, pani
Katarzynie Korcie, pani Jolancie Hojnik, pani Lidii Pawlik,
pani Lucynie Mika, pani Edycie Ziółkowskiej, panu Ada-
mowi Łąckiemu i panu Arturowi Polkowi, za profesjonalne
przygotowanie dzieci i młodzieży, przeprowadzenie biegów
w kategoriach szkolnych oraz pracę w biurze zawodów.
W tym miejscu za pomoc dziękujemy również uczniom
wolontariuszom: Weronice Put, Dominice Maź, Radosławo-
wi Kaczmarczykowi, Aleksandrze Plewa, Antonii Ryczek,
Klaudii Kulas, Jagodzie Sowińskiej, Darii Gwóż, Izabeli
Zym, Martynie Kuc, Agnieszce Kłósek, Sabinie Trzaska,
Wiktorii Cwynar, Paulinie Buławie i Karolinie Czuban.
Naszą imprezę wspierali medialnie: Drone View Damian
Marszałek robiąc świetny film z drona, Grzegorz Daniel
PPoloErapNY, Kulturalna Bochnia, NowyWiśnicz24.com.pl,
Bochnianin.pl, mojaBoch-
nia.pl — portal i telewizja,
Bochenska.tv, KBC24,
i RDN Małopolska.
Całe wydarzenie w pro-
fesjonalnym stylu dla To-
warzystwa Miłośników
Wiśnicza poprowadził wiś-
niczanin Pema Przemek
Nowak — Plażowy Mistrz
Polski DJ'ów 2016, które-
mu serdecznie dziękujemy!
Za organizację wydarzenia
z ramienia Towarzystwa
Miłośników Wiśnicza byli
odpowiedzialni: _ Marcin
Zagrodzki — kierownik
sekcji sportowej, Mirosław Laszkowski — sekcja sportowa,
Stanisław Domański — prezes, Michał Irzykowski — wice-
prezes i Waldemar Klasa — skarbnik. Dziękujemy również
wszystkim członkom Towarzystwa Miłośników Wiśnicza,
którzy włączyli się w pomoc przy przeprowadzeniu XIII
Biegu Kmitów. Dziękujemy oddziałowi głównemu Stowa-
rzyszenia Bochniaków i Miłośników Ziemi Bocheńskiej za
życzliwość i współpracę przy organizacji biegu na etapie
składania wniosków o dofinansowanie.
Na zakończenie, Towarzystwo Miłośników Wiśnicza
wyraża wdzięczność i pragnie podkreślić zgodną współpra-
cę wszystkich instytucji, które w jakimś stopniu przyczyniły
się do właściwego przebiegu imprezy. Mamy nadzieję, że
w przyszłym roku również będziemy mogli liczyć na Wszą
owocną współpracę.
Bieg to zdrowie biegaj razem z nami!
"M
Stanisław Domański
Michał Irzykowski
POŁOMSKA SOBÓTKA
W niedzielę 4 czerwca 2017 roku na wzgórzu zwa-
nym lokalnie „Dziołami” w nawiązaniu do ludowej tra-
dycji odbyła się „Połomska Sobótka”, której organiza-
torami byli: Stowarzyszenie Rozwoju Połomia Dużego,
Ochotnicza Straż Pożarna oraz Świetlica Wiejska
w Połomiu Dużym.
Niedzielne spotkanie rozpoczęte było Świetlicowym
Dniem Dziecka, podczas którego najmłodsi uczestnicy mo-
gli wziąć udział w wielu zabawach i konkursach z nagroda-
mi przygotowanymi przez Świetlicę Wiejską. Dodatkowymi
atrakcjami były: malowanie twarzy, „konkurs niespodzian-
ka”.
W czasie spotkania zostały wręczone dyplo-
my oraz nagrody dla laureatów konkursu plastyczne-
go pt. „Świety Brat Albert - malarz, patron ubogich
i cierpiących” organizowanego przez instruktora Świetlicy
Wiejskiej w Połomiu Dużym. Jury w składzie: Monika
Trzeciak oraz Agata Załupska przyznały I miejsce miesz-
kance Połomia Dużego Zuzannie Salwie. Kolejne miej-
sca przypadły dla mieszkańców Starego Wiśnicza:
II miejsce otrzymał Wojciech Fudela, III miejsce Hanna
Chodur, a wyróżnienia otrzymali Karol i Klara Sułek.
Połomska sobótka na wzgórzu „Dzioły” Fot.Aneta Zagórska
Na wszystkich przybyłych Gości czekały różne sma-
kołyki przygotowane przez Stowarzyszenie Rozwoju
Połomia Dużego — pieczone na ognisku kiełbaski, smalec
z wiejskim chlebkiem, ciasta domowego wypieku, kiszone
ogórki, herbata, a przede wszystkim dobra zabawa i wspól-
ne biesiadowanie przy akompaniamencie młodzieżowego
zespołu muzycznego. W połomskim biesiadowaniu udział
wziął radny sejmiku województwa małopolskiego, pan
Adam Kwaśniak, obdarowując najmłodszych słodyczami
i upominkami rzeczowymi. Obecny był również ksiądz
proboszcz - Krzysztof Wąchała oraz przewodniczący Rady
Miejskiej - Mirosław Chodur.
Ochotnicza Straż Pożarna przygotowała liczne atrak-
cje jak np.: pokaz bojowy, przejażdżki wozem strażackim,
konkursy. Strażacy pomyśleli nie tylko o najmłodszych
i zaproponowali dwa konkursy dla dorosłych, które spra-
wiły widzom mnóstwo radości, a zwycięzcom atrakcyjne
nagrody. Pierwszy polegał na drużynowym przepychaniu
żuka strażackiego mając do dyspozycji zaledwie jedną mi-
nutę czasu. Zadaniem drugiej konkurencji było porąbanie
deski toporkiem strażackim na jak najdrobniejsze kawałki.
Dorośli mogli również wziąć udział w konkursie plecienia
wianków. Piknik przebiegał w miłej rodzinnej atmosferze
i mimo tego, iż pogoda deszczowa próbowała utrudnić spot-
kanie, to udało nam się zrealizować cały program, a głów-
nie punkt kulminacyjny spotkania, czyli zapalenie sobótki.
Całość programu zakończył pokaz sztucznych ogni, który
głośnym i niezwykle barwnym światłem rozświetlił niebo
nad całą naszą miejscowością.
Dla wszystkich uczestników była to wspaniała lekcja
zapomnianej już ludowej tradycji, szansa na podtrzymanie
i pogłębienie więzi społecznych, a także ciekawy pomysł na
spędzenie niedzielnego wypoczynku. Zrealizowanie tego
spotkania wymagało nie tylko zaangażowania i pracy wielu
osób, ale również środków finansowych, które przeznaczył
m.in. Urząd Gminy w Nowym Wiśnicz
Marzena Sobusiak
TURYSTYCZNE PUBLIKACJE
Na zlecenie Urzędu Miejskiego w Nowym Wiśniczu
zostały wydane dwie nowe publikacje zachęcające i uła-
twiające zwiedzanie Ziemi Wiśnickiej.
Pomysłodawcą
jednej z nich, zaty-
tułowanej
„Wiśnicz ślada-
mi Jana Matejki”
jest pani Maria Se-
rafińska - Domań-
ska. Zaproponowa-
na trasa zwiedzania
Nowego i Starego
Wiśnicza obejmuje
miejsca związane
z biografią i spuści-
MET
WJ) WIŚNICZ
ULGĄ:
zną Jana Matejki i z pomocą dołączonej mapy zachęca do
zwiedzania pieszych, rowerowych jak również zmotoryzo-
wanych turystów.
Publikacje dopełniają reprodukcje obrazów, rysunków
oraz zdjęć miejsc i obiektów związanych z mistrzem Janem,
o którym pamięć wśród mieszkańców Wiśnicza jest ciągle
żywa i kultywowana.
Kolejną wydawniczą pozycją jest mapa turystyczna
„Gmina Nowy Wiśnicz i okolice”. Zawiera topograficznie
ukazany teren gminy i okolic. Wzbogacona została o plan
centrum miasta Nowy Wiśnicz, przebieg szlaków turystycz-
nych oraz zdjęcia, opisy zabytków i atrakcji turystycznych,
które warto zobaczyć przybywając w nasz region.
Bernadetta Błoniarz
wiadomości Wiśnickie 23
RNAV SPOTTING - CZYLI JAK UPOLOWAĆ SAMOLOT
O swojej lotniczej pasji i nie tylko opowiada Artur
Świątek - RNAV Spotter z Łomnej.
Zacznijmy od tego czym jest RNAYV spotting?
RNAV to skrót od angielskiego terminu AREA
NAVIGATION oznaczającego nawigację obszarową.
Określenie Spotting to z kolei czynności polegające na ob-
serwacji i fotografowaniu samolotów. Te dwa terminy dają
w połączeniu jedno zajęcie, czyli RNAV Spotting, w którym
obserwuje się i fotografuje samoloty w trakcie ich lotu.
Jak zrodziła się Twoja pasja?
Moje początki z RNAV Spottingiem sięgają prawie 10 lat
wstecz, kiedy jeszcze nie był on popularny w takim stopniu
jak dzisiaj. Wtedy to starszy brat, który już trochę wcześniej
interesował się lotnictwem poprosił mnie o pomoc w iden-
tyfikowaniu samolotów latających w pobliżu za pomocą
specjalnego radaru. Czynność ta zainteresowała mnie do
tego stopnia, że już kilka dni później sam starałem się wy-
szukiwać jak najwięcej dostępnych informacji na ten temat
w internecie, wliczając w to podziwianie zdjęć zrobionych
przez RNAV Spotterów. W pewnym momencie sama obser-
wacja przestała wystarczać i postanowiłem zakupić odpo-
wiedni sprzęt, by móc samemu spróbować swoich sił robiąc
zdjęcia samolotom.
Jaki sprzęt jest potrzebny
aby wykonywać w miarę
dobrą fotografię samolo-
tu na wysokości przeloto-
wej?
Standardowy sprzęt do
wykonywania zdjęć o do-
brej jakości powinien za-
wierać teleskop zespolony
z lustrzanką cyfrową za
pomocą specjalnej złączki.
By uzyskać jeszcze lep-
sze efekty do tego zestawu
można dodać również so-
czewkę Barlowa, której zastosowanie powoduje powięk-
szenie obrazu.
Teleskop wykorzystujesz tylko do fotografii samolotów?
Od czasu do czasu używam teleskopu także do obserwacji
gwiazd i planet oraz Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Jak „od kuchni” wygląda fotografowanie samolotów?
Zwykły spotterski dzień zaczynam od wystawienia
sprzętu na dwór odpowiednio wcześniej, niż zostanie wy-
konane pierwsze zdjęcie. Ważne jest to zwłaszcza zimą, tak
aby dostosował się on do niskiej temperatury panującej na
zewnątrz, aby uniknąć parowania szkiełek. Gdy sprzęt jest
już gotowy do użycia zaczynam obserwować ruch lotniczy
dzięki radarowi udostępniającemu pozycję samolotów bę-
dących aktualnie w powietrzu.
Faza właściwa robienia zdjęcia zaczyna się od wypa-
trzenia samolotu na niebie gołym okiem. Gdy już go do-
strzeżemy kierujemy teleskop w jego stronę, używając tzw.
„Szukacza” czyli małej lunety wchodzącej w skład teleskopu.
Następnie musimy szybko przenieść wzrok w wizjer za-
montowanej do teleskopu lustrzanki. Cała sprawa jest dużo
24 Wiadomości Wiśnickie
łatwiejsza, gdy samolot zostawia po sobie smugę. Gdy jej
nie ma potrzeba sporej wprawy aby czynność ta zakończy-
ła się powodzeniem. Wracając jednak do samego zrobie-
nia zdjęcia — widząc samolot w wizjerze naszego aparatu
ręcznie koryguję ostrość obrazu. Jeśli wszystkie te czynno-
ści zostaną wykonane poprawnie można w końcu wcisnąć
spust migawki.
Od czego zależy czy zdjęcie będzie dobre?
Czynników jest kilka. Po pierwsze, ważne jest to jaki
mamy sprzęt. Im bardziej profesjonalnego aparatu czy tele-
skopu używamy, tym lepsze efekty można uzyskać. Jednak
na nic zdaje się dobry aparat bez odpowiedniego doświad-
czenia. By zrobić swoje pierwsze zdjęcie, potrzebne mi było
wiele prób, nieudanych prób. Samo „„trafienie” w samolot
mimo prostego opisu, sprawia wiele problemów początku-
jącym. Kolejnym niezwykle istotnym czynnikiem są warun-
ki atmosferyczne. Swoje najlepsze zdjęcia robiłem zwykle
w zimie, gdy mamy do czynienia z suchym i mroźnym po-
wietrzem. O dobre zdjęcie najtrudniej zaś latem, w dużym
upale. Samoloty wtedy niemal rozpływają się w wizjerach
aparatów.
Czy dzisiejszy RNAV Spotting jest inny, niż jeszcze kilka
lat temu, kiedy było mniej dostępnych danych na temat
przelatujących samolotów?
Oczywiście, RNAV Spotting
spotykany dzisiaj, a ten sprzed
kilku lat różnią się od siebie.
Hobby to wtedy nie było popu-
larne w takim stopniu jak dzisiaj,
nie było ogólnodostępnych ra-
darów, które zawierają również
wiele informacji o samym locie,
a więc jego numer, destynację,
czy dane maszyny, która go wy-
konuje. To znacząco utrudniało
obserwację ruchu lotniczego.
Największy samolot pasażerski świata Airbus A388 lini Emirates Dostęp do nich posiadali je-
dynie nieliczni, którzy sami w nie zainwestowali. Więcej
więc czasu spędzało się na świeżym powietrzu obserwując
niebo gołym okiem, samemu wypatrując na nim samolo-
tów. Według mnie dodawało to mnóstwo uroku naszej pasji.
Poza tym wśród spotterów działał i nadal działa tzw. system
wczesnego ostrzegania, który polega na informowaniu kole-
gów po fachu o przelocie samolotów nad jego okolicą.
Po zestrzeleniu malezyjskiego Boeinga 777 nad Ukrainą
w 2014 roku, ruch lotniczy nad Polską drastycznie zma-
lał, czy ucierpiała także na tym Twoja pasja?
Zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Donbasem
spowodowało to, iż wiele linii lotniczych musiało zmie-
nić drogi , po których do tej pory latały ich samoloty. To
z kolei sprawiło, iż z dnia na dzień nad Wiśniczem i oko-
licami przestały pojawiać się samoloty, których obecność
wcześniej traktować można było jako pewnik. Większość
samolotów latających w trasy głównie do wschodniej Azji
zaczęła omijać nasz kraj, wybierając korytarze na południe
od Polski.
Jak wygląda ruch lotniczy nad Wiśniczem i okolicami?
Nowy Wiśnicz znajduje się w zasięgu trzech dużych
i ważnych dróg powietrznych, oraz związanych z nimi skró-
tami. To sprawia, że pomimo zmniejszonego przez katastro-
fę na Ukrainie ruchu, i tak pojawia się tu wiele różnego typu
maszyn. Spotkać można między innymi samoloty lecące
z Kataru, Zjednoczonych Emiratów Arabskich czy Turcji
do Stanów Zjednoczonych, czy wiele europejskich maszyn
lecących z południowo-za-
chodniej Europy do Rosji =;
bądź Azji. |
Na który samolot najchęt-
niej polujesz? I jaki jest
najbardziej wartościowy 5
samolot, który uchwyci-
łeś?
Najcenniejszym samolo-
tem, który do tej pory udało
mi się uchwycić jest jedyny,
a zarazem największy na
świecie samolot Antonov
225. Jest to samolot służący
to transportowania towarów, BBE
należący to ukraińskiej linii Rajd Polski 2016
lotniczej. Mimo iż zdjęcie to nie należy do najlepszych pod
względem jakości w mojej kolekcji mam do niego ogromny
sentyment ze względu na to, iż jego głównym bohaterem
jest właśnie ten ogromny samolot, który w dodatku bardzo
rzadko pojawia się nad Polską. To właśnie ten egzemplarz
jest najchętniej fotografowanym samolotem przeze mnie
i również przez większość spotterów.
Czy w Polsce jest dużo RNAYV Spotterów?
Ciężko podać mi jakąś dokładną liczbę, ale z całą pew-
nością jest to zajęcie, które zaczyna uprawiać coraz więcej
osób. Dostrzec to można po rosnącej aktywności na forach
internetowych.
Twoim hobby jest nie tylko RNAV Spotting, na Twoim
profilu w mediach społecznościowych można zobaczyć
także zdjęcia np. z Air Show w Radomiu, który rodzaj
fotografii daje Ci więcej frajdy?
Trudno jest mi wybrać z pomiędzy tych dziedzin foto-
grafii. Obie przynoszą wiele frajdy i radości. Pamiętam, że
na pierwszy mój wyjazd na Air Show w Radomiu namówił
mnie kolega z pracy i bardzo jestem mu za to wdzięczny.
Ilość i rodzaj samolotów jakie można tam zobaczyć podczas
vykonywania akrobacji powietrznych robi naprawdę duże
DZE -
wrażenie. Z kolei RNAV Spotting daje możliwość zobacze-
nia i sfotografowania samolotów różnych linii lotniczych,
których nigdy nie spotkamy na polskich lotniskach.
Fotografia samolotów to nie jedyna Twoja fotograficzna
pasja. Twoje zdjęcia z rajdów WRC robią wrażenie. Co
jest najważniejsze, żeby uchwycić ciekawy moment pod-
czas rajdu?
Nie ma tutaj jakiegoś kon-
kretnego przepisu na uchwy-
cenie ciekawego momentu.
, Oczywiście jest kilka punk-
| tów, które trzeba spełnić, ale
potrzebne jest również trochę
szczęścia. Najważniejsze,
żeby wybierać miejsca do fo-
tografowania, w których bę-
dziemy bezpieczni, dlatego
ważna jest tutaj wyobraźnia,
aby umieć przewidzieć jak
w danym momencie może
zachować się samochód pro-
wadzony przez kierowcę raj-
dowego.
Jeździsz na Rajdy w Polsce, czy także za granice?
Są to głównie rajdy w Polsce. Z zagranicznych wyjazdów
mogę wymienić jedynie Rajd Wielkiej Brytanii w 2015r.,
ale w głowie pojawiają się plany na kolejne wyjazdy poza
nasz kraj. Czas pokaże, które z tych planów uda się zreali-
zować w przyszłości.
Twoje najlepsze zdjęcie jakie zrobiłeś, to...?
Jest kilka takich zdjęć i jest mi ciężko wybrać z pośród
nich to jedno najlepsze.
Czy w swoim portfolio masz także ujęcia Nowego
Wiśnicza i okolic?
Tak, oczywiście, szczególnie upodobałem sobie wiśni-
cki Zamek, który sfotografowałem z każdej możliwej stro-
ny i prawdopodobnie o każdej porze dnia i nocy. Mamy to
szczęście, że nasza okolica, obfituje w wiele ciekawych
miejsc, z których rozprzestrzeniają się fantastyczne widoki.
Gdzie można zobaczyć Twoje zdjęcia?
Tak, jak wspomniałeś wcześniej zdjęcia można zobaczyć
na moim profilu w mediach społecznościowych oraz na fo-
rum internetowym zrzeszającym wszystkich sympatyków
obserwujących samoloty na wysokościach przelotowych
pod adresem: forum.rnavspotters.pl. AZ serdecznie za- .
PATRZĄC Z WYSOKOŚCI BASZTY BONY
Ani się wszyscy obejrzeliśmy, a za nami połowa tego
roku. Było to bardzo intensywne i ciekawe sześć miesię-
cy, więc pewnie, dlatego tak szybko minęły. Bez wątpie-
nia wydarzeniem historycznym było rozpoczęcie przez
Nowy Wiśnicz 8 czerwca br., piątej setki lat! Ponieważ
w naszej "rodzinie" (zamek, miasto, klasztor), zamek
jest najstarszy, to tym bardziej gratulujemy i życzymy
młodszemu bratu następnych stu lat w świetności!
Wspaniałym prezentem dla Nowego Wiśnicza i godnym
zwieńczeniem obchodów 400-lecia lokacji miasta, jest po-
zytywne rozpatrzenie wniosku Urzędu Miasta i przyznanie
przez Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego
dotacji na budowę Parku 400-lecia u podnóża zamku. To
przedsięwzięcie ma wielowymiarowe znaczenie. Będzie
upamiętniać wyjątkowy jubileusz i jednocześnie przypo-
minać młodym pokoleniom o pięknej historii ich miasta.
Park z pewnością stanie się popularnym miejscem spę-
dzania wolnego czasu: spacerów, spotkań, imprez, a to na
pewno spowoduje wzrost atrakcyjności tego rejonu miasta
dla rozwoju różnych form działalności gospodarczej zwią-
zanej z turystyką i spędzaniem wolnego czasu. I wreszcie
- a może przede wszystkim — Park stanowić będzie świet-
ne uzupełnienie trasy Rynek — Kościół — Muzeum Ziemi
Wiśnickiej — dolina Leksandrówki — Zamek — Koryznówka
— Klasztor. Najważniejsze zabytki ziemi wiśnickiej połączo-
ne jedną trasą spacerową, to interesująca oferta zarówno dla
mieszkańców jak i turystów.
Pośrodku tej trasy znajduje się budynek Muzeum
Ziemi Wiśnickiej. Instytucja, która obchodzi w tym roku
swoje 15-lecie. Jak już pisaliśmy w poprzednim wydaniu
Wiadomości Wiśnickich, postanowiliśmy uczcić ten jubile-
usz poprawiając stan obiektu zarówno w sensie budowla-
nym jak i wizerunkowym. Wszystkie pomieszczenia wysta-
wiennicze zostały odświeżone. Zmienione i uporządkowa-
ne zostały stałe ekspozycje oraz wygospodarowane miejsce
na wystawy czasowe. Jako pierwsza pojawiła się tam wy-
stawa „Znaki i symbol w ikonie”, która będzie dostępna dla
publiczności do 10 września br. Obok muzeum, na nowo
pięknie prezentuje się też pomnik Juliusza Kossaka, który
został pozbawiony „towarzystwa wysokich krzewów.
Można powiedzieć, że muzeum jest gotowe na jubileusz
15-lecia, który przypada 15 sierpnia. I w tym dniu zapra-
Bastion VR
26 Wiadomości Wiśnickie
szamy wszystkich Wiśniczan i mieszkańców naszej gminy
na Dzień Otwarty Muzeum Ziemi Wiśnickiej. A ponieważ
odbędzie się również wtedy drugi już jarmark „Wiśnickie
Specjały”, więc zaprosimy także wszystkich gości i uczest-
ników jarmarku oraz turystów, którzy na pewno licznie od-
wiedzą Nowy Wiśnicz w tym dniu.
Było już o mieście, parku i muzeum, kolej więc na zamek.
Nową atrakcję Bastion VR do tej pory obejrzało ponad pięć
tysięcy osób. Zrobiło się o niej głośno nie tylko w Polsce,
ale i w Europie. Ma to (i jesteśmy pewni, że będzie mia-
ło) wpływ na promocję nie tylko zamku, miasta, ale i całej
ziemi wiśnickiej. Tym bardziej, że właśnie otwarta została
następna nowa atrakcja — trasa turystyczna przez podzie-
mia zamku i bastionu południowo-zachodniego. Nazwana
została „Trasą Nietoperza” ze względu na fakt, że w zimie
w jej najniższej części zimują nasze nietoperze. Trasa jest
w całości dostępna dla turystów, ale to nie koniec prac na
niej. Będzie ona sukcesywnie uzupełniana o ekspozycje te-
matyczne przy współpracy z naszymi Partnerami.
Pierwsze efekty tej współpracy można oglądać na frag-
mencie najniżej położonego tunelu, który został zagospoda-
rowany przy współpracy z Kopalnią Soli w Bochni. Jest to
zresztą kolejna dobra wiadomość, którą chcemy się podzie-
lić. Współpraca wiśnickiego zamku i bocheńskiej Kopalni
nie ograniczy się bowiem tylko do tej jednej aranżacji, ale
będzie miała szerszy i długotrwały charakter. Jesteśmy
przekonani, że z korzyścią dla obydwu stron.
A na koniec trochę pochwalimy się sukcesami wizerun-
kowymi. Projekty realizowane na zamku objęte zostały pa-
tronatami Polskiej Organizacji Turystycznej i Małopolskiej
Organizacji Turystycznej. Ta pierwsza organizacja przy-
znała zamkowi godło turystyczne „Polska”, przyznawane
najlepszym atrakcjom turystycznym w naszym kraju. Jeden
z największych portali turystycznych „Trip Advisor” przy-
znał zamkowi swój „Certyfikat jakości” za wysoki stan-
dard obsługi i wysokie oceny przyznawane przez turystów.
I wreszcie otrzymaliśmy zaproszenie do nawiązania współ-
pracy partnerskiej od zamku Frejr w Belgii dzięki czemu
znaleźliśmy się
w gronie wie-
lu znakomitych
europejskich za-
mków.
A przed nami
drugi miesiąc
wakacji i miej-
my nadzieję zło-
ta polska jesień.
Zapraszamy —ser-
decznie na zamek,
do muzeum i do
Nowego Wiśnicza.
Piotr Pyziak
Odnowiona „Trasa Nietoperza”
KARTKI Z ŻYCIA KULTURALNEGO BIBLIOTEKI
Miejska Biblioteka Publiczna im. Jana
Brzękowskiego w Nowym Wiśniczu w ramach działa-
jących Dyskusyjnych Klubów Książki zorganizowała
w dniu 29.03.2017 r. dwa spotkania autorskie dla dzieci
z Panem Łukaszem Dębskim. Uczestnicy Dyskusyjnego
Klubu Książki dzięki Instytutowi Książki, który spra-
wuje patronat nad klubami i sponsoruje owe spotkania
mogli świetnie się bawić poprzez naukę.
Pan Łukasz w bardzo humorystyczny sposób potrafił
zabrać uczestników w inny świat, za pomocą starej ciuch-
ci naładowanej zagadkami na poszczególne litery alfabe-
tu. Nasz gość posiadał też talent malarski, więc była też
lekcja rysunku tak bardzo potrzebna w ilustrowaniu ksią-
żek. Wszyscy autorzy książek dla dzieci powtarzają, że
dzieci to wymagający czytelnicy, których trzeba zainte-
resować zarówno treścią jak i ilustracją. Przedszkolaki
super się bawiły, a na zakończenie oprócz kwiatów
i podziękowań pisarz rozdawał wszystkim autografy na
książkach i na kartkach na których wcześniej pracowali.
Maj był miesiącem, w którym bibliotekarze obchodzi-
li swoje święto, a jeden tydzień był poświęcony spotka-
niom w bibliotece, promując jej działalność. Zaproszenie
dostały wszystkie oddziały przedszkolne współpracujące
z naszą książnicą, inne grupy przedszkolne w ramach lekcji
bibliotecznej, a także podopieczni Środowiskowego Domu
Pomocy Społecznej z Muchówki. Spotkanie z ŚDS zaowo-
cowało zaproszeniem do dalszej współpracy dzięki sympa-
tii Pani Kierownik ŚDS Agaty Płaszczyk i mamy nadzieję,
że potrwa przez kolejne lata.
Miesiąc czerwiec również obfitował w wydarzenia
kulturalne, bo już 07.06.2017 r. na wiśnickim zamku od-
był się już po raz XV Wiśnicki Przegląd Teatrzyków
Dziecięcych. Gościnność Dyrektora Muzeum Ziemi
Wiśnickiej Pana Piotra Jędrzejasa zgromadziła na za-
mku dużą widownię, która miała możliwość oklaskiwa-
nia młodych aktorów wystawiających swoje sztuki. Sala
balowa zamieniła się w teatr z pięknymi dekoracjami,
a i strój aktorów nie odbiegał swoją wytwornością
od dworskich toalet. Mogliśmy podziwiać aktorów
z Przedszkola Samorządowego w Nowym Wiśniczu, któ-
rzy po raz 15, a zarazem jubileuszowy wystąpili wy-
stawiając sztukę pt. „Bal u Króla Baltazara”, byli go-
XV Wiśnicki Przegląd Teatrzyków Dziecięcych
Fot. archiwum biblioteki
ście z Bochni ze Szkoły Podstawowej nr. 5 ze sztuką
pt. „Kopciuszek”, Przedszkole Publiczne z Żegociny
z przedstawieniem pt. „Z bajką bezpiecznie”, a także
przedszkolaki z Przedszkola Samorządowego ze Starego
Wiśnicza z bajką pt. „Królewna Śnieżka i 7 krasnoludków”.
W ramach akcji „Cała Polska czyta dzieciom” wiśnicka
książnica przystąpiła do przedsięwzięcia pt. „Cały Wiśnicz
czyta dzieciom”. 21.06.2017r. w Bibliotece w Nowym
Wiśniczu zaproszeni goście czytali dwa opowiadania
pt. „Bohater” i „Złość” z książki Renaty Piątkowskiej pt.
„Twardy orzech do zgryzienia”. Wszystkim osobom czyta-
jącym Panu Tomaszowi Ryś - policjantowi z komisariatu
w Nowym Wiśniczu, Pani Reginie Wielgus — kierowni-
kowi referatu ds. Kultury, Promocji, Turystyki i Sportu
miasta Nowy Wiśnicz, Pani Anecie Feliksiak — kierowni-
kowi Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Nowym
Wiśniczu, Pani Agacie Płaszczyk — kierownikowi ŚDS
w Muchówce, Pani Teresie Rydz-Kowalskiej — dyrektoro-
wi Szkoły Podstawowej w Nowym Wiśnicz, Pani Dorocie
Rzepka — dyrektorowi PiMBP w Bochni zarówno słuchają-
cy jak i kierownictwo składa podziękowania za przyjęcie
zaproszenia i uczestnictwo w tak ważnym wydarzeniu dla
młodego czytelnika. Takie same przedsięwzięcia promu-
jące książkę odbyły się w filiach w Starym Wiśniczu dn.
19.06.2017 i Królówce w dniu 20.06.2017r.
Biblioteka w Nowym Wiśniczu
i jej filie sukcesywnie powiększają księgozbiór i do
chwili obecnej zostało zakupionych 198 woluminów ze
środków budżetowych na kwotę 4.277,57 zł. Biblioteka
w Nowym Wiśniczu wystąpiła do Biblioteki Narodowej
z wnioskiem „Priorytet 1 - Zakup nowoś-
ci wydawniczych do bibliotek _ publicznych”
o przyznanie w ramach tego projektu 10.400 zł na zakup
książek do biblioteki głównej i 2 filii. Po pomyślnej we-
ryfikacji biblioteka ma nadzieję otrzymać ową kwotę we
wrześniu 2017 r.
O wszystkich posunięciach dotyczących zakupu ksią-
żek biblioteka informuje na stronie internetowej instytucji
www.bibliotekanowywisnicz.pl i na stronie Urzędu Miasta
i Gminy Nowy Wiśnicz.
Barbara Wiśniewska
WE a
Spotkanie z Panem Łukaszem Dębskim
Fot. archiwum biblioteki
Wiadomości Wiśnickie 27
IGNACY OD ŚWIĘTEGO JANA EWANGELISTY OCD
— WIŚNICKI PRZEOR
W 1630r.krakowskinowicjatkarmelitów bosych został
przeniesiony do nowoufundowanego przez Stanisława
Lubomirskiego klasztoru w Wiśniczu. Magistrem (wy-
chowawcą) młodych adeptów był wówczas o. Ignacy od
św. Jana Ewangelisty OCD — najbardziej znany i najbar-
dziej „płodny” pisarz spośród autorów karmelitańskich
XVII wieku, wielokrotny przeor klasztoru w Wiśniczu,
spowiednik Heleny Lubomirskiej.
Tymczasem autor Księgi zmarłych karmelitów bosych
w Polsce, na Litwie i Rusi podaje, że o. Ignacy nie docze-
kał się żadnego wspomnienia,
a siostry karmelitanki, którym
służył w Lublinie i Warszawie
przez trzydzieści lat jako spo-
wiednik i kierownik duchowy,
nie zapisały nawet daty jego
śmierci. Jak pisze Czesław
Gil: [...| historia zakpiła
sobie z niego [o. Ignacego —
przyp. M. B.| w sposób wy-
jątkowy. Ten, który przez cale
Życie zbierał materiały do
dziejów prowincji polskiej,
który napisał z górą dwa-
dzieścia życiorysów współ-
czesnych "mu karmelitów
i karmelitanek bosych, nie
zasłużył sobie na to, by po-
tomni znali jego prawdziwe
nazwisko, by wiedzieli, kiedy
się urodził, kiedy wstąpił do
zakonu. O kolejach jego ży-
cia świadczą tylko jego czyny,
to, kim był i czego dokonał.
A dokonał całkiem sporo. Jak
podaje Księga zmarłych kar-
melitów bosych..., był pierw-
szym historykiem polskiej
prowincjiSzerszemu gronu
czytelników znany jest prze- de wszystkim jako autor
żywota pierwszej polskiej karmelitanki, Teresy od Jezusa —
Marianny Marchockiej, której był spowiednikiem. To dzięki
o. Ignacemu powstała pierwsza w języku polskim autobio-
grafia mistyczna autorstwa kobiety „zredagowana” wszakże
przez o. Ignacego. Mimo wspomnianych „zasług” pisma o. ,
Ignacego nie zostały dotąd opracowane — jak zresztą więk-
sza część ówczesnej literatury hagiograficznej.
Na szczególną uwagę zasługują również niezbadane rela-
cje karmelity z rodem Lubomirskich oraz działalność dusz-
pasterska w klasztorze i kościele wiśnickim, która niewątpli-
wie wywarła ogromny wpływ nie tylko na rozwój duchowy
miasta. Niniejszy artykuł jest próbą zgromadzenia rozpro-
szonych informacji biograficznych w szczególności doty-
czących karmelity oraz miasta Wiśnicz, a jednocześnie przy-
czynkiem do opracowania jego dzieł oraz zachętą do podjęcia
28 Wiadomości Wiśnickie
„Studium mnichów”, ołówek na papierze Sir Frank Brangwyn RA
wnikliwszych badań nad uwięzioną ciągle w rękopiśmien-
nych zbiorach polską hagiografią XVII w. O działalności
duszpasterskiej i pisarskiej o. Ignacego wspomina Szczepan
Praśkiewicz, Czesław Gil oraz Benignus Wanat. Najwięcej
informacji biograficznych podaje przywoływana już Księga
zmarłych karmelitów bosych... oraz Słownik hagiografów
polskich Aleksandry Witkowskiej i Joanny Nastalskiej. Są
to jednak informacje bardzo szczątkowe. Nie wiadomo, jak
o. Ignacy nazywał się przed wstąpieniem do zakonu, gdzie
odbywał studia i kiedy otrzymał święcenia kapłańskie.
Najprawdopodobniej przy-
szedł na świat na ziemiach
pruskich około 1600 roku.
Profesję złożył w Krakowie
przed 1620 r. Odtąd jego ży-
cie jawi się jako nieustanna
pielgrzymka przede wszyst-
kim po klasztorach prowin-
cji polskiej — wielokrotnie
sprawował tam różne funk-
cje. Najczęściej przebywał
właśnie w Wiśniczu. Po raz
pierwszy w l. 1630-1631,
kiedy to przeniesiono kra-
kowski nowicjat do klasz-
toru wiśnickiego. W 1631
r. o. Ignacy był socjuszem
z Wiśnicza na kapitułę pro-
wincjalną. W tym samym
roku był subprzeorem
i wychowawcą kleryków
w Lublinie, a następnie we
Lwowie (do 1634 r.). W 1.
1637-1639 ponownie był
magistrem " (wychowaw-
cą) kleryków w Wiśniczu.
W Przemyślu został z kolei
obrany na definitora pro-
wincjalnego (1637 r.). Nadal
sprawował funkcję magistra nowicjatu w Wiśniczu, do-
datkowo pierwszego dyskreta tego klasztoru. W 1641 r.
brał udział w kapitule generalnej w Rzymie, gdzie o. Piotr
Franciszek (były definitor generalny i eremita w Genui) wrę-
czył mu relikwie św. Teresy od Jezusa i św. Jana od Krzyża
„w celu zachęty do gorliwego życia eremickiego w Polsce”.
W 1643 r. obrano go przeorem klasztoru w Warszawie, którą
to funkcję objął 2 maja tegoż roku, ale już w październi-
ku złożył rezygnację i został przeniesiony do Czernej jako
przeor eremicki. Przyczynił się do wykopania tam studni,
w 1645 r. „zbudował dwór w Paczółtowicach i podniósł tam
gospodarkę”. W roku 1646 ukończył urząd i został przenie-
siony do Lublina, gdzie był spowiednikiem sióstr karme-
litanek bosych. Towarzyszył im w drodze do Budzisławia
w Wielkopolsce, gdzie szukały schronienia z obawy przed
najazdem Kozaków i Tatarów podczas oblężenia Lwowa. Po
roku 1650 przebywał w Warszawie jako spowiednik war-
szawskich sióstr karmelitanek (m. in. M. Teresy od Jezusa,
Marianny Marchockiej). Wówczas opracował pierwszą
kronikę tamtejszego klasztoru.
Kiedy nastąpił najazd szwedzki, o. Ignacy uszedł z sio-
strami do Wiśnicza a potem na Spisz do Podoleńca, gdzie
przebywał do 1657 r. Do Polski wracał z Lubomirskimi, nie-
ustannie zabiegając o powrót do kraju także karmelitanek.
Pisał o tym Benignus Wanat: Z powodu inwazji szwedzkiej
na Polskę, 10 sierpnia 1655 r. siostry opuściły klasztor, uda-
jąc się na Spisz do Podoleńca. Do 1658 r. zamieszkały w za-
mku Lubomirskiego. Z wygnania wróciły do Warszawy 19
czerwca 1663 r., zatrzymując się tymczasowo w wyna-
jętym drewnianym dworku.
Córka fundatorów, Helena
Tekla (z Ossolońskich) i jej
mąż Aleksander Lubomirscy,
koniuszowie koronni, zaku-
pili Pałac Kazanowskich (na
Krakowskim Przedmieściu),
z przeznaczeniem jego części
na klasztor dla Karmelitanek
Bosych. Siostry przeprowa-
dziły się tu 30 października
1663 r. O. Ignacy od św. Jana
Ewangelisty, Prowincjał, po-
święcił nowy dom zakonny pod
wezwaniem Ducha Świętego.
Dokonano adaptacji i odpo-
wiedniej przebudowy pałacu na
klasztor i kościół. Część prze-
znaczoną dla sióstr oddzielono
wysokim murem. W salonie
urządzono kaplicę z trzema
ołtarzami, zlikwidowano taras
z widokiem na Wisłę, a salony
przebudowano na cele zakon-
ne (B. J. Wanat OCD, dz. cyt.,
s. 660). Aleksandra Witkowska
podaje, że o. Ignacy spotkał
się ponownie z karmelitanka-
mi w Sandomierzu, dokąd ucie
kły przed Szwedami, i stamtąd udał się z nimi do
Krakowa, potem przez Niepołomice do Wiśnicza. „Po wy-
jeździe karmelitanek pozostał tam jako spowiednik Heleny
Lubomirskiej. Wkrótce jednak wyjechał do karmelitanek
warszawskich, przebywających tymczasowo w Podolińcu
na Spiszu”. W 1658 r. został wybrany na przeora klasztoru
wiśnickiego, jednak już dwa lata później zrzekł się tej trud-
nej funkcji, być może dlatego, że ów klasztor był spalony
przez Szwedów razem z wiśnickim zamkiem Lubomirskich.
Karmelita znowu został spowiednikiem sióstr warszaw-
skich mieszkających tym razem w Niepołomicach, gdyż ich
klasztor w Warszawie również był zrujnowany. W 1661 r.
na kapitule w Lublinie o. Ignacy został wybrany na prowin-
cjała znękanej i rozbitej przez Szwedów polskiej prowincji
Ducha Świętego. Po raz kolejny wyjechał wówczas na kapi-
tułę generalną do Rzymu, gdzie przebywał prawdopodobnie
„_ Kościół Karmelitów Bosych w Wiśniczu Fot. arhiwum MOK
do roku 1662. Cały czas zabiegał o powrót karmelitanek do
Warszawy, co nastąpiło w 1663 r., kiedy to o. Ignacy poświę-
cił ich dom zakonny pw. Ducha Świętego. Po zakończeniu
urzędu (1664 r.) obrano go pierwszym dyskretem klaszto-
ru wiśnickiego, a następnie warszawskiego (1668 r.), gdzie
od 1670 r. był definitorem. Kontynuował pracę nad kroniką
warszawską i innymi opracowaniami z dziedziny historii
karmelitów bosych w Polsce. W 1673 r. o. Ignacy znów był
pierwszym dyskretem klasztoru w Wiśniczu, 13 kwietnia
1676 r. obrano go socjuszem z Wiśnicza na kapitułę pro-
wincjalną w Krakowie, gdzie w klasztorze Niepokalanego
Poczęcia Najświętszej Marii Panny został wybrany, już
po raz ostatni, na definitora prowincji. Zmarł w Wiśniczu
w opinii świętości (1677 r.).
Według Aliny Witkowskiej
najważniejszą pracą ha-
giograficzną o. Ignacego
jest Żywot i wysokie cnoty
W. Matki Teresy od Pana
Jezusa Marchockiej klasz-
torów karmelitanek bosych
we Lwowie i Warszawie
fundatorki. Żywot ten jest
dostępny w cyfrowych zbio-
rach biblioteki Katolickiego
Uniwersytetu Lubelskiego
Jana Pawła II. Niektóre ży-
woty autorstwa o. Ignacego
zostały wydane w bardzo
skróconej wersji przez
Onufrego Osmolskiego
w Konterfekcie życia przy-
kładnego z ozdoby Karmelu
zakonnego kopiowanego
i umieszczone jako dodatek
do trzeciej części Ozdoby
Karmelu zakonnego Filipa
od św. Trójcy. Z innych ko-
rzystał Florian Jaroszewicz
w dziele Matka świętych
Polska, albo żywoty świę-
tych, błogosławionych, wie-
lebnych, świątobliwych Polaków i Polek [...]. Wspomniane
pisma również są ogólnodostępne w wersji elektronicznej.
Prace o. Ignacego od św. Jana Ewangelisty jak i inne dzie-
ła karmelitańskiej biografistyki zasługują na rzetelne opra-
cowanie ze względu na walory literackie, psychologiczne
i kulturoznawcze. Ponadto są cennym źródłem poznania
XVII-wiecznej historii. Jak pisała już Halina Popławska,
„Stanowią zupełnie nieznany teren kształtowania się sta-
ropolskiej biografistyki, a szerzej — prozy narracyjnej”.
Podobnie jak ówczesne karmelitańskie autobiografie, kon-
centrują się przede wszystkim na życiu wewnętrznym oraz
rozwoju duchowym wybitnej jednostki, dlatego ich wnikli-
we zanalizowanie odsłoniłoby „„model”” ówczesnej ducho-
wości i pożądany wzorzec świętości.
Magdalena Burek
Wiadomości Wiśnickie 29
WINNICA Z CHRONOWA
Do niedawna proces wytwarzania lokalnego wina
najczęściej kojarzył się ze szklanym gąsiorem, rurką
fermentacyjną i moszczem różnych owoców. Jednak
coraz częściej słyszymy, że tu i ówdzie zakładane
są uprawy winorośli, zaczyna odradzać się polskie
winiarstwo, a nawet mówi się o mapie winiarskich
regionów.
A przecież winnice w Polsce istniały niemal od zawsze.
Bogata historia polskiego winiarstwa sięga X wieku, a pełen
rozkwit tej dziedziny przypadał na XIV-XVI wiek, kiedy
to Rzeczpospolita zaliczana była do znaczących krajów
winiarskich. Ten intensywny rozwój winiarstwa mógł
się rozwijać głównie dzięki uprawom przyklasztornym
i w dobrach możnowładców.
Nie inaczej było w Wiśniczu. W sąsiedztwie zamku, za
klasztornymi murami zakonnicy prowadzili ogród uprawny,
a w nim niewielką winnicę, z której wytwarzano wina
na potrzeby opactwa. Samo zaś miasto, zgodnie z aktem
lokacyjnym posiadało przywilej składu i handlu winem.
Natomiast czy w pobliskim Chronowie, „wsi ongiś
szlacheckiej” były uprawy winogron? Biorąc pod uwagę
niezwykły klimat i bogatą historię tej miejscowości,
zapewne przy miejscowych dworach były zakładane
poletka z winoroślami. Co prawda po tamtych czasach nie
pozostało wiele trwałych śladów, natomiast warunki do
założenia winnicy są dobre. Kilka lat temu dostrzegli to
Państwo Anna Cybulska i Michał Chrząstek. Niemalże od
razu zakochali się w tej ziemi.
Pani Ania poznała przyszłego męża na Politechnice
Opolskiej, gdzie razem studiowali budownictwo.
Z początku na miejsce pracy w wyuczonym zawodzie
wybrali województwo pomorskie. Ale po kilku latach,
kiedy ich wieloletnie zainteresowanie enoturystyką
i winiarstwem przerodziło się w wielką pasję, postanowili
zmienić kierunek swojego życia i kupić działkę, gdzieś
w Małopolsce. Wizja urokliwego i zacisznego miejsca
na dom rodzinny, wokół którego będą mogli założyć
własną winnicę, a z biegiem czasu gospodarstwo
enoturystyczne, ziściła się w Chronowie. Postawili dom,
w którym zamieszkali razem z trzyletnią córeczką Judytą,
oraz zaczęli przygotowywać teren pod uprawę. Pierwsze
krzewy sadzili wiosną 2012 roku, kolejne 2013 i 2014.
W efekcie na południowo-zachodnim stoku na ich blisko
hektarowej plantacji rośnie 2,5 tys. winnych krzewów
w 17-stu odmianach. Jak wylicza właścicielka Seyval Blanc,
Solaris, Hibernal i Jutrzenka, to tylko niektóre spośród
naszych winnych szczepów, które dają obiecujące, białe wino,
natomiast z odmian czerwonych, spore nadzieje wiążemy
z doskonale znoszącymi specyficzne, polskie warunki
szczepami: Rondo, Regent, Marćchal Foch i Lóon Millot.
Mamy przeświadczenie, że ta wielość odmian pozwoli nam
tworzyć wina o różnorodnym charakterze, odpowiadające
gustom gości odwiedzających nasze gospodarstwo.
Mozolna praca pierwszy raz „zaowocowała” w 2014
roku, kiedy zebrali winogrona z nasadzeń roku 2012,
z których wytworzyli kilkadziesiąt próbnych butelek wina.
Ale winiarstwo jak mówi Pani Ania to nie tylko wspaniałe
rzemiosło, to ciężka i skomplikowana praca, wymagająca
ogromnej wiedzy. Do wszystkiego musimy sami dochodzić,
bo przecież jesteśmy pierwszym pokoleniem winiarzy.
Przez cały czas uczymy się na własnych sukcesach, ale
także błędach. Bardzo pomocna okazała się wiedza zdobyta
na studiach enologicznych na UJ w Krakowie, które
ukończyła pani Ania, jak również współpraca z zakładem
doświadczalnym Uniwersytetu Jagiellońskiego, który
prowadzi winnicę w Łazach.
Na pytanie jak to jest być winiarzem, Pani Ania
z uśmiechem na twarzy jednym tchem wymienia - to
praca od wczesnej wiosny do późnej jesieni, a nawet
zimą myślami ciągle jest się w winnicy. Kiedy ustają
przymrozki i rusza proces wegetacji zaczyna się również
ruch w winnicy. Ocena szkód jakie mogły poczynić mrozy,
nasadzenia uzupełniające, pielenie i odchwaszczanie, walka
ze szkodnikami, nawożenie, nawadnianie, przycinanie
oraz odpowiednie prowadzenie głównej łozy krzewu,
z której wyprowadza się owocujące pędy to tylko niektóre
z codziennych zajęć poprzedzających ostatni etap jakim jest
zbiór. A dopiero wtedy zaczyna się cały proces przetwarzania
winnych gron w napój alkoholowy zwany winem. Sama
winifikacja, jest procesem złożonym. Każdy winiarz ma
swoje receptury, które w pewnej mierze nawiązują od
tradycji, czy też regionu.
W przypadku win czerwonych pierwszym etapem
produkcji jest proces maceracji czyli wstępnej fermentacji.
Zasadniczy etapprodukcji winazaczynasięod przygotowania
moszczu gronowego poprzez wyciskanie winogron
w prasach. Fermentację z uzyskanego soku przeprowadza
się na wiele sposobów. Niekiedy jest to proces samorzutny,
odbywający się w temperaturze pokojowej aniekiedy w pełni
kontrolowany. Różne są też naczynia wykorzystywane do
fermentowania wina. Stosuje się kadzie stalowe (których
my używamy, mówi pani Ania), albo drewniane, dębowe
beczki. Fermentacja jest procesem bardzo wolnym,
trwającym nawet do kilku tygodni, a po jej zakończeniu
wino poddawane jest klarowaniu a następnie procesowi
filtrowania. Jednym z ostatnich etapów wytwarzania wina
jest dojrzewanie i butelkowanie. Dojrzewanie to nic innego
jak przechowywanie w odpowiednich warunkach, czyli
w odpowiedniej temperaturze i oświetleniu.
Wina z Chronowa są trunkami o specyficznym,
rozpoznawalnym smaku. Mają charakterystyczny bukiet,
w którym wyczuwa się osobniczy (pewnie nie tylko
rozpoznawalny przez winiarzy, degustatorów i koneserów),
smak chronowskiej ziemi. Jak mówi Pani Ania, Chronów
i winnica to ich miejsce na Świecie, to sposób na życie.
W przyszłości mają nadzieję, że winnica w obrębie
której powstanie gospodarstwo agroturystyczne, będzie
rozpoznawalne i chętnie odwiedzane przez gości, którzy
zechcą odpocząć od zgiełku miejskosci. Już dziś można
się umówić z gospodarzami na winiarski obiad, barwne
opowieści o dziedzictwie kulturowym regionu, degustację
wina, a nawet uczestniczyć w prawdziwym winobraniu.
Narazie los sprzyja. Plany, zapał i siły do realizacji są,
ale aby dalej mogła się toczyć ta niezwykła historia, gdzie
przeszłość wiśnickiej ziemi łączy się z teraźniejszością,
trzeba będzie wykazać jeszcze wiele cierpliwości
i przedsiębiorczości. Ale tej charyzmy nie brakuje
tym zwyczajnym, a zarazem niezwykłaym winiarzom
z Chronowa.
Leszek Marszałek
ŚWIĘTO SŁUŻBY WIĘZIENNEJ
W piątek 30 czerwca w Warszawie miały miej-
sce Centralne Obchody Święta Służby Więziennej.
Na co dzień o Służbie Więziennej słyszy się niewiele.
Tymczasem za murami aresztów i zakładów karnych
trwa ciągła służba na rzecz bezpieczeństwa obywateli.
Służba Więzienna, zgodnie jest formacją umundurowa-
ną i uzbrojoną, podległą Ministrowi Sprawiedliwości.
Na terenie Bocheńszczyzny funkcjonuje jedna jednostka
penitencjarna. Jest nią Zakład Karny w Nowym Wiśniczu
przeznaczony dla recydywistów penitencjarnych. W po-
wstałym przed ponad dwustu trzydziestoma laty wiśnickim
więzieniu przebywa obecnie bli-
sko 400 osadzonych (w Polsce
dnia 31 maja łącznie było 74030
osadzonych), nad którymi czu-
wa ponad 150 funkcjonariuszy
i pracowników różnych służb.
To oni wraz ze swoimi kolega-
mi i koleżankami ze wszystkich
zakładów karnych i aresztów
śledczych w Polsce tworzą for-
mację (wg stanu na 31 marca:
27.233 funkcjonariuszy i 2748
pracowników cywilnych), któ-
rej główne zadania to: chronie-
nie społeczeństwa przed spraw-
cami przestępstw osadzonymi
w zakładach karnych i aresztach śledczych, zapewnienie
bezpieczeństwa w jednostkach penitencjarnych, wyko-
nywanie tymczasowego aresztowania, które zabezpiecza
właściwy tok postępowania karnego, a także przestrzegania
praw skazanych, zwłaszcza humanitarnych warunków ich
izolacji penitencjarnej. Wśród najważniejszych, do zadań
Służby Więziennej należy również działalność resocjaliza-
cyjna wobec osadzonych. W Zakładzie Karnym w Nowym
Wiśniczu kształtowanie społecznie pożądanych postaw
wśród skazanych realizowane jest przez szereg oddziały-
wań. Wśród nich na pierwszy plan wyłania się praca — tak
Osadzeni podczas mszy w kaplicy wieziennej
na terenie jednostki jak i poza nią, płatna lub bez wynagro-
dzenia. Obok nich znajdują się coraz częstsze kursy zawo-
dowe, dzięki którym osadzeni zyskują nowe kwalifikacje
zawodowe mające w przyszłości pomóc im w odnalezie-
niu się w nowej rzeczywistości poza więziennymi murami.
W wiśnickim zakładzie karnym działa Centrum Kształcenia
Ustawicznego, w ramach którego osadzeni uzupełniają swo-
je wykształcenie — w gimnazjum, liceum. Jeden z oddziałów
więzienia przeznaczony jest dla skazanych odbywających
swoją karę w ramach terapii antyalkoholowej. Osadzeni
mają również zapewnione zajęcia kulturalno — oświatowe
i sportowe, utrzymywa-
nie kontaktów z bliskimi
i światem zewnętrznym
opiekę zdrowotną i reli-
gijną.
Kadra Służby
Więziennej, jest jedną z le-
piej wykształconych grup
zawodowych w Polsce.
Wyższe studia magister-
skie ma ukończonych
46,3 % ogółu funkcjona-
riuszy, a kolejne 13,4%
może pochwalić się po-
siadaniem wykształcenia
wyższego zawodowego.
Pozostali ukończyli edukację na szkole średniej.
Funkcjonariuszy Służby Więziennej obok pełnienia obo-
wiązków służbowych można spotkać aktywnie zaangażo-
wanych w inne przedsięwzięcia. Działają w organizacjach
sportowych, religijnych, kulturalnych i charytatywnych.
Zazwyczaj mało kto wie, że funkcjonujący obok nich spo-
łecznicy, to funkcjonariusze Służby Więziennej.
st. szer. Marcin Kalinowski
Wiadomości Wiśnickie 31
WIŚNICKIE SPECJAŁY
Nasz region jak wiele innych, bogaty jest w tradycje
kulinarne. Od wieków obok kuchni dworskiej na wiśni-
ckim zamku, funkcjonowała kuchnia tradycyjna, którą
kultywowała ludność zamieszkująca nasz region.
Podstawą było bazowanie na produktach, których do-
starczała ziemia, las i woda, prostych, pożywnych a prze-
de wszystkim świeżych. Do dziś wiele gospodyń korzysta
z wiedzy i doświadczenia minionych pokoleń wyczarowu-
jąc z tych produktów smaczne potrawy, będące wizytówką
regionu.
W Ośrodku Edukacji Regionalnej w Starym Wiśniczu
odbywają się Konkursy Kulinarne w bieżącej IX edycji
przedmiotem konkursu „Wiśnickich Specjałów” były zupy.
Do udziału w nim zgłosiło się wiele chętnych osób, a wśród
nich: Maria Wojewoda, Elżbieta Sułek, Katarzyna Błoniarz
i Janina Chojecka ze Starego Wiśnicza, Halina Krawczyk,
Paulina Tworzyło i Grażyna Tworzyło z Muchówki, Danuta
Feliksiak, Bogumiła Cholewa i Kazimiera Maliszczak
z Kopalin, Bogusława Stec i Lucyna Igielska z Kobyla,
Renata Skotnicka, Helena Kapcia, Halina Wójcie, Beata
Majcher i Małgorzata Piech z Olchawy.
1 kwietnia 2017r. w OER pokosztować można było m.in.
„rosołu z gwoździa”, różnorodnych zup grochowych, świę-
conki na serwatce, zupy szczawiowej, zupy ziemniaczanej
na zasmażce, flaków wołowych, zupy kminkowej, krup-
Koło Gospodyń Wiejskich z Olchawy
32 Wiadomości Wiśnickie
niku na żeberku, kapuśniaków, barszczu czerwonego za-
bielanego z gniecionymi ziemniakami i cebulką. Okazale
prezentowały się również stoiska wystawiennicze, na któ-
rych prezentowano potrawy podawane w tradycyjny spo-
sób. Oceny potraw i stoisk dokonało powołane przez or-
ganizatorów jury, w którym pracowali pani Grażyna Filip
kierownik PZDR w Bochni, Sylwia Stachowicz — etnolog,
Halina Żołna — technolog żywienia i pan Adam Kwaśniak —
Radny Sejmiku Województwa Małopolskiego. Zadanie do
łatwych nie należało. Wszystkie potrawy w znakomitym
wydaniu zachwycały smakiem. Podjęto decyzję o przyzna-
niu wszystkim potrawom tytułu „Wiśnicki Specjał 2017”.
Nagrodę publiczności otrzymał barszcz czerwony zabiela-
ny z gniecionymi ziemniakami i cebulką.
Jurorzy zachęcali, aby powrócić do tradycji przygoto-
wywania zup, a szczególnie dwóch bardzo charaktery-
stycznych dla regionu lecz już zapomnianych: płucek na
serwatce, które przygotowała Pani Maria Wojewoda i zupy
ziemniaczanej na baraninie, którą wykonała pani Elżbieta
Sułek. Wszystkim uczestnikom konkursu nagrody wręczyła
Pani Burmistrz Małgorzata Więckowska, Adam Kwaśniak
Radny Województwa Małopolskiego i Dyrektor MOK
Leszek Marszałek.
Bernadeta Błoniarz
XIII EDYCJA BRYDŻOWEGO ROZDANIA
W ostatni weekend czerwca 2017 roku Towarzystwo
Miłośników Wiśnicza, Muzeum Ziemi Wiśnickiej
oraz Małopolski Związek Brydża Sportowego pod
Honorowym Patronatem Burmistrza Nowego Wiśnicza
Pani Małgorzaty Więckowskiej już po raz trzynasty
zorganizowało Wiśnicki Weekend Brydżowy, który
został rozegrany w sali rycerskiej na zamku Kmitów
i Lubomirskich.
Zamek Kmitów i Lubomirskich jest niezwykle
cennym zabytkiem architektury wczesnego baroku na
ziemiach polskich, jednym z najlepiej zachowanych
przykładów budownictwa obronnego w kraju. Znajduje
się na historycznym szlaku pomiędzy Krakowem
a południem Europy, łączy w sobie kulturę, sztukę
i tradycję śródziemnomorską w obszarze Karpat. Niegdyś
był siedzibą arystokratycznych rodów, dziś jest miejscem,
które koniecznie trzeba odwiedzić, zobaczyć i poznać.
Docenili to gracze brydżowi z terenu kilku województw
Naszego Kraju, którzy w sile 56 duetów zjawili się na
zmaganiach brydżowych w murach wiśnickiego zamku.
W ramach mitingu rozegrano trzy turnieje, dwa w piękny
sobotni dzień :
- w VIII Turnieju o Puchar Burmistrza Nowego Wiśnicza na
zapis średni pierwsze pięć miejsc zdobyły następujące pary:
1. Adam Białek - Jaworzyna Muszyna - Krynica
Waldemar Krakowski - Hetman Nowy Wiśnicz,
2. Józef Turecki - Hotel Polski Mielec,
Andrzej Janda - Greinplast Dębica,
3. Józef Korta - Hetman Nowy Wiśnicz,
Henryk Kowalczyk - Hetman Nowy Wiśnicz,
4. Ryszard Jaśkiewicz - ALF 1 Nowy Sącz,
Stanisław Jaśkiewicz - ALF I Nowy Sącz,
5. Jerzy Kozłowski - ALF 3 Nowy Sącz,
Adam Waśko - ALF 3 Nowy Sącz.
VIII Turniej o Puchar Burmistrza Nowego Wiśnicza na
zapis maksymalny, w którym pierwsze pięć miejsc zdobyły
następujące pary:
1. Ryszard Jaśkiewicz - ALF I Nowy Sącz,
Stanisław Jaśkiewicz - ALF I Nowy Sącz,
2. Józef Turecki - Hotel Polski Mielec,
Andrzej Janda - Greinplast Dębica,
3. Andrzej Lasota - TKKF Drogowiec Kraków,
Michał Tuszyński - Singelton Kraków,
4. Janusz Szyszkowski - Singleton Kraków,
Stanisław Waśko - ALF 2 Nowy Sącz,
5. Eugeniusz Cieśla - Singelton Nowy Szącz,
Piotr Turczynowicz - ALF 2 Nowy Sącz.
W niedzielę został rozegrany XIII Turniej Brydża
Sportowego Par „O puchar Burmistrza Nowego Wiśnicza”,
turniej jest rozgrywany w ramach XII edycji GRAND PRIX
POLSKI POŁUDNIOWO-WSCHODNIEJ.
W turnieju rozegrano 5 mini sesji klasyfikacyjnych na
zapis maksymalny. W turnieju ogólnopolskim zwyciężyły
następujące pary brydżowe:
1. Józef Barczyk - Ekspens Kraków
Turneiej brydżowy 2017 w Sali Rycerskiej
Ryszard Cieślik - Lajkonik Kraków,
2. Janusz Skrzypek - Dyktator Kraków,
Jacek Kalinowski - Dyktator Kraków,
3. Aleksander Jezior -Towarzystwo Sportowe Wisła Kraków,
Maciej Szczerczak - Towarzystwo Sportowe Wisła
Kraków,
4. Marek Pietraszek - Elektromontaż Rzeszów,
Jacek Znamierowski - Elektromontaż Rzeszów,
5. Andrzej Hycnar - Skobud Tarnobrzeg,
Stefan Skowron -Skobud Tarnobrzeg.
Niedzielny turniej zakończył się w piękny słoneczny
wieczór, nagrody regulaminowe i rzeczowe ufundowane
przez sponsorów turnieju wręczyła Pani Burmistrz
Nowego Wiśnicza Małgorzata Więckowska oraz Prezes
Towarzystwa Miłośników Wiśnicza Pan Stanisław
Domański. W skierowanych do uczestników słowach Pani
Burmistrz zaprosiła graczy na kolejny turniej brydżowy,
który tradycyjnie zostanie rozegrany w murach wiśnickiego
zamku. Organizatorzy turnieju składają serdecznie
podziękowania załodze, pracownikom i kierownictwu
Muzeum Ziemi Wiśnickiej za stworzenie miłej i przyjaznej
atmosfery dla tak licznej grupy graczy z terenu kilku
województw Naszego Kraju, którzy spędzili ten piękny
weekend w naszej miejscowości i mamy nadzieję, że będą
częściej odwiedzać naszą miejscowość, nie tylko z okazji
zawodów brydżowych.
Do zobaczenie za rok i mamy nadzieję, że w większym
towarzystwie.
Waldemar Krakowski
WIADOMOŚCI WIŚNICKIE KWARTALNIK SPOŁECZNO-KULTURALNY
Wydawca: Miejski Ośrodek Kultury w Nowym Wiśniczu, ul. Rynek 6, tel. 14 612 87 04
Redaktor naczelny: Leszek Marszałek.
Skład redakcyjny: Bernadetta Błoniarz, Barbara Burdak, Barbara Szota-Rekieć,
Michał Tabor, Regina Wielgus.
Skład i łamanie: Agata Załupska
Zdjęcie na okładce: Panorama Królówki z kościołem
Druk: Drukarnia „Profit Media”, Sławomir Trzósło, Bochnia, ul. Partyzantów 22,
tel. 146113055. Nakład 600 egz.
Redakcja zwraca się z prośbą o nadsyłanie materiałów i tekstów do gazety na
adres wydawcy i zastrzega sobie prawo do skracania tekstów.
Wiadomości Wiśnickie 33
SPORTOWA RYWALIZACJA W BIEGACH PRZEŁAJOWYCH
Dnia 28 marca 2017r. na stadionie w Wiśniczu, ucz-
niowie szkół podstawowych oraz gimnazjalnych z tere-
nu naszej gminy rywalizowali w Drużynowych biegach
przełajowych. Zawody gminne odbywały się w ramach
Igrzysk Młodzieży Szkolnej i Gimnazjady 2016/2017.
W kategorii szkół podstawowych zespół składał się z 6
uczniów/uczemnic z rocznika 2006 i 2007 oraz 6 uczniów/
uczemnic z rocznika 2004-2005. Jako pierwsza na linii
startu pojawiła się grupa młodsza, następnie grupa starsza.
Dziewczęta miały do pokonania dystans 800 m, chłopcy
natomiast 1000 m. Ostateczny wynik był sumą miejsc uzy-
skanych przez grupy. W kategorii dziewcząt na pierwszym
miejscu podium uplasowała się drużyna z ZS w Nowym
Wiśniczu, na drugim natomiast z ZS w Królówce. Wśród
chłopców I miejsce zajęła drużyna z ZS w Nowym Wiśniczu,
2 miejsce ZS w Królówce, 3 miejsce SP w Muchówce.
W kategorii szkół gimnazjalnych dziewczęta rywalizo-
wały na dystansie 1200 m, chłopcy mieli do pokonania 1600
m. Zespoły zarówno dziewcząt jak i chłopców liczyły 6 za-
wodników. Suma miejsc na mecie zdobytych przez wszyst-
kich członków zespołu decydowała o jego miejscu w kla-
syfikacji drużynowej. W kategorii dziewcząt i chłopców 1
miejsce zajęła drużyna z ZS z Nowego Wiśnicza, drugie
z ZS z Królówki.
Zatem uczniowie Szkoły Podstawowej i Gimnazjum
z Nowego Wiśnicza reprezentowali naszą gminę podczas
zawodów powiatowych 6 kwietnia 2017r. w Łapanowie.
W grupie szkół podstawowych w klasyfikacji indywidual-
nej chłopców uczeń SP w Nowym Wiśniczu Kuc Filip zdo-
był I miejsce, drużyny natomiast uplasowały się na drugim
miejscu podium. W kategorii szkół gimnazjalnych drużyna
dziewcząt zdobyła 3 miejsce, zaś chłopców miejsce drugie.
Kolejną dyscypliną rozgrywaną w ramach zawodów
gminnych była Piłka nożna chłopców „„,6-ki”. Mecze odbyły
się 5 maja 2017r. na Orliku w Starym Wiśniczu. Do rywa-
lizacji zgłosili się zawodnicy z czterech gimnazjów z na-
szej gminy, a mianowicie uczniowie Gimnazjum z Kobyla,
Królówki, Nowego i Starego Wiśnicza. Po rozlosowaniu
numerów drużyn i ustaleniu kolejności spotkań przystąpio-
no do gry. Niepokonanym okazał się zespół z Gimnazjum
z Kobyla, który nie przegrał żadnego meczu. Na drugim
miejscu uplasowała się drużyna z Królówki, która przegra-
ła tylko ze zwycięzcami (0:1). Na trzecim miejscu znalazł
się zespół z Gimnazjum z Nowego Wiśnicza, na czwartym
natomiast uczniowie z Gimnazjum ze Starego Wiśnicza.
Drużyna z Gimnazjum w Kobylu reprezentowała naszą gmi-
nę podczas zawodów powiatowych w Bochni, które również
wygrała i tym samym awansowała do zawodów rejonowych
w Krzeszowicach.
Również w maju (11.V. 2017r.) na stadionie w Wiśniczu
rozegrano zawody na szczeblu gminnym w Czwórboju LA.
Do zawodów przystąpili uczniowie szkół podstawowych
z Królówki (chłopcy) oraz z Nowego Wiśnicza (dziewczęta
i chłopcy). Rozgrywki obejmowały: bieg na 60 m, rzut pił-
ką palantową, skok w dal, bieg : dla dziewcząt 600 m, dla
chłopców 1000 m.
34 Wiadomości Wiśnickie
Pierwsze miejsce zajęły dziewczęta z ZS w Nowym
Wiśniczu, w kategorii chłopców I miejsce ZS w Królówee,
2 miejsce ZS w Nowym Wiśniczu.
Zdobywcy pierwszych miejsc 15.05.2017r. reprezento-
wali naszą gminę na zawodach powiatowych w Bochni.
W dniach 17-18 maja 2017r. rozgrywano ostatnie już
w tym roku szkolnym zawody na szczeblu gminnym.
W pierwszym dniu zmagań na Orliku w Starym Wiśniczu ro-
zegrano mecze w Mini piłce nożnej chłopców „,7-mki” . Do
rywalizacji zgłosili się uczniowie ze szkół podstawowych
z Muchówki, Kobyla, Królówki, Nowego Wiśnicza oraz
Starego Wiśnicza. Zawody odbywały się w ramach Igrzysk
Młodzieży Szkolnej 2016/2017. Po zaciętej rywalizacji
na pierwszym miejscu uplasowała się drużyna z Nowego
Wiśnicza, na drugim z Muchówki a na trzecim z Królówki.
Drugiego dnia zawodów na stadionie w Wiśniczu odbyła
się Drużynowa Szkolna Liga LA, do uczestnictwa w której
zgłosiło się Gimnazjum z Królówki oraz z Nowego Wiśnicza.
W ramach rywalizacji uczestnicy brali udział w biegu na
100 m, 300 m, 600 m (dziewczęta) 1000 m (chłopcy), skoku
w dal, pchnięciu kulą, sztafecie 4x100 m.
Zarówno w grupie dziewcząt jak i chłopców pierwsze
miejsca zdobyły drużyny z Gimnazjum z Nowego Wiśnicza,
drugie miejsca natomiast zajęli uczniowie z Gimnazjum
z Królówki. Zwycięzcy tych zawodów reprezentowali na-
szą gminę podczas eliminacji powiatowych 24 maja 2017r.
w Bochni, podczas których dziewczęta zdobyły drugie miej-
sce, chłopcy natomiast czwarte.
Kończąc rywalizację sportową na szczeblu gminnym,
w tym roku szkolnym, dziękuję wszystkim Nauczycielom
wf-u za zaangażowanie i pomoc w przeprowadzeniu zawo-
dów, Pielęgniarkom za zabezpieczenie opieki i wsparcie
medyczne, Dyrektorom szkół za udostępnienie sal na czas
rozgrywek oraz wszystkim Uczniom, którzy brali udział
w eliminacjach gminnych za zaangażowanie, ducha walki
i sportowe zachowanie.
Gminny Koordynator Sportu
Barbara Burdak
Drużynowe biegi przełajowe. fot. archiwum UM
Pakiety skierowane dla nowych klientów zainteresowanych łączem światłowodowym!
Pakiet MyFIBER Umowa na 24 miesiące PROMOCJA !
Instalacja Abonament Router bezprzewodowy
MyFIBER 60+ do 60 Mega*
(60Mbps/6Mbps) 149 1 49 zł 1a
*
MyFIBER 100+ do 100 Mega 99 59 2ł |
(100Mbps/10Mbps)
k
MyFIBER 200+ do 200 Mega 5 99 + ię
(200Mbps/10Mbps)
MyFIBER 300+ do 300 Mega*
y ma 3 1a 119 zł 12
(300Mbps/10Mbps)
WUUTUIUE
2, Sa KREDYT LETNI
| "a SE 7 dla Klientów indywidualnych
Do W OL N JYy Cc H © : =| _ 0 N K ( E JN S U N NE 2 YJ J ih TY po —
Bank podejmuje decyzje o Gdzeleńia kredytu po Aokonsnia oceny
zdolnosci kredytowej
Szczegółowe informacje dostępne są w Oddziałach Banku
Oddział w Nowym Wiśniczu, Rynek 23 www.bsr.krakow.Dl
Filia w Bochni, ul.Bracka 4a B R
POK w Bochni, ul. Kazimierza wielkiego 26 spoldzegy
POK w Lipnicy Murowanej 102 Rzemiosł a
NOC dla FIRM
n e ik
FIRMA DOBRZE ZAOPIEKOWANA
NOWOCZESNE KONTO, KTÓRE SPEŁNI TWOJE OCZEKIWANIA:
© prosty dostęp do bankowości internetowej i mobilnej
© wygodne karty płatnicze VISA
© korzystna oferta zakupu terminali płatniczych
© możliwosć uruchomienia kredytu obrotowego ułatwiającego
bieżace regulowanie płatności
W ofercie Banku również szeroki wybór innych kredytów dedykowanych dla Firm
oraz atrakcyjne ubezpieczenia dla przedsiembiorców